Urząd Zdrowia Publicznego zastąpi GIS i agencję do spraw AIDS. Jest krytykowany
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 20.02.2017
Źródło: KL, Rzeczpospolita
Tagi: | UZP, Urząd Zdrowia Publicznego |
Od 2018 roku cały obszar promocji i profilaktyki zdrowia ma być przekazany do nowo powołanego Urzędu Zdrowia Publicznego. Według ekspertów to błąd. Projekt ustawy, który ma trafić pod obrady resortu. Zakłada, że UZP kierować będzie szef w randze sekretarza lub podsekretarza stanu i trzech zastępców – do spraw promocji zdrowia, do spraw uzależnień i do spraw nadzoru sanitarnego i przeciwepidemicznego.
Jak donosi "Rzeczpospolita" jest już nowy - chociaż jeszcze nie opublikowany - projekt ustawy o Urzędzie Zdrowia Publicznego. Zakłada on między innymi in zastąpienie Głównego Inspektoratu Sanitarnego Urzędem Zdrowia Publicznego i likwidację Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii i Krajowego Centrum ds. AIDS.
Co na to eksperci?
- Widać, że zmiany mają motywy polityczne, a nie merytoryczne - powiedział Rafał Zyśk z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w rozmowie z "Rzeczpospolitą", a Andrzej Wojtyła, senator PiS i były główny inspektor sanitarny dodał: - Kwestiami zdrowia publicznego już dziś zajmuje się Państwowa Inspekcja Sanitarna, która od czasu, kiedy medycyna uporała się z chorobami zakaźnymi, zajmuje się także niezakaźnymi, będącymi największym problemem współczesnego świata. Wciąż sprawuje jednak nadzór epidemiologiczny i sanitarny i może zamykać podmioty i je karać. Trudno zrozumieć, dlaczego organem miałby być wiceszef urzędu, a szef już nie. Projekt jest niedopracowany i najwyraźniej pisał go ktoś, kto nie ma żadnych doświadczeń w wykonywaniu zadań zdrowia publicznego.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Co na to eksperci?
- Widać, że zmiany mają motywy polityczne, a nie merytoryczne - powiedział Rafał Zyśk z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w rozmowie z "Rzeczpospolitą", a Andrzej Wojtyła, senator PiS i były główny inspektor sanitarny dodał: - Kwestiami zdrowia publicznego już dziś zajmuje się Państwowa Inspekcja Sanitarna, która od czasu, kiedy medycyna uporała się z chorobami zakaźnymi, zajmuje się także niezakaźnymi, będącymi największym problemem współczesnego świata. Wciąż sprawuje jednak nadzór epidemiologiczny i sanitarny i może zamykać podmioty i je karać. Trudno zrozumieć, dlaczego organem miałby być wiceszef urzędu, a szef już nie. Projekt jest niedopracowany i najwyraźniej pisał go ktoś, kto nie ma żadnych doświadczeń w wykonywaniu zadań zdrowia publicznego.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.