To paradoks: Polacy źle mówią o ochronie zdrowia, ale zmian nie chcą

Udostępnij:
"Tak" dla podniesienia pensji pielęgniarkom, "nie" dla dopłat do lepszej jakości terapii. Według sondażu IBRiS Polacy nie chcą zmian w systemie leczenia, choć oceniają go bardzo negatywnie.
Sondaż przeprowadzono na zlecenie "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM.

Jak opisuje PAP za zwiększeniem nakładów na służbę zdrowia (przeznaczenie większych środków z budżetu państwa) oraz zwiększeniem zarobków pielęgniarek opowiedziało się odpowiednio 61,7 proc. i 52,6 proc. badanych. - Mniej osób uczestniczących w sondażu popiera z kolei wprowadzenie ulgi podatkowej za leczenie prywatne (33,7 proc.) i zatrudnienie lekarzy z zagranicy, w tym z Ukrainy (24,6 proc.) – podaje RMF FM.

Zestawmy te dane z innymi badaniem przeprowadzone dla serwisu "Ciekaweliczby.pl" na panelu Ariadna.

Poprawa działania służby zdrowia (53 proc.) i oddzielenie Kościoła od państwa (53 proc.) to kluczowe tematy, jakimi zajęliby się Polacy w pierwszej kolejności, gdyby sprawowali władzę.

Uczestnicy badania zostali poproszeni o wskazanie trzech najważniejszych spraw, którymi zajęliby się
w pierwszej kolejności, gdyby sprawowali władzę w Polsce. Z tematów społeczno-gospodarczych najczęściej wybierali poprawę działania służby zdrowia (53 proc.), uproszczenie i zmniejszenie podatków (34 proc.) oraz zwiększenie kwoty wolnej od podatku (24 proc.).

Z zestawienia obu badań wynika paradoks. Polacy w teorii chcą zmian, i to bardzo, ale gdy dopytać ich o szczegóły – są przeciw nim. Czy jest aż tak źle, że aż… dobrze?
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.