Taka ustawa nie ma szans
Wiceminister Marek Kos nie widzi możliwości wypracowania w sejmowej komisji nadzwyczajnej wspólnego projektu ustawy – na podstawie czterech zaproponowanych – dotyczącego aborcji.
15 kwietnia w Polskim Radiu 24 wiceminister Marek Kos mówił, że wszystkie projekty ustaw, nad którymi będzie pracować komisja, bardzo od siebie się różnią. Zwrócił uwagę, że rzeczywiście trzeba coś w pierwszej kolejności zrobić w kwestii depenalizacji aborcji, bo kary w tym zakresie są drakońskie. Z ich powodu, mimo że były zgodne z prawem, wiele było odmów aborcji w szpitalach.
– Ustawa autorstwa Trzeciej Drogi proponuje powrót do kompromisu aborcyjnego, do roku 1993 i do ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży w kilku przypadkach. Jednak możliwości powstania na bazie projektów skierowanych do pracy w komisji jednej propozycji raczej nie widzę. Dlatego, że w środowisku Trzeciej Drogi, szczególnie Polskiego Stronnictwa Ludowego, przeważają poglądy konserwatywne – mówił.
Wiceminister Kos, pytany o to, jakie są jego poglądy na kwestię aborcji, stwierdził, że bliżej mu do Marka Sawickiego niż posłanki Urszuli Pasławskiej.
– Jestem też realistą. Patrzę na to, jak wyglądać mogą najbliższe miesiące, a nawet ich kilkanaście. Taka ustawa nie ma szans, żeby weszła w życie – mówił Kos, podkreślając, że bez względu na to, czy będzie mniej, czy bardziej radykalna. Nawet jeżeli były premier Morawiecki deklaruje, że jest bliski, by zagłosować za powrotem do kompromisu aborcyjnego sprzed lat.
– Trzecia Droga,
proponując referendum w sprawie aborcji, chce pomóc prezydentowi w podjęciu
decyzji przy podpisaniu lub zawetowaniu ustawy – wyjaśnił.
Przeczytaj także: „Aborcja w komisji – to dobra decyzja”, „Aborcja w Sejmie – wyniki głosowań” i „Wierzę, że nad wszystkimi projektami ustaw będą debatowali eksperci”.