Zniesienie limitów, tak. Ale dlaczego tylko w onkologii?

Udostępnij:
Ministerstwo pracuje nad skróceniem kolejek. Chce zacząć od pacjentów onkologicznych. Ale dlaczego tylko onkologicznych, a nie np. urologicznych, diabatycznych czy dla leczonych przez pediatrów i internistów dzieci.
Prace nad skróceniem kolejek zlecił ministrowi Arłukowiczowi już w grudniu premier Tusk – w formie ultimatum. Krótko potem Jacek Jassem, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego zaapelował o zniesienie limitów w onkologii.

Zniesiono je jak na razie tylko w jednym miejscu: bydgoskim Centrum Onkologii. -To był bardzo dobry krok. Pierwsze co udało się osiągnąć to znacząco skrócić kolejki. I to jednocześnie w przychodni i na oddziale szpitalnym. Poprawia się efektywność naszych działań terapeutycznych, mamy lepsze wyniki – bo pacjent leczony wcześniej, to pacjent leczony efektywniej – komentował dla portalu onkologia.pl prof. Wojciech Zegarski, prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej.

Jak ustalili dziennikarze „Dziennika” ministerstwo pracuje nad projektem karty zapewniające skrócenie kolejek dla pacjentów chorych na raka.

Zniesienie limitów, skrócenie kolejek to bardzo dobry krok. –Ale dlaczego dotyczyć ma to tylko onkologicznych – pyta prof. dr hab. Marek Sosnowski, konsultant krajowy w dziedzinie urologii. –Także w dziedzinie urologii by to się bardzo przydało. Także onkologom, bo wczesna diagnoza nowotworów powstających na tle schorzeń urologicznych powstaje w trakcie wizyt u lekarzy tej drugiej specjalności. Skracając kolejki wyłącznie do onkologów ułatwimy leczenie nowotworów. Ale nie wczesną diagnozę – dodaje.

-Chory na zapalenie stawów musi czekać w niepotrzebnej kolejce, podczas gdy złotym okresem do włączenia leczenia jest pierwsze trzy miesiące trwania choroby. Celem przerwania tego ślepego kręgu już wcześniej wypracowaliśmy wraz z kolegami konsultantami wojewódzkimi koncepcję utworzenia ośrodków szybkiej diagnostyki przy referencyjnych oddziałach. I koncepcja ta okazuje się zbyt trudna do wprowadzenia, ze szkodą dla pacjentów – zauważa prof. Witold Tłustochowicz, krajowy konsultant w dziedzinie reumatologii.

Podobne głosy słychać ze środowisk lekarzy różnych specjalności. Niemal w każdej z nich szybka diagnoza i interwencja – jest w zasadzie kwestią ratowania życia. Wczesne podjęcia leczenie ma kolosalne znaczenie dla sukcesu terapii i uniknięcia prowadzących do zgonów powikłań. –Najlepszym rozwiązaniem okazałoby się zniesienie wszystkich limitów przyjęć w stanach nagłych – mówi prof. Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. –Oczywiście jakiś system ograniczania podaży musimy mieć, ma go każde państwo. Ale limity są jednym z najbardziej anachronicznych systemów, powodującym zbyt wiele szkód w dobrostanie zdrowotnym pacjentów – dodaje.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.