Zakaz dopłat do leczenia sprzeczny z konstytucją, ale bez szans na zmiany
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 21.05.2014
Źródło: MK
Konfederacja Lawiatan i Polska Unia Szpitali Specjalistycznych wystosuje list do premiera Donalda Tuska z apelem o zmianę interpretacji przepisów, która nie pozwala na dopłatę do lepszego standardu leczenia pod groźbą utraty prawa do jego finansowania w ramach składki. Zdaniem konstytucjonalisty dr. Ryszarda Piotrowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, taka interpretacja jest sprzeczna z konstytucją.
Zdaniem konfederacji przepisy dopuszczają możliwość współpłacenia, a żadna z wartości konstytucyjnych nie legitymuje zakazu współfinansowania leczenia.
- Obecna interpretacja jest sprzeczna z zasadą racjonalności, a to oznacza, że nie jest zgodna z konstytucją, wprowadza nadmiar państwa do kwestii będących w gestii obywatela przy jednoczesnym braku zakazu dopłat w ustawie, co powinno być zawarte, jeśli ma to być zgodne z ustawą zasadniczą. Zakaz zawiera bowiem jedynie interpretacja ustawy. Zawsze także powinno być tak, że poświęcając pewną wartość, chronimy wartość wyższą, a w tym przypadku tak nie jest – mówił dr Ryszard Piotrowski na konferencji zorganizowanej przez konfederację Lewiatan. - Wreszcie wywłaszczenie powinno odbywać się wyłącznie na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem, a tutaj takiej cechy nie ma.
Obecna interpretacja resortu zdrowia powołuje się na orzecznictwo Sądu Najwyższego z 2005 i 2006 roku. Zdaniem mecenas Pauliny Kieszkowskiej-Knapik, jest nieadekwatna do rzeczywistości, bowiem przyjęto wiele dużych ustaw regulujących ochronę zdrowia w Polsce, m.in. ustawę leczniczą czy ustawę o świadczeniach.
Problemem jest jednak to, że właściwie jedyną możliwością zaskarżenia interpretacji jest droga poprzez posłów i senatorów, czyli osób nie zainteresowanych ze względu na hasła wyborcze lub Rzecznika Praw Obywatelskich, ponieważ małe są szanse, aby Trybunał Konstytucyjny zajął się interpretacją prawa. Już kilka lat temu była podjęta taka próba i wtedy sędziowie trybunału uznali, że skarżący nie powinni się tym tematem zajmować, a skarżącym była izba lekarska.
Kwestia dopłat do leczenia była różnie regulowana w różnych okresach. Do 1996 roku była legalna. Potem także szpitale poprzez różnorakie formy na przykład fundacje mogły pobierać opłaty za lepszy standard leczenia. Od dwóch lat bezpośrednio szpitalowi dopłacać za leczenie nie można, chyba, że jest spółką prawa handlowego. Wtedy taki szpital może świadczyć usługi komercyjne, ale ich istotą jest także to, że pacjent w pełni płaci za pobraną usługę.
- Obecna interpretacja jest sprzeczna z zasadą racjonalności, a to oznacza, że nie jest zgodna z konstytucją, wprowadza nadmiar państwa do kwestii będących w gestii obywatela przy jednoczesnym braku zakazu dopłat w ustawie, co powinno być zawarte, jeśli ma to być zgodne z ustawą zasadniczą. Zakaz zawiera bowiem jedynie interpretacja ustawy. Zawsze także powinno być tak, że poświęcając pewną wartość, chronimy wartość wyższą, a w tym przypadku tak nie jest – mówił dr Ryszard Piotrowski na konferencji zorganizowanej przez konfederację Lewiatan. - Wreszcie wywłaszczenie powinno odbywać się wyłącznie na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem, a tutaj takiej cechy nie ma.
Obecna interpretacja resortu zdrowia powołuje się na orzecznictwo Sądu Najwyższego z 2005 i 2006 roku. Zdaniem mecenas Pauliny Kieszkowskiej-Knapik, jest nieadekwatna do rzeczywistości, bowiem przyjęto wiele dużych ustaw regulujących ochronę zdrowia w Polsce, m.in. ustawę leczniczą czy ustawę o świadczeniach.
Problemem jest jednak to, że właściwie jedyną możliwością zaskarżenia interpretacji jest droga poprzez posłów i senatorów, czyli osób nie zainteresowanych ze względu na hasła wyborcze lub Rzecznika Praw Obywatelskich, ponieważ małe są szanse, aby Trybunał Konstytucyjny zajął się interpretacją prawa. Już kilka lat temu była podjęta taka próba i wtedy sędziowie trybunału uznali, że skarżący nie powinni się tym tematem zajmować, a skarżącym była izba lekarska.
Kwestia dopłat do leczenia była różnie regulowana w różnych okresach. Do 1996 roku była legalna. Potem także szpitale poprzez różnorakie formy na przykład fundacje mogły pobierać opłaty za lepszy standard leczenia. Od dwóch lat bezpośrednio szpitalowi dopłacać za leczenie nie można, chyba, że jest spółką prawa handlowego. Wtedy taki szpital może świadczyć usługi komercyjne, ale ich istotą jest także to, że pacjent w pełni płaci za pobraną usługę.
