W Suwałkach pielęgniarki grożą strajkiem

Udostępnij:
Większość pracowników suwalskiego szpitala opowiada się za strajkiem. Domagają się podwyżki płac. Dyrekcja placówki twierdzi, że ewentualne podwyżki doprowadzą placówkę do bankructwa.
- Doskonale zdajemy sobie sprawę z sytuacji finansowej szpitala - mówi Wiesława Giczewska, szefowa związku zawodowego pielęgniarek. - Jednak na podwyżki płac dla lekarzy pieniądze się jakoś znalazły. A dla innych ich brakuje.

Związki zawodowe skupiające pielęgniarki i położne pracujące w suwalskim szpitalu zażądały podwyżki w wysokości 800 zł. Dyrekcja placówki się na to nie zgodziła.
- Nie zrealizowane zostało porozumienie zawarte parę lat wcześniej - dodaje Giczewska. - Proponowałyśmy dyrekcji rozwiązanie kompromisowe, czyli podwyżki po około 200 zł. Nie było jednak żadnej konkretnej odpowiedzi. Powołano więc mediatora.

- Jeśli nie będzie porozumienia, rozpoczniemy strajk - zapowiada W. Giczewska. - Choć, cały czas to podkreślamy, jest to ostateczność. W szpitalnym referendum dotyczącym strajku wzięło udział 65 procent pracujących tutaj osób. 500 opowiedziało się za strajkiem, a jedynie 65 było przeciwnych.
Podwyżek domagają się także pracownicy administracji i pionów technicznych.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.