W roku wyborczym przekształcenia są passe

Udostępnij:
W roku wyborczym 2014 samorządy obawiają się przekształcać szpitale w spółki prawa handlowego z obawy przed złym odbiorem lokalnej społeczności, upadkiem szpitala oraz koniecznością zwolnień. Tylko 7 procent placówek w tym roku deklaruje chęć zmiany formuły prawnej wobec 10 procent w 2013 roku i 25 procent w 2012 roku, czyli zaraz po wejściu w życie ustawy leczniczej. Nie oznacza to jednak, że trend utrzyma się po wyborach.
- Struktura przychodów po przekształceniu szpitala i przed nim pozostaje niezmieniona, ponieważ w każdym przypadku są to w 97 procentach pieniądze z NFZ – zauważa Marcin Rzepka, kierownik działu badan rynku z firmy PMR, która przygotowała raport na temat przekształceń dla firmy Magellan. – Główną obawą jest możliwość upadku przekształconego szpitala, nakłada się na to obawa przed koniecznością zwolnień personelu. W dalszym ciągu obecne jest przekonanie, że przekształcenie może wpłynąć na poprawę rentowności szpitala.

- W niektórych przypadkach motywująca w kierunku przekształcenia jest możliwość uzyskania pomocy centralnej – mówi Urban Kielichowski, członek zarządu spółki Magellan – Ale z drugiej strony wierzyciele wiedząc o tych pieniądzach, są niechętni umorzeniom długów szpitalnych.

- Problemem w Polsce jest zbyt duża ilość łóżek szpitalnych – mówi Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia Uczelni Łazarskiego. – Według OECD mamy ich 6,6 na 1000 mieszkańców, podczas gdy średnia dla OECD wynosi 4,8. Jednocześnie mamy tylko 2,2 lekarzy na 1000 mieszkańców, gdy średnia OECD wynosi 3,2.

- Przekształcenie powinno służyć poprawie organizacji i funkcjonowania szpitala oraz przekazaniu narzędzi kadrze lekarskiej i pielęgniarskiej – uważa prof. Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali – Chodzi o lepsze gospodarowanie i wykorzystanie zasobów. Nie zgadzam się też z opiniami, że w Polsce mamy za mało lekarzy. Według danych Naczelnej Izby Lekarskiej lekarzy z czynnym prawem wykonywania zawodu jest 123 tys, czyli 32 na populację 10 tys. mieszkańców, co daje inne światło na liczbę medyków niż raport OECD, który wskazuje, że jest ich za mało.

- Płatnik, który próbował nie podpisywania kontraktów z niektórymi placówkami musiał zarzucić taka praktykę – mówi Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia Uczelni Łazarskiego – A konsolidacja daje dobre efekty na przykład patrząc na fakt przejęcia przez Szpital Bródnowski szpitala powiatowego z Pułtuska. Ale w Polsce mamy zapisane, że domeną samorządu powiatowego jest lecznictwo szpitalne.

- W sektorze prywatnym to wychodzi – kontrargumentował Krzysztof Macha, wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych – Szpitale prywatne zajmują około 3 procent budżetu NFZ, a jednocześnie inwestują około miliard złotych rocznie w rozwój. Z informacji, że restrukturyzacja szpitali potrzebuje wydatków rzędu 53 mld zł w okresie wieloletnim, w tym samym czasie placówki prywatne są gotowe zainwestować 23 mld zł.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.