Sojusz Pierwszych Dam przeciw zaostrzaniu prawa aborcyjnego
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 12.04.2016
Źródło: BL, TVN24
"Apelujemy o powstrzymanie działań, które sprawią, że kobiety znajdujące się w obliczu dramatycznie trudnych decyzji będą zmuszane do heroizmu przepisami prawa" - piszą we wspólnym oświadczeniu byłe pierwsze damy: Anna Komorowska, Jolanta Kwaśniewska i Danuta Wałęsa.
W liście otwartym piszą, że "z ogromnym niepokojem przyjmują koncepcję odejścia od kompromisu w sprawie ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku".
"Kompromis ten jest efektem poważnej dyskusji. Został wypracowany z dużym trudem. Jak wiele porozumień osiągniętych dzięki ustępstwom obu stron, bywał on w ciągu ostatnich 20 lat kwestionowany z różnych, często przeciwnych pozycji - zarówno przez zwolenników aborcji na życzenie, jak i zwolenników bezwzględnego jej zakazu. Jego siła polega na tym, że od ponad dwóch dekad chroni obie strony sporu przed radykalizacją prawa - w którąkolwiek ze stron" - zwracają uwagę, byłe pierwsze damy. "
Dlatego zdecydowałyśmy się go bronić - podkreślają. Jak piszą, nie we wszystkich kwestiach mają takie same poglądy, ale zaznaczają, że wszystkie są matkami i myślą z troską zarówno o swoich córkach, jak i o wszystkich Polkach.
"Dlatego apelujemy o powstrzymanie działań, które sprawią, że kobiety znajdujące się w obliczu dramatycznie trudnych decyzji będą zmuszane do heroizmu przepisami prawa" - czytamy w liście.
"Kompromis ten jest efektem poważnej dyskusji. Został wypracowany z dużym trudem. Jak wiele porozumień osiągniętych dzięki ustępstwom obu stron, bywał on w ciągu ostatnich 20 lat kwestionowany z różnych, często przeciwnych pozycji - zarówno przez zwolenników aborcji na życzenie, jak i zwolenników bezwzględnego jej zakazu. Jego siła polega na tym, że od ponad dwóch dekad chroni obie strony sporu przed radykalizacją prawa - w którąkolwiek ze stron" - zwracają uwagę, byłe pierwsze damy. "
Dlatego zdecydowałyśmy się go bronić - podkreślają. Jak piszą, nie we wszystkich kwestiach mają takie same poglądy, ale zaznaczają, że wszystkie są matkami i myślą z troską zarówno o swoich córkach, jak i o wszystkich Polkach.
"Dlatego apelujemy o powstrzymanie działań, które sprawią, że kobiety znajdujące się w obliczu dramatycznie trudnych decyzji będą zmuszane do heroizmu przepisami prawa" - czytamy w liście.