Służba zdrowia powinna pracować 24 godziny na dobę?

Udostępnij:
W niedawno złożonym do Ministerstwa Zdrowia wniosku lekarze domagają się likwidacji dyżurów medycznych oraz objęcia ich powszechnymi przepisami prawa pracy, z dniówką nieprzekraczającą 12 godzin w ciągu doby. Tymczasem w Wielkiej Brytanii David Cameron chce, by publiczna służba zdrowia czynna w pełnym wymiarze siedem dni w tygodniu. Zapytaliśmy ekspertów, czy taki model przyjąłby się w Polsce.
Marcin Pakulski, b. prezes NFZ, wicedyrektor ds. medycznych American Health of Poland
Nie sposób jest utrzymać szpital przez 24 godziny na dobę. Trudno sobie wyobrazić stałą i pełną obsadę w nocy. Byłoby to też niepotrzebne i stwarzające kłopoty. Poza tym ludzie nie są robotami i zmniejszyłaby się wydolność personelu. Do tego dochodzą problemy kadrowe. System opiera się na trzech filarach: kadry, struktura i źródło finansowania. I ten ostatni można zwiększyć. Natomiast to proponowane rozwiązanie, moim zdaniem, niekoniecznie poprawiłoby efektywność wykorzystania zasobów ludzkich, ani też finansowych.

Krzysztof Czerkas, członek Rady Naczelnej Polskiej Federacji Szpitali, wykładowca i ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku
Jeśli taki system pracy zmianowej odpowiadałby lekarzom, to ja osobiście nie widzę przeciwwskazań. Chodzi jednak o to, aby nie ucierpieli na tej zmianie pacjenci i aby była zachowana ciągłość i dostępność opieki medycznej. Należałoby się także zastanowić nad tym, czy mamy w kraju dostateczną liczbę lekarzy, ażeby obsłużyć pacjentów w proponowanym, nowym systemie pracy. Natomiast z merytorycznego punktu taki system mógłby funkcjonować.

Rafał Janiszewski, prawnik, ekspert ds. ochrony zdrowia
Sądzę że struktura i organizacja udzielania świadczeń w Polsce dostosowała się do modelu pracy w dyżurach oraz większej przestrzeni w planowaniu pracy personelu medycznego. Dlatego taka zmiana może być związana z dużym kosztem reorganizacji, a w efekcie wcale nie przyczyni się do poprawienia komfortu pracy lekarzy. Nie załatwia bowiem zasadniczego problemu jakim jest niedobór specjalistów. W efekcie do realizacji świadczeń całodobowych i tak będziemy potrzebowali rozwiązania umożliwiającego pracę lekarzy w większej ilości godzin.

Marek Balicki, b. minister zdrowia
Wprowadzenie takiego systemu byłoby pogorszeniem pracy lekarzy, bo dyżury jednak lepiej są płatne i w gruncie rzeczy finansowo są korzystne. Mogłoby też zabraknąć lekarzy i zaburzyć ciągłość opieki.

Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia
Uważam, że byłoby to krzywdzące z punktu widzenia praw pracowniczych i nie przy takiej ilości lekarzy. Teraz jest tak, że póki nie będzie więcej absolwentów, to lekarze będą przepracowani i stąd też jest konieczność pracy w systemie dyżurowym. To samo zresztą dotyczy pielęgniarek innych grup. trzeba jednak przerwać to błędne koło, które doprowadza do tego, że personelu mamy za mało, a podnoszone są oczekiwania wobec niego.

Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia
Taki model jest nierealny - zastosowanie pracy 7-dniowej w tygodniu zamiast dyżurów jako pracy dodatkowej pokazałoby kolosalne braki kadry lekarskie. Bo dziś praca na dyżurach jest dodatkową pracą, gdzie przychodzi dyżurujący, a nie pełna dzienna obsada. Jak w etacie godzinowo miesięcznym i to zgodnie z kodeksem pracy umieścić lekarzy w grafikach? Jeżeli system miałby dotyczyć lekarzy rodzinnych, to przy obecnych brakach konieczne jest dodanie dodatkowo 30 proc. lekarzy w POZ, ale skąd ich brać. Każdy - nawet lekarz - ma prawo do odpoczynku i wolnego dnia dla rodzinny czy załatwienia swoich spraw.

Marcin Szulwiński, prezes zarządu Grupy Nowy Szpital
Myślę, że obecny system wymaga zreformowania. Ważne jest dobro pacjenta, a nie grupy zawodowej. Mamy ogromny deficyt lekarzy. A zmiany nie mogą pogłębiać presji na popyt na pracę lekarzy i na wzrost ceny ich pracy. Zmiany nie powinny zwiększać kosztów dla szpitali. Dlatego uważam, że te normy pracy powinny być elastyczne.

Adam Kozierkiewicz, lekarz, specjalista ds. ekonomii zdrowia, ekspert ochrony zdrowia
Dla placówek byłby to duży problem, żeby obsadzić te wszystkie godziny. Natomiast uważam, że dobrym pomysłem jest, by nie przekraczać 12 godzin pracy. W Wielkiej Brytanii chodzi, jak myślę, żeby było więcej punktów, gdzie ludzie przez 24 godziny będą mogli przyjść po poradę i skorzystać w ograniczonym zakresie z pomocy medycznej. U nas taki system działa w postaci nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.