Tomasz Dybek: Fizjoterapeuta, młody lekarz i doświadczony ratownik zarabiają mniej niż sprzątaczka
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 29.05.2017
Źródło: KL, Porozumienie Zawodów Medycznych
Tagi: | Tomasz Dybek |
PZM zamierza przekonać posłów do swojej wersji ustawy o płacach minimalnych. Tomasz Dybek, w imieniu organizacji, napisał pismo do wszystkich klubów i kół poselskich z prośbą o spotkanie. - Młody lekarz, doświadczony ratownik, pielęgniarka, technik medyczny, psycholog kliniczny, fizjoterapeuta mają pensję niższą od sprzątaczki w banku - przyznaje Dybek.
Tomasz Dybek, pełnomocnik komitetu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej ustawy w sprawie warunków zatrudnienia w ochronie zdrowia i przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii, w liście do przewodniczących wszystkich klubów i kół poselskich:
- Zwracamy się do państwa jako Porozumienie Zawodów Medycznych, największa reprezentacja pracowników ochrony zdrowia w Polsce, skupiająca wszystkie związki zawodowe poszczególnych zawodów medycznych oraz szereg innych organizacji.
Z pewnością mają państwo świadomość złej sytuacji w publicznej ochronie zdrowia. Główną tego przyczyną są niskie nakłady na lecznictwo, najmniejsze w krajach europejskich, liczone odsetkiem PKB lub nakładami na głowę obywatela. Jednym z trwałych skutków tego niedofinansowania są niskie wynagrodzenia personelu medycznego (zatrudnionego na podstawie umowy o pracę). Należą one do najniższych w gospodarce. Tak było w okresie PRL, tak jest – od prawie 30 lat - w wolnej Polsce. A przecież wymagania stawiane personelowi medycznemu są szczególne. Większość pracowników to osoby z wyższym wykształceniem, często z dodatkowymi specjalizacjami, uzupełniające swoje umiejętności przez całe zawodowe życie. Od wszystkich, niezależnie od wykształcenia, oczekuje się szczególnych cech charakteru: życzliwości, empatii, cierpliwości, gotowości do poświęceń. Tym wysokim wymaganiom nie odpowiadają jednak wynagrodzenia. Dzisiaj młody lekarz, doświadczony ratownik, pielęgniarka, technik medyczny, psycholog kliniczny, fizjoterapeuta mają pensję niższą niż kasjer w hipermarkecie albo sprzątaczka w banku. Skutkiem tego jest wielki niedobór pracowników medycznych, którzy porzucają swój zawód lub emigrują w celach zarobkowych. Ci, co zostali muszą pracować ponad wszelkie normy aby wyżywić swoje rodziny. Nie łudźmy się, że zapewnią pomoc medyczną na odpowiednim poziomie, że będą uśmiechnięci, życzliwi, empatyczni, skłonni do poświęcenia, że będą mieli czas i siłę aby stale się dokształcać. Jest oczywiste, że niesprawiedliwie niskie wynagrodzenia personelu medycznego uderzają – ostatecznie - w pacjenta. Kłamie ten, kto mówi, że dba o chorego, a jednocześnie nie szanuje tych, którzy chorym służą.
W ostatnich dniach rząd przyjął projekt ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne przedstawiony przez ministra zdrowia. Ustawa ta – według zapewnień ministra – ma naprawić krzywdę, jakiej doświadczają pracownicy służby zdrowia od lat i w sposób zasadniczy poprawić ich płace. W rzeczywistości jednak stanowi ona utrwalenie obecnego stanu i nie zmienia statusu materialnego personelu medycznego. My - pracownicy służby zdrowia – nie możemy się zgodzić na dalszą dyskryminację naszych zawodów. Chcemy służyć polskim pacjentom, chcemy pracować i leczyć w Polsce. Dlatego napisaliśmy własny, obywatelski projekt ustawy w sprawie warunków zatrudnienia w ochronie zdrowia, który jest kontrpropozycją do w/w projektu rządowego. Zebraliśmy pod nim niemal ćwierć miliona podpisów i w dniu 15 maja bieżącego roku.przekazaliśmy te podpisy Marszałkowi Sejmu. Zgodnie z prawem Sejm jest zobowiązany zająć się projektem w ciągu 3 miesięcy. Mamy nadzieję, że posłowie nie odrzucą obywatelskiego projektu i stanie się on – obok wyżej wymienionego projektu rządowego podstawą do merytorycznej dyskusji w parlamencie o tym jak powinni być wynagradzani pracownicy ochrony zdrowia w Polsce.
Zdrowie obywateli jest z pewnością tą sprawą, która powinna być poza wszelkimi partyjnymi sporami, a o przyjętych rozwiązaniach powinny decydować wyłącznie merytoryczne czynniki. Kierując się taką nadzieją zwracamy się do Państwa, przewodniczących wszystkich klubów i kół poselskich z prośbą o spotkania z przedstawicielami naszego Porozumienia, w czasie których przedstawimy nasze stanowisko i spróbujemy przekonać Państwa i posłów Waszych klubów i kół poselskich o konieczności docenienia pracy pracowników służby zdrowia – wreszcie, po niemal 30 latach czekania na to w wolnej Polsce.
