Stabilizacja rynku aptek ►
Tagi: | apteka dla aptekarza, Ministerstwo Zdrowia, apteka, apteki, Prawo farmaceutyczne, Marek Kos, Jerzy Meysztowicz, Marcin Wiśniewski, Ryszard Petru |
– Po wprowadzeniu zasady Apteka dla aptekarza 2.0 zmniejszyła się liczba zamykanych aptek, co wskazuje na stabilizujący charakter wprowadzanych przepisów – stwierdził wiceminister zdrowia Marek Kos.
6 listopada podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Marek Kos przedstawił informację o sytuacji na rynku aptecznym po wprowadzeniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju.
Sektor rynku aptek się stabilizuje
Podczas posiedzenia komisji Marek Kos ocenił, że przed wprowadzeniem ustawy „apteki były otwierane chaotycznie”, na co dowodem ma być znaczna liczba placówek, które nie przepracowały trzech lat.
– Przed upływem 36 miesięcy w latach 2011–2017 zlikwidowano 744 apteki, natomiast w latach 2018–2023 zamykano 6–8 aptek rocznie. Od wejścia w życie ustawy w ciągu ostatniego roku liczba aptek w Polsce zmniejszyła się o 234 – wyliczył.
Nagranie z posiedzenia poniżej – pod wideo dalsza część tekstu.
Wideo pochodzi ze strony internetowej: www.sejm.gov.pl/00391E53.
Kos podał, że liczba zgłaszanych zezwoleń, a więc tych, przez które apteka faktycznie znika z rynku, zmniejszyła dwukrotnie – z 3700 aptek w latach 2012–2017 do 1883 w latach 2018–2023. Wskazuje to jasno na stabilizację tego sektora – ocenił Kos, podając, że łącznie od chwili wprowadzenia AdA 2.0 do końca października br. zamknięto 236 aptek.
– Warto podkreślić, że na początku działania przepisów w 2017 roku zamykano 637 aptek rocznie, potem ta liczba sukcesywnie się zmniejszała, co wskazuje na stabilizujący charakter wprowadzanych przepisów – dodał.
Marek Kos argumentował, że pojawiające informacje dotyczące braku aptek w ponad 400 gminach wymagają szerszego spojrzenia.
– W ponad 200 z tych gmin nigdy nie było apteki i nie było też żadnych ograniczeń geo- i demograficznych do utworzenia w nich nowej apteki w przeszłości, jak i teraz – wyjaśnił Kos, oceniając, że ograniczona liczba aptek w takich gminach wynika z mniejszego zapotrzebowania spowodowanego mniejszą liczbą mieszkańców.
W tych miejscach działają punkty apteczne.
– Niska liczba aptek na
obszarach wiejskich jest spowodowana ograniczonymi możliwościami ekonomicznymi
placówek wiejskich, brakiem wsparcia finansowego i brakiem personelu fachowego oraz trendami demograficznymi, choć w latach 2017–2023 na wsiach wydano farmaceutom
264 pozwolenia – mówił.
Jak podkreślił, trwają prace nad umożliwieniem farmaceutom wystawiania recept refundowanych na wszystkie zalecane szczepionki. Zapowiedział, że projekt ustawy przeszedł już procedowanie przez Radę Ministrów i najprawdopodobniej będzie już w parlamencie na kolejnym listopadowym posiedzeniu Sejmu.
W 2024 roku zwiększono dostępność do aptek
Wiceminister Kos podkreślił, że w 2024 r. zwiększono dostępność do aptek poprzez wdrożenie modelu finansowania dyżurów nocnych i w porównaniu z 2015 r. niemal czterokrotnie zmniejszono liczbę wygaszanych zezwoleń, przez które apteka faktycznie znika z rynku.
W Polsce działa 11 311 aptek, co w przeliczeniu daje liczbę 3327 osób przypadających na jedną aptekę.
Jak podkreślił Kos, wymienione dane wskazują, że w Polsce jest mniej osób na jedną aptekę niż w innych krajach europejskich, jako przykłady państw z większą liczbą osób przypadającą na jedną placówkę wymienił m.in. Węgry, Czechy, Niemcy, Norwegię, Finlandię i Danię.
Wadliwa ustawa, nie powinna być w obrocie prawnym
Po odczytaniu informacji wiceszefa resortu zdrowia poseł Jerzy Meysztowicz z Koalicji Obywatelskiej zwrócił uwagę na „skandaliczne procedowanie ustawy”.
– Miejscem do dyskusji na temat aptek powinna być Komisja Zdrowia. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wycofanie tej poprawki oraz zgłoszenie się do ministra zdrowia – oceniła, dodając, że „ustawa jest tak wadliwa, że w ogóle nie powinna być w obrocie prawnym”.
Prezes Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek Marcin Wiśniewski powiedział, że nie ma przesłanek do zmian w AdA 2.0.
– Rynek jest stabilniejszy niż przed wprowadzeniem zmiany – stwierdził.
Jak dodał, w 2017 r. AdA 1.0 nie zadziałała, ponieważ kilka podmiotów, głównie zagranicznych, znalazło obejście ustawy. Podkreślił, że to Apteka dla aptekarza 2.0 zrealizowała cel, jakim było zatrzymanie korporacji na polskim rynku aptecznym, poprzez dostosowanie go do standardów europejskich.
Zadowoleni i poszkodowani
Ryszard Petru, przewodniczący Komisji Gospodarki i Rozwoju, podsumował posiedzenie, mówiąc, że usłyszano bardzo rozbieżne stanowiska, ale komisja nie jest władna, by zmieniać ustawy.
Zaproponował, by przedstawiciele poszczególnych związków i organizacji przesłali mu swoje stanowiska z konkretnymi propozycjami zmian.
– Na pewno sytuacja jest daleka od dobrej, bo widać radykalnie różne stanowiska. Są zadowoleni, ale duża grupa osób została poszkodowana – zauważył Petru.
Apteka dla aptekarza
2.0
AdA 2.0 dotyczy regulacji ograniczających możliwość przejmowania kontroli nad aptekami. Doprecyzowano, że niedozwolone jest przejęcie kontroli – w rozumieniu przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów – nad podmiotem prowadzącym aptekę ogólnodostępną. Kolejnym rozwiązaniem było zwiększenie kar za niezgodne z prawem przejęcie apteki, za co zgodnie z AdA 2.0 grozi od 50 tys. zł do 5 mln zł. Pierwotna zasada wprowadzona do Prawa farmaceutycznego w 2017 r. oznacza, że nową aptekę może prowadzić tylko farmaceuta, a jeden podmiot może mieć do czterech aptek w całym kraju. Przepis ten dotyczy nowych zezwoleń na prowadzenie apteki.
Przeczytaj także: „W Polsce codziennie zamyka się jedna apteka” i „TK zanegował AdA 2.0 – czeka nas agresywne przejmowanie aptek”.