W Toruniu w szybkim tempie maleje liczba poradni

Udostępnij:
W Toruniu ubywa poradni specjalistycznych - część już zlikwidowano, a istnienie innych jest zagrożone.
Z jednej strony brakuje specjalistów, z drugiej NFZ narzuca sztywne normy odnośnie czasu pracy poradni. Gdy poradnie nie są w stanie im sprostać, tracą na tym pacjenci.

- Przy szpitalu na Batorego nie ma już dwóch poradni. Ciekawe, co się dzieje z kardiologią przy Uniwersyteckiej? - zastanawia się pacjentka Krystyna L.

W Toruniu z powodu sztywnych wymagań NFZ odnośnie czasu pracy przestała od 1 stycznia działać m.in. przy szpitalu miejskim poradnia ginekologiczno-położnicza. A z powodu niezakończonej specjalizacji przez lekarzy (wymogi Ministerstwa Zdrowia): poradnia chirurgii naczyniowej - piszą "Nowości".

- W naszej przychodni nie zostanie zlikwidowanana żadna poradnia z powodu kwalifikacji lekarzy. W kardiologii nie trzeba czekać do zakończenia specjalizacji i obsada się poprawi - zapewnia dr Ewa Romanowska, wicedyrektor ds. medycznych Miejskiej Przychodni Specjalistycznej. - Niestety, fundusz wymaga też pracy przez określoną liczbę godzin w tygodniu i tego nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć, na razie w poradni medycyny sportowej. Przestaje ona działać.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.