Fot. Arch. WIM

Twórca Zakładu Medycyny Pola Walki z "Buzdyganem"

Udostępnij:
Miesięcznik „Polska Zbrojna” od 21 lat przyznaje nagrodę "Buzdygany" osobom zasłużonym dla wojska. W tym roku wśród laureatów jest twórca Zakładu Medycyny Pola Walki w Wojskowym Instytucie Medycznym płk dr n. med. Robert Brzozowski.
"Buzdygan" płk Brzozowskiemu został przyznany za to, jak doświadczenie medyczne zdobyte podczas służby na misji w Afganistanie wykorzystał w kraju. Za determinację i starania, które zakończyły się powołaniem do życia Zakładu Medycyny Pola Walki w Wojskowym Instytucie Medycznym.

"Miał największe doświadczenie, więc w bazie w Ghazni operował najciężej rannych. Płk. dr. n. med. Roberta Brzozowskiego amerykańscy medycy prosili o wsparcie przy stole operacyjnym. Zakład Medycyny Pola Walki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie to jego „dziecko”. W 2010 roku pułkownik dostał rozkaz stworzenia placówki, która zbierze doświadczenia z misji wojennych, aby przekazywać je wojskowej i cywilnej służbie zdrowia. Zespół tworzy kilka osób, które (podobnie jak kierujący nim płk Brzozowski) poznały specyfikę służby na misji na własnej skórze. Teraz popularyzują wiedzę na temat stosowania nowoczesnych „wojskowych” metod leczenia w medycynie cywilnej. W zakładzie opracowano między innymi siedem autorskich warsztatów szkoleniowych dla ratowników" - czytamy w jego biogramie w "Polsce Zbrojnej".

- Gdy Robert pełnił dyżur, mogłem być spokojny, że ranni żołnierze z pola walki uzyskają najlepszą pomoc - wspomina ppłk Pieniuta, który dziś pełni obowiązki zastępcy komendanta 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką we Wrocławiu, a w 2010 r. poznał płk Brzozowskiego w bazie Ghazni. Wspomina, że w ciągu dwóch lat, które spędził w szpitalu polowym w Ghazni, tylko raz był świadkiem tego, że Amerykanie dopuścili kogoś obcego do stołu operacyjnego. Tym kimś był dr Brzozowski.
- Poprosili go o pomoc przy operacji amerykańskiego żołnierza, co było dużym uznaniem dla jego umiejętności - wspomina.

Jego pacjentami w szpitalu w bazie wojskowej w Ghazni byli nie tylko Polacy, lecz także Afgańczycy: żołnierze, policjanci i cywile, także dzieci – ofiary min, wybuchów, postrzeleń.
- Moją pierwszą pacjentką była kilkuletnia dziewczynka. Dostała rykoszetem w brzuch podczas wymiany ognia między policją a talibami. Wcześniej nie operowałem dzieci, ale zabieg się udał, wyciąłem część jelita i usunąłem pocisk - wspomina laureat "Buzdygana".

Płk Robert Brzozowski nie bał się operować pod ostrzałem, często narażając swoje życie, by ratować swoich pacjentów. Swoim wojennym doświadczeniem dzieli się teraz w stworzonym przez siebie Zakładzie Medycyny Pola Walki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. W 2010 roku pułkownik dostał rozkaz stworzenia placówki, która zbierze doświadczenia z misji wojennych, aby przekazywać je wojskowej i cywilnej służbie zdrowia. Zespół tworzy kilka osób, które także poznały specyfikę służby na misji. Teraz popularyzują wiedzę na temat stosowania nowoczesnych wojskowych metod leczenia w medycynie cywilnej. W zakładzie opracowano między innymi siedem autorskich warsztatów szkoleniowych dla ratowników.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.