Jakub Włodek/Agencja Wyborcza.pl
Sprzeciw wobec dyskryminacji
Tagi: | pielęgniarka, pielęgniarki, Tarnów, Anna Czech |
Kilkaset pielęgniarek z różnych szpitali w Polsce protestowało w Tarnowie przeciwko decyzji dyrektor szpitala, która nie chce uznawać ich wykształcenia, by nie dawać im podwyżek.
„Sprzeciw wobec dyskryminacji”, „Wykształcenie ma znaczenie”, „Jak był covid, to klaskali, dziś podwyżki nam zabrali” i „Stop degradacji, stop dyskryminacji” – z takimi hasłami przemaszerowało – 21 lutego przez Tarnów – kilkaset pielęgniarek. Protest zakończył się wręczeniem pisma Annie Czech, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie – to w tej placówce doszło do konfliktu o płacowe między personelem medycznym a szefostwem. W konsekwencji około 170 pielęgniarek i położnych, które dowiedziały się, że miałaby zarabiać po około 2 tys. zł mniej, niż się spodziewały, zagroziło odejściem z pracy.
Konflikt w tej placówce, podobnie jak w wielu innych w regionie, sprowadza się do tego, że dyrektorzy szpitali nie uznają dyplomów magisterskich i specjalizacyjnych pielęgniarek, przez co płacą im niższe pensje.
Co stwierdziły protestujące w piśmie?
– Nie istnieją żadne podstawy prawne, by w Szpitalu Wojewódzkim im. św. Łukasza nie był honorowany najwyższy poziom wynagrodzenia pielęgniarek i położnych. Szpital uzyskał wystarczające finansowanie na pełną realizację ustawy i to w odniesieniu do wszystkich grup zawodowych, medycznych i niemedycznych – wskazano.
Co na to zarządzająca?
Dyrektor Anna Czech twierdzi, że nie stać jej na tak wysokie podwyżki.
O sprawie poinformowała „Gazeta Wyborcza”.
Przeczytaj także: „Pielęgniarski galimatias”.
Konflikt w tej placówce, podobnie jak w wielu innych w regionie, sprowadza się do tego, że dyrektorzy szpitali nie uznają dyplomów magisterskich i specjalizacyjnych pielęgniarek, przez co płacą im niższe pensje.
Co stwierdziły protestujące w piśmie?
– Nie istnieją żadne podstawy prawne, by w Szpitalu Wojewódzkim im. św. Łukasza nie był honorowany najwyższy poziom wynagrodzenia pielęgniarek i położnych. Szpital uzyskał wystarczające finansowanie na pełną realizację ustawy i to w odniesieniu do wszystkich grup zawodowych, medycznych i niemedycznych – wskazano.
Co na to zarządzająca?
Dyrektor Anna Czech twierdzi, że nie stać jej na tak wysokie podwyżki.
O sprawie poinformowała „Gazeta Wyborcza”.
Przeczytaj także: „Pielęgniarski galimatias”.