Stać albo nie stać – oto jest pytanie, czyli rzecz o podwyżkach
Wiemy, ile zarabiają medycy, jakie mają podpisane umowy i... dlaczego dyrektorzy szpitali będą mieć kłopoty – z braku pieniędzy na sfinansowanie lipcowych podwyżek. Te mogą kosztować nawet 15 mld zł.
- Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji na posiedzeniu Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia zaprezentowała dane dotyczące realizacji ustawy o najniższych wynagrodzeniach, zabrane na podstawie ankiet od podmiotów leczniczych
- Najwięcej raportów dotyczących realizacji omawianej ustawy wpłynęło do Agencji od szpitali. Przesłało je ponad 92 proc. placówek pozostających w sieci
- Z prezentowanych danych wynika jasno, ile zarabiają medycy, jakie mają podpisane umowy i... dlaczego dyrektorzy szpitali będą (po raz kolejny) mieć kłopoty
- Pracownicy AOTMiT, korzystając z danych, przygotowują dla Ministerstwa Zdrowia trzy warianty rekomendacji sfinansowania lipcowych podwyżek – mogą one kosztować nawet 15 mld zł
Zgodnie ze zleceniem Ministerstwa Zdrowia pracownicy Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w lutym 2024 r. rozpoczęli zbieranie danych o wynagrodzeniach osób zatrudnionych w podmiotach leczniczych, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Na podstawie informacji o wypłatach wyliczone będą koszty lipcowych podwyżek w ochronie zdrowia wynikających z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych.
We wspomnianych przepisach mowa jest o corocznej rewaloryzacji zarobków wyliczanej jako iloczyn współczynnika pracy określonego w tabeli płac oraz średniej z otrzymywanych pieniędzy za ubiegły rok. Dzięki wzrostowi (w 2022 r. było to 6346,15 zł) od 1 lipca 2024 r. będą podwyżki dla lekarzy, pielęgniarek, położnych, ratowników medycznych, farmaceutów, fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych, opiekunów medycznych, salowych i sanitariuszy – średnio więcej rok do roku o 819,85 zł.
O tych przepisach rozmawiano przez ponad cztery godziny 14 maja podczas posiedzenia Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia – dyskutowali przedstawiciele związków zawodowych oraz organizacji pracodawców, Ministerstwa Zdrowia, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Nie brakowało emocji i zgrzytów. Nie było za to konkretów. Precyzyjne są jednak dane dotyczące realizacji ustawy na podstawie ankiet przesyłanych przez podmioty lecznicze, do jakich dotarł „Menedżer Zdrowia”, a które przedstawiciel AOTMiT omówił podczas posiedzenia.
Udostępniamy prezentację w całości.
Kto najchętniej raportował do AOTMiT?
Z przedstawionych danych wynika, że raporty przesłała zdecydowana większość szpitali – aż 92 proc. spośród pozostających w sieci. Najlepsze wskaźniki osiagnęły szpitale pediatryczne i onkologiczne,
które wywiązały się z przesłania raportu w 100 procentach.
Zdecydowanie gorzej wypadli świadczeniodawcy z ambulatoryjnej opieki specjalistycznej – dla których sprawozdawczość osiagnęła poziom 39 proc. Jeszcze gorzej jest ze świadczeniodawcami stomatologicznymi (18,7 proc.), co wiąże się zapewne z tym, że są to w dużej mierze jedno-, dwuosobowe gabinety.
Odnotowano również różnice ze względu na województwa. Najwięcej raportów odesłali świadczeniodawcy z województw małopolskiego (31,34 proc.), świętokrzyskiego (27,38 proc.), śląskiego (26,48 proc.), mazowieckiego (23,37 proc.), najmniej natomiast z województwa lubuskiego (8,29 proc.).
W sumie dane dotyczące realizacji ustawy o najniższych wynagrodzeniach, które napłynęły do AOTMiT, objęły ponad 400 tys. pracowników ochrony zdrowia.
Średnie zarobki w zawodach medycznych
Zebrane dane pozwoliły przedstawić średnie wynagrodzenia w ochronie zdrowia w poszczególnych grupach zawodowych.
W tzw. grupie zero, która nie ma swojego współczynnika pracy w ustawie o najniższych wynagrodzeniach, ponieważ ustalają je pracodawcy na podstawie art. 5 wspomnianej ustawy w wyniku porozumienia albo zarządzenia, kwota wyniosła 8909 zł brutto.
