Marcin Stępień/Agencja Gazeta
Szumowski: Gdybym mógł cofnąć czas, to przyspieszyłby lockdown
| Tagi: | Łukasz Szumowski, koronawirus |
Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapytany o to, czy patrząc z perspektywy czasu podjąłby te same decyzje zapobiegające rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2, przyznaje, że gdyby mógł cofnąć czas, to tylko przyspieszyłby lockdown. - Ale podkreślę, że przecież i tak zrobiliśmy to właściwie najszybciej, jak się dało – dodaje.
„Sieci” pyta ministra zdrowia o możliwość ponownego lockdownu.
- Tego już nie da się zrobić. Poza tym mam nadzieję, że nawet jeśli będzie drugie uderzenie epidemii, to jednak nie będzie dramatycznie. Udało się bowiem wprowadzić sieć szpitali jednoimiennych, mamy infrastrukturę, ponad 120 laboratoriów wykonuje testy. To są narzędzia do kontroli koronawirusa - odpowiada Szumowski.
Czy minister Szumowski, patrząc z perspektywy czasu podjąłby te same decyzje zapobiegające? - Gdyby mógł cofnąć czas, to tylko przyspieszyłby lockdown. Ale przecież i tak zrobiliśmy to właściwie najszybciej, jak się dało – dodaje minister zdrowia i zwraca uwagę, że nie było kraju, który szybciej podjąłby takie radykalne decyzje.
„Sieci” pyta także o to, jak to jest, że podejmowano decyzje o zamykaniu szkół i sektorów gospodarki, gdy było kilkanaście potwierdzonych zakażeń w kraju, a wszystko przywraca się, gdy tych przypadków jest 20 tysięcy.
- Wynika to z tego, że mamy narzędzia, które pomagają kontrolować epidemię. Gdy decydowaliśmy o lockdownie, nie było laboratoriów, które wykonywałyby testy – przyznaje Szumowski i przypomina, że na początku epidemii próbki wysyłane były do Niemiec, a teraz w Polsce jest już 120 laboratoriów.
- Tego już nie da się zrobić. Poza tym mam nadzieję, że nawet jeśli będzie drugie uderzenie epidemii, to jednak nie będzie dramatycznie. Udało się bowiem wprowadzić sieć szpitali jednoimiennych, mamy infrastrukturę, ponad 120 laboratoriów wykonuje testy. To są narzędzia do kontroli koronawirusa - odpowiada Szumowski.
Czy minister Szumowski, patrząc z perspektywy czasu podjąłby te same decyzje zapobiegające? - Gdyby mógł cofnąć czas, to tylko przyspieszyłby lockdown. Ale przecież i tak zrobiliśmy to właściwie najszybciej, jak się dało – dodaje minister zdrowia i zwraca uwagę, że nie było kraju, który szybciej podjąłby takie radykalne decyzje.
„Sieci” pyta także o to, jak to jest, że podejmowano decyzje o zamykaniu szkół i sektorów gospodarki, gdy było kilkanaście potwierdzonych zakażeń w kraju, a wszystko przywraca się, gdy tych przypadków jest 20 tysięcy.
- Wynika to z tego, że mamy narzędzia, które pomagają kontrolować epidemię. Gdy decydowaliśmy o lockdownie, nie było laboratoriów, które wykonywałyby testy – przyznaje Szumowski i przypomina, że na początku epidemii próbki wysyłane były do Niemiec, a teraz w Polsce jest już 120 laboratoriów.
