
Nie ma nowoczesnego leczenia bez diagnostyki molekularnej ►
– Efektywność leczenia nowotworów ginekologicznych jest uwarunkowana występowaniem określonych profili molekularnych. Dlatego diagnostyka genetyczna jest niezbędna do tego, żeby zastosować odpowiednie leki i zaplanować właściwe leczenie – powiedział „Kurierowi Medycznemu” dr Radosław Mądry.
„Kurier Medyczny” zapytał dr. hab. n. med. Radosława Mądrego, specjalistę w położnictwie, ginekologii i ginekologii onkologicznej z Kliniki Ginekologii Onkologicznej Instytutu Onkologii Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, o rolę diagnostyki molekularnej w przebiegu leczenia onkologicznego. Rozmowa odbyła się w trakcie Priorytetów w Ochronie Zdrowia 2025, podczas których odbył się panel dyskusyjny „Zdrowie kobiety – jak skutecznie leczyć nowotwory ginekologiczne”.
Rozmowa z ekspertem poniżej, pod wideo spisana treść.
Dlaczego w przebiegu leczenia onkologicznego tak ważna jest diagnostyka molekularna?
Podam przykład raku trzonu macicy – jest to nie jedna, ale cztery różne choroby i od tego, jaki dana osoba ma profil molekularny, zależy sposób jej leczenia. Niektóre pacjentki (5–7 proc.) można leczyć w sposób bardzo mało agresywny, ale inne (30–40 proc.) wymagają bardzo agresywnej terapii. Jeżeli nie przeprowadzimy diagnostyki molekularnej, to na etapie wiedzy, jaką posiadamy, nie będziemy potrafili dobrze określić stopnia zaawansowania choroby i zaplanować właściwego leczenia. Są zatem chore, które będziemy leczyć zbyt agresywnie zupełnie niepotrzebnie, ale i takie, które powinny być leczone zdecydowanie bardziej agresywnie, bo dałoby im to szansę na wyleczenie. A nie robimy tego, bo nie mamy badań molekularnych... Czyli w grę wchodzi czynnik rokowniczy.
Równocześnie pewne profile molekularne umożliwiają stosowanie określonych leków – i to są czynniki predykcyjne. To, że jesteśmy w stanie profilować chore, oraz to, że potrafimy używać określonych leków immunologicznych, dokonało rewolucji w leczeniu raka trzonu. Wydarzyła się ona na naszych oczach – zaczęła się w roku 2013 stworzeniem profili molekularnych, a w 2023 roku rozpoczęciem i pokazaniem badań, które wykazały ogromną skuteczność leczenia w powiązaniu z profilami.
W przypadku innych rodzajów nowotworów diagnostyka molekularna jest równie ważna?
Jeżeli chodzi o nowotwory ginekologiczne jest ważna także w odniesieniu do raka jajnika. W tym przypadku profilowanie molekularne jest niezbędne do tego, żeby właściwie zastosować leczenie podtrzymujące w pierwszej linii leczenia. Równocześnie wchodzą nowe leki, które wymagają kolejnych etapów różnego rodzaju działań diagnostycznych: diagnostyki patomorfologicznej, immunohistochemicznej czy molekularnej. Efektywność leczenia jest uwarunkowana występowaniem określonych profili opisanych za pomocą określonych biomarkerów. Czyli tak naprawdę nie można mieć nowocześniejszego leczenia bez nowocześniejszej diagnostyki molekularnej.
Podczas panelu dyskusyjnego padło mocne zdanie, że powinno się „uniemożliwić leczenie chirurgiczne bez wykonania diagnostyki molekularnej”...
Z panem profesorem Pawłem Blecharzem, który to wypowiedział, absolutnie się zgadzam. Powiedziałbym nawet więcej: że jeżeli jakiś szpital leczy np. raka trzonu macicy, zachowując się tak, jakby wycinał mięśniaki – czyli najważniejszą rzeczą jest wycięcie macicy – to taka jednostka powinna być finansowana tak jak za leczenie mięśniaków macicy. Natomiast jeżeli leczenie operacyjne jest poprzedzone właściwie przeprowadzoną diagnostyką zgodnie z kartą DiLO, mieści się w terminach, chory ma wykonany profil molekularny i jest zoperowany zgodnie z bardzo jasno opisanymi zasadami, to taki chory powinien być rozliczony jak za leczenie onkologiczne. To błyskawicznie uporządkowałoby rynek i wyeliminowałoby przypadkowe zabiegi wykonywane w przypadkowym miejscu.
Przeczytaj także: „Nowe terapie w nowotworach ginekologicznych”.