Spór o Szpital Południowy trwa

Udostępnij:
Wywłaszczenie Ursynowskiego Centrum Onkologii i ustalenie odszkodowania za grunt – tak miał zadecydować starosta powiatu warszawskiego. Pełnomocnik centrum zapowiada odwołanie. Na razie jednak sprawa jest w toku i żadna ze stron niespecjalnie chce o tym mówić.
- Dyrekcja nie będzie się wypowiadała w sprawie, o której rozmawialiśmy. Zależy to od pewnych decyzji, które muszą być podjęte. Ze swojej strony mogę obiecać, że jak nastąpi ten moment, w którym będziemy się wypowiadać – informuje Joanna Komolka, rzecznik centrum.

Decyzja o wywłaszczeniu centrum może doprowadzić do zahamowania rozwoju tego szpitala, twierdzą eksperci.

Według Krzysztofa Warzochy, dyrektora centrum położenie Szpitala Południowego koliduje z rozbudową izby przyjęć onkologów, drogami ewakuacyjnymi i przeciwpożarowymi. Poza tym na działce planowanej pod nowy szpital chciałby stawiać klinikę onkologiczną – wypowiada się w mediach.

- Dlaczego uparcie Urząd Miasta Stołecznego Warszawy lansuje koncepcję Szpitala Południowego rodem z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, gdy od tego czasu minęło 40 lat i zmieniło się prawie wszystko w infrastrukturze opieki stacjonarnej w stolicy, a także w możliwościach komunikacji, np. metro – mówi ekspert, dr Maciej Murkowski. – Zmieniły się także potrzeby zdrowotne ludności, na co wpływa dynamika starzenia się społeczeństwa, choroby nowotworowe, nerwice.

Zastanowienie ekspertów budzi też brak zainteresowania ze strony organu założycielskiego Instytutu Onkologii, czyli Ministerstwa Zdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.