Resort urzędowo potwierdza, że w Polsce panuje stan klęski zdrowotnej

- Ministerstwo Zdrowia chyba nawet sukces potrafi zmienić w podejrzaną sprawę – konstatują media. Zaledwie kilka dni temu poinformowano, że znalazły się pieniądze na szczepionki przeciwko pneumokokom dla wszystkich noworodków. Ale przetarg na kilometr… roztacza nieprzyjemną woń.

- Jeden z koncernów starający się o wygraną w przetargu wysłał do resortu Konstantego Radziwiłła zapytanie, czy można by przyjąć, że mamy w Polsce stan klęski żywiołowej. A ministerstwo orzekło, że owszem! – podaje „Fakt”.

Czyżby władze chciały coś przed nami ukryć? Raczej nie. Jak zauważa gazeta, to po prostu jedyny sposób, by móc legalnie sprzedać w Polsce leki, których nie wyprodukowano na terenie Unii Europejskiej i które nie zostały dopuszczone na terenie Wspólnoty do obrotu.

Jak ustalił "Fakt", koncern starający się o tak szczególne traktowanie nie jest w stanie wyprodukować w przewidzianym terminie 1,2 mln zamawianych szczepionek. Dlatego chce je sprowadzić z fabryki w Azji. A to wymaga dodatkowych zezwoleń i obejścia przepisów faworyzujących wytwórnie europejskie.

A co do meritum sprawy, czyli stanu polskiej ochrony zdrowia. Rzeczywiście jest źle, ale czy to już klęska żywiołowa?

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.