Przeczytaj także: "239 476 podpisów, czyli pracownicy służby zdrowia pokazują siłę i żądają większych wypłat".
- Zwracamy się do państwa jako Porozumienie Zawodów Medycznych, największa reprezentacja pracowników ochrony zdrowia w Polsce, skupiająca wszystkie związki zawodowe poszczególnych zawodów medycznych oraz szereg innych organizacji.
Z pewnością mają państwo świadomość złej sytuacji w publicznej ochronie zdrowia. Główną tego przyczyną są niskie nakłady na lecznictwo, najmniejsze w krajach europejskich, liczone odsetkiem PKB lub nakładami na głowę obywatela. Jednym z trwałych skutków tego niedofinansowania są niskie wynagrodzenia personelu medycznego (zatrudnionego na podstawie umowy o pracę). Należą one do najniższych w gospodarce. Tak było w okresie PRL, tak jest – od prawie 30 lat - w wolnej Polsce. A przecież wymagania stawiane personelowi medycznemu są szczególne. Większość pracowników to osoby z wyższym wykształceniem, często z dodatkowymi specjalizacjami, uzupełniające swoje umiejętności przez całe zawodowe życie. Od wszystkich, niezależnie od wykształcenia, oczekuje się szczególnych cech charakteru: życzliwości, empatii, cierpliwości, gotowości do poświęceń. Tym wysokim wymaganiom nie odpowiadają jednak wynagrodzenia. Dzisiaj młody lekarz, doświadczony ratownik, pielęgniarka, technik medyczny, psycholog kliniczny, fizjoterapeuta mają pensję niższą niż kasjer w hipermarkecie albo sprzątaczka w banku. Skutkiem tego jest wielki niedobór pracowników medycznych, którzy porzucają swój zawód lub emigrują w celach zarobkowych. Ci, co zostali muszą pracować ponad wszelkie normy aby wyżywić swoje rodziny. Nie łudźmy się, że zapewnią pomoc medyczną na odpowiednim poziomie, że będą uśmiechnięci, życzliwi, empatyczni, skłonni do poświęcenia, że będą mieli czas i siłę aby stale się dokształcać. Jest oczywiste, że niesprawiedliwie niskie wynagrodzenia personelu medycznego uderzają – ostatecznie - w pacjenta. Kłamie ten, kto mówi, że dba o chorego, a jednocześnie nie szanuje tych, którzy chorym służą.
W ostatnich dniach rząd przyjął projekt ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne przedstawiony przez ministra zdrowia. Ustawa ta – według zapewnień ministra – ma naprawić krzywdę, jakiej doświadczają pracownicy służby zdrowia od lat i w sposób zasadniczy poprawić ich płace. W rzeczywistości jednak stanowi ona utrwalenie obecnego stanu i nie zmienia statusu materialnego personelu medycznego. My - pracownicy służby zdrowia – nie możemy się zgodzić na dalszą dyskryminację naszych zawodów. Chcemy służyć polskim pacjentom, chcemy pracować i leczyć w Polsce. Dlatego napisaliśmy własny, obywatelski projekt ustawy w sprawie warunków zatrudnienia w ochronie zdrowia, który jest kontrpropozycją do w/w projektu rządowego. Zebraliśmy pod nim niemal ćwierć miliona podpisów i w dniu 15 maja bieżącego roku.przekazaliśmy te podpisy Marszałkowi Sejmu. Zgodnie z prawem Sejm jest zobowiązany zająć się projektem w ciągu 3 miesięcy. Mamy nadzieję, że posłowie nie odrzucą obywatelskiego projektu i stanie się on – obok wyżej wymienionego projektu rządowego podstawą do merytorycznej dyskusji w parlamencie o tym jak powinni być wynagradzani pracownicy ochrony zdrowia w Polsce.
Zdrowie obywateli jest z pewnością tą sprawą, która powinna być poza wszelkimi partyjnymi sporami, a o przyjętych rozwiązaniach powinny decydować wyłącznie merytoryczne czynniki. Kierując się taką nadzieją zwracamy się do Państwa, przewodniczących wszystkich klubów i kół poselskich z prośbą o spotkania z przedstawicielami naszego Porozumienia, w czasie których przedstawimy nasze stanowisko i spróbujemy przekonać Państwa i posłów Waszych klubów i kół poselskich o konieczności docenienia pracy pracowników służby zdrowia – wreszcie, po niemal 30 latach czekania na to w wolnej Polsce.
Przeczytaj także: "239 476 podpisów, czyli pracownicy służby zdrowia pokazują siłę i żądają większych wypłat".