iStock
Uczelnie tylko dla zaszczepionych
Pierwsze warszawskie szkoły wyższe – Uczelnia Medyczna im. Marii Skłodowskiej-Curie i Akademia Teatralna – zamykają się dla antyszczepionkowców. Decyzja wywołuje skrajne emocje – są skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich, są również gratulacje za podjęcie odważnej decyzji.
– Listy z pogróżkami przesłały mi takie organizacje, jak: Wataha Beskidzka, Strażnicy Narodu, Strażnicy Wiary i Narodu, Polska Wspólnota Patriotów – mówi prof. dr hab. Krzysztof J. Filipiak, rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. To reakcja na zasady, o których uczelnia poinformowała pod koniec października. Chodzi o dopuszczenie do udziału w zajęciach w trybie stacjonarnym osób w pełni zaszczepionych, które chorowały na COVID-19 w ciągu ostatnich 6 miesięcy oraz tych, które przedstawią negatywny test zrobiony do siedmiu dni wstecz. Studenci, którzy nie spełniają żadnego z powyższych kryteriów, nadal mogą uczestniczyć w zajęciach, ale w sposób zdalny. Zasady dotyczą też pracowników uczelni.
– Po opublikowaniu decyzji w dziekanacie rozdzwoniły się telefony i zaczęły spływać e-maile z pytaniami, groźbami i donosami – informuje „Gazeta Wyborcza”, cytując rektora Akademii Teatralnej Wojciecha Malajkata. – Pojawiają się groźby pozwów od podmiotów niezwiązanych bezpośrednio z uczelnią – przyznaje Malajkat.
Na obie uczelnie wpłynęły skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich, który wystąpił do szkół z wnioskiem o wyjaśnienia – rektorzy podkreślają jednak, że od głosów oburzenia więcej jest reakcji pozytywnych.
– Wyrazy uznania płyną zarówno od osób stanowiących naszą społeczność akademicką, jak też od osób postronnych – mówi rektor Malajkat w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Przeczytaj także: „Dozwolone jest pewne różnicowanie obywateli”, „Restauracje zamknięte dla niezaszczepionych” i „Zakażenia, wyzdrowienia i zgony na wykresie”.
– Po opublikowaniu decyzji w dziekanacie rozdzwoniły się telefony i zaczęły spływać e-maile z pytaniami, groźbami i donosami – informuje „Gazeta Wyborcza”, cytując rektora Akademii Teatralnej Wojciecha Malajkata. – Pojawiają się groźby pozwów od podmiotów niezwiązanych bezpośrednio z uczelnią – przyznaje Malajkat.
Na obie uczelnie wpłynęły skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich, który wystąpił do szkół z wnioskiem o wyjaśnienia – rektorzy podkreślają jednak, że od głosów oburzenia więcej jest reakcji pozytywnych.
– Wyrazy uznania płyną zarówno od osób stanowiących naszą społeczność akademicką, jak też od osób postronnych – mówi rektor Malajkat w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Przeczytaj także: „Dozwolone jest pewne różnicowanie obywateli”, „Restauracje zamknięte dla niezaszczepionych” i „Zakażenia, wyzdrowienia i zgony na wykresie”.