W pierwszej, najwyższej grupie ujmującej lekarzy, których ankietą objętych zostało 23 501 osób, według wyliczenia agencji, średnie wynagrodzenie miesięczne brutto wyniosło 22 933 zł.
Komentujący zebrane dane przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy podkreślają, że kwota ta jest zawyżona, ponieważ do średniej włączone zostały także wynagrodzenia za dyżury, które nie wchodzą w skład wynagrodzenia etatowego. Ten sam błąd w wyliczeniach przedstawionych przez AOTMiT ma dotyczyć również pielęgniarek, które także pełnią dyżury medyczne wychodzące poza normatyw etatu. Do wymienionych kwot zostały dodane także wszelkie pochodne typu: wysługi lat, nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne, dodatki z tytułu pełnienia funkcji kierowniczych i inne.
W drugiej grupie, 40 149 osób objętych ankietami, w skład której wchodzą pracownicy różnych zawodów, w tym pielęgniarki i położne z tytułem magistra i specjalizacją, średnia płaca wynosi 14 415 zł. Jak zauważa Dorota Ronek, wiceprzewodnicząca OZZPiP, jedynie 5 proc. z ogólnej liczby ok. 300 000 pielęgniarek i położnych w Polsce realnie jest w tej grupie, ponieważ w wielu przypadkach należne im wynagrodzenia nie są realizowane przez pracodawców. Są to głównie osoby na kierowniczych stanowiskach pielęgniarskich i położniczych.
W piątej grupie średnie wynagrodzenie, ustalone na podstawie zebranych ankiet, wyniosło 10 818 zł brutto, z uwzględnieniem wszystkich innych dodatków, jak na przykład nagrody jubileuszowe, dyżury.
W szóstej grupie, która obejmuje największą liczbę pielęgniarek, średnie wynagrodzenie wyniosło 10 818 zł brutto.
Trzy warianty
Pracownicy agencji, korzystając z powyższych danych, przygotowują dla Ministerstwa Zdrowia trzy warianty rekomendacji sfinansowania lipcowych podwyżek.
Ich koszty szacowane są na:
- wariant pierwszy – 8 mld zł,
- wariant drugi – 12–13 mld zł,
- wariant trzeci – ponad 15 mld zł.
Z danych Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych wynika, że koszty związane z wynagrodzeniami dla medyków wyniosą 18 mld zł rocznie – przy czym należałoby uwzględnić umowy o pracę, umowy cywilnoprawne, umowy-zlecenia, podwyżki dla pozostałych pracowników nieujętych w tabeli płac. Dla dyrektorów jedynym słusznym rozwiązaniem byłoby otrzymanie „znaczonych” pieniędzy, nieobciążonych kosztami, czyli przez zmianę wycen.
A co z projektem obywatelskim?
Podczas posiedzenia eksperci nie rozmawiali o obywatelskim projekcie nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego w podmiotach leczniczych.
– Związki zawodowe uważają, że posiedzenie Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia nie jest gremium, na którym mogłaby toczyć się dyskusja o obywatelskim projekcie zmiany ustawy o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia – mówi „Menedżerowi Zdrowia” wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Ronek.
– Projekt jest procedowany zupełnie innym trybem stanowienia prawa – w Sejmie. Jest już po pierwszym czytaniu. Dlatego też pielęgniarki i położne nie chciały, aby na jego temat rozmawiano na posiedzeniu zespołu – wyjaśnia.
– Zasadność naszego stanowiska potwierdził przewodniczący zespołu, wiceminister Marek Kos, który przedłożył jedynie członkom krótką informację o podtrzymaniu przez resort propozycji podwyższenia przeliczników wynagrodzenia w dwóch transzach – w styczniu 2025 r. i styczniu 2026 r. – mówi Dorota Ronek, przypominając, że Komitet Inicjatywy Obywatelskiej powstał jako pokłosie odrębnego stanowiska Forum Związków Zawodowych do porozumienia z 5 listopada 2021 r. w ramach Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia.
– Jesteśmy konsekwentni w swoim działaniu. Nie akceptowaliśmy zapisów tej ustawy i przewidywaliśmy chaos przy jej realizacji, nikt nas nie słuchał. Teraz próbujemy ją naprawiać – dodaje.