Wiceminister zdrowia przekonuje do fuzji

Udostępnij:
Zmniejszenie kosztów, racjonalne wykorzystanie kadry - to główne powody, dla których bieszczadzkie szpitale w: Ustrzykach, Sanoku i Lesku, powinny się połączyć. Wszystkie trzy są zadłużone.
Samorządy powiatowe zgodnie z nową ustawą będą musiały pokrywać ujemne wyniki finansowe szpitali, jeśli nie przekształcą ich w spółki. W miniony piątek wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk przekonywał lokalnych samorządowców do fuzji, która pozwoli na ograniczenie strat. Jego pomysł konsorcjum z jedną administracją, laboratorium i bez dublujących się oddziałów nie spotkał się z przychylnością lokalnych władz.

Jak podają „Nowiny” starosta bieszczadzki nie widzi szans na powstanie holdingu czy konsorcjum, ale bierze po uwagę likwidację niektórych oddziałów. Z kolei przedstawiciele sanockiego Związku Pracowników Ochrony Zdrowia obawiają się, że fuzja może przyczynić się do zwolnień personelu zatrudnionego w poszczególnych szpitalach.

- Te szpitale muszą zacząć ze sobą współpracować. To pozwoli zmniejszyć koszty i racjonalnie wykorzystać kadrę. Będzie to też z korzyścią dla pacjentów- stwierdziła w rozmowie z „Nowinami” Grażyna Hejda, dyrektor Podkarpackiego NFZ.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.