Tadeusz Tołłoczko: standardy to nie dogmaty

Udostępnij:
-Postępowanie lekarskie zgodne ze standardami nie jest gwarantem sukcesu terapeutycznego i może też nie zahamować postępu choroby. Zdarza się, że ominięcie lub przekroczenie standardu powoduje poprawę jakości świadczenia i uzyskanie pożądanego wyniku leczniczego - mówi prof. Tadeusz Tołłoczko w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia".
Spojrzenie klinicysty: Standardy to nie dogmaty
Rozmowa z prof. Tadeuszem Tołłoczką, nestorem polskiej chirurgii, który pełnił funkcje rektora Akademii Medycznej w Warszawie, prezesa International Hospital Federation oraz przewodniczącego Rady do spraw Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP.

Po co są standardy?
Celem standardów w medycynie klinicznej jest ujednolicenie rodzajów świadczeń, zagwarantowanie dostępu do określonej jakości świadczenia oraz optymalizacja sposobów i kosztów leczenia. Standardy określają wskazania, tryb i sposób stosowania procedur lekarskich. Dla lekarzy mogą stanowić punkt odniesienia w ocenie metod i skutków trapii. Płatnikom potrzebne są do wyceny procedur lekarskich, a politykom do oceny stopnia zaspokojenia potrzeb i oczekiwań społecznych. Chorzy jednak nie interesują się tym, czy lekarz zna standardy postępowania i czy ma możliwości ich realizacji, ponieważ są przekonani i oczekują, że zawsze będzie mógł realizować zasadę: tylko to, co najlepsze, jest wystarczająco dobre dla mojego pacjenta. Standard ma jednak gwarantować chorym dostęp do określonej jakości świadczenia. Posługiwanie się pojęciem standardów medycznych jest bardzo popularne wśród urzędników. Krótkie opisy standardów zastępują im w biurokratycznej ocenie działalności medycznej rozległą wiedzę lekarską, zdobywaną przez lata.

Dobry lekarz ściśle trzyma się wytycznych czy od nich odchodzi?
Dobry lekarz potrafi rozróżnić, trafnie ocenić, kiedy postępować zgodnie z wytycznymi, a kiedy trzeba od nich odstąpić. Wytyczne w żadnym wypadku nie są ultymatywnym nakazem. Postępowanie zgodne ze standardami nie gwarantuje terapeutycznego sukcesu i może też nie zahamować postępu choroby. Zdarza się natomiast, że ominięcie lub przekroczenie standardu powoduje poprawę jakości świadczenia i uzyskanie pożądanego wyniku leczniczego.


Czyli postępowanie zgodnie ze standardami może zaszkodzić? Jak to możliwe?
Może zaszkodzić co najmniej poprzez niepowstrzymanie postępu choroby. Pamiętajmy, że standardy nie zwalniają lekarza z obowiązku myślenia i poszukiwania najlepszej decyzji terapeutycznej. Łatwe do nazwania, wyceny i zwykle rutynowego wykonania procedury lekarskie bez problemu można sklasyfikować i nadać im charakter standardu. W praktyce jednak, w wypadku nieraz wielu współistniejących chorób o zmiennym natężeniu objawów, różnej dynamice choroby i poronnym jej przebiegu, pacjent staje się dla lekarza medycznym kwizem. Potrzebne jest wówczas działanie dedukcyjne, a nie standard. Dlatego jedyną skuteczną metodą rozwiązania takiej „zagadki” jest myślenie wsparte intuicją. Ponadto należy uwzględnić fakt, że w medycynie jednakowe skutki mogą wywołać różne przyczyny, jednakowe przyczyny zaś – różnorodne skutki. Opracowując standardy, nie mamy też możliwości przewidzenia i zapisania wszystkich interakcji między lekami, które zażywa pacjent na różne schorzenia. W takich wypadkach zawsze istnieje konieczność działań dedukcyjnych i wielokrotnie pojawia się wręcz konieczność odstępstwa od rutynowego, określonego standardami postępowania.

Pełny tekst rozmowy z prof. Tadeuszem Tołłoczko w najnowszym numerze "Menedżera Zdrowia"
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.