Sąd uniewinnił lekarzy oskarżanych przez rodzinę Ziobro
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 12.02.2017
Źródło: BL, Newsweek
Sąd orzekł brak związku między działaniami czwórki lekarzy, a śmiercią Jerzego Ziobry, ojca obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Tym samym oskarżeni zostali uniewinnieni, a zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci Jerzego Ziobry upadł.
- Wyrok nie jest jednak prawomocny. Rodzina ministra już zapowiedziała odwołanie – pisze „Newsweek”.
Sąd w uzasadnieniu wyroku przekazał stronom sporu, że zebrany materiał dowodowy był wiarygodny i miarodajny, a ponadto nie wskazywał na to, że działania oskarżonych były błędem medycznym, skutkującym narażeniem pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
- Zebrane dowody nie dają podstaw do stwierdzenia, że istniał związek przyczynowo-skutkowy między działaniami oskarżonych a śmiercią Jerzego Ziobro - stwierdziła w uzasadnieniu werdyktu sędzia Agnieszka Pilarczyk. - Natomiast zaistniałe w przebiegu leczenia komplikacje i powikłania zdrowotne należy uznać za niepowodzenie lecznicze, mieszczące się w granicach przyjętego ryzyka - dodała.
Jak relacjonuje „Newsweek” przyczyną sporu sądowego są wydarzenia, które rozegrały się w Szpitalu Uniwersyteckim UJ w Krakowie między 22 czerwca, a 2 lipca 2006 roku. Wówczas trafił tam Jerzy Ziobro. Wspomnianą czwórkę rodzina prokuratora generalnego oskarżała, że „pomimo ciążącego na nich szczególnego obowiązku opieki nad pacjentem (...) narażony on został na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, skutkiem czego pacjent 2 lipca 2006 roku zmarł”. Chodziło konkretnie o nieprawidłową diagnozę pacjenta i wybór niewłaściwego leczenia.
Kosztami postępowania sądowego sąd obciążył Skarb Państwa.
Sąd w uzasadnieniu wyroku przekazał stronom sporu, że zebrany materiał dowodowy był wiarygodny i miarodajny, a ponadto nie wskazywał na to, że działania oskarżonych były błędem medycznym, skutkującym narażeniem pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
- Zebrane dowody nie dają podstaw do stwierdzenia, że istniał związek przyczynowo-skutkowy między działaniami oskarżonych a śmiercią Jerzego Ziobro - stwierdziła w uzasadnieniu werdyktu sędzia Agnieszka Pilarczyk. - Natomiast zaistniałe w przebiegu leczenia komplikacje i powikłania zdrowotne należy uznać za niepowodzenie lecznicze, mieszczące się w granicach przyjętego ryzyka - dodała.
Jak relacjonuje „Newsweek” przyczyną sporu sądowego są wydarzenia, które rozegrały się w Szpitalu Uniwersyteckim UJ w Krakowie między 22 czerwca, a 2 lipca 2006 roku. Wówczas trafił tam Jerzy Ziobro. Wspomnianą czwórkę rodzina prokuratora generalnego oskarżała, że „pomimo ciążącego na nich szczególnego obowiązku opieki nad pacjentem (...) narażony on został na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, skutkiem czego pacjent 2 lipca 2006 roku zmarł”. Chodziło konkretnie o nieprawidłową diagnozę pacjenta i wybór niewłaściwego leczenia.
Kosztami postępowania sądowego sąd obciążył Skarb Państwa.
