123RF
Refundacja niraparibu to przełom w leczeniu raka jajnika
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 22.12.2021
Źródło: Polskie Amazonki Ruch Społeczny
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Tagi: | niraparib, Polskie Amazonki Ruch Społeczny, rak jajnika, BRCA1/BRCA2, refundacja, Elżbieta Kozik |
– Koniec dyskryminacji genetycznej polskich pacjentek z rakiem jajnika. To znaczący krok w walce z tym nowotworem – komentują Polskie Amazonki refundację niraparibu dla pacjentek chorych na raka jajnika bez względu na występowanie mutacji w genie BRCA1/BRCA2.
W listopadzie 2021 r. cztery organizacje pacjenckie – Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Stowarzyszenie na rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi SANITAS, Stowarzyszenie Niebieski Motyl i Stowarzyszenie Eurydyki – skierowały do ministra zdrowia, NFZ oraz przedstawicielek i przedstawicieli parlamentu apel o pilne zmiany w organizacji opieki nad pacjentkami z rakiem jajnika. Sygnatariuszki wnosiły m.in. o intensyfikację prac nad modelem Ovarian Cancer Units, utworzeniem rejestru klinicznego raka jajnika czy zmian w organizacji leczenia.
Ministerstwo Zdrowia przychyliło się do postulatu dotyczącego nowelizacji schematu leczenia systemowego finansowanego ze środków publicznych o nowoczesne terapie dla chorych, u których nie występują mutacje w genie BRCA1/BRCA2. Zgodnie z zapisami styczniowej listy leków refundowanych, terapia inhibitorami PARP będzie dostępna dla wszystkich pacjentek z rakiem jajnika.
– To decyzja wyczekiwana przez ekspertów i całe środowisko oraz pozytywna odpowiedź na listopadowy apel organizacji pacjenckich w sprawie zmian w organizacji opieki nad pacjentkami z rakiem jajnika, którego jednym z sygnatariuszy był PARS – piszą w swoim stanowisku Polskie Amazonki Ruch Społeczny.
Szansa na dorównanie Europie
Rak jajnika dotyka ok. 3,5 tys. Polek rocznie. Ryzyko jego występowania wyraźnie rośnie u kobiet, które posiadają mutacje w zakresie genów BRCA1 i BRCA2. Według różnych statystyk, chore z mutacją stanowią 20–25 proc. wszystkich pacjentek zmagających się z tym nowotworem. Nowoczesne leczenie inhibitorem PARP dla tej grupy chorych jest w Polsce refundowane od kilku lat. Jednak pozostałe 75–80 proc. pacjentek nie mogło dotychczas liczyć na podobny standard leczenia wyłącznie ze względu na brak mutacji genetycznej. Jednocześnie statystyki dotyczące raka jajnika w Polsce w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej pokazywały, że umieralność na ten nowotwór w naszym kraju jest nawet o 15 punktów procentowych wyższa. Objęcie refundacją nowej terapii pozwoli nam dołączyć do 19 innych państw UE, które zapewniają chorym nowoczesne leczenie bez względu na występowanie mutacji BRCA1/BRCA2, i zapewni wyraźną poprawę sytuacji wielu chorych.
– Należy podkreślić, że właśnie wykonaliśmy kolejny, bardzo poważny krok, jeśli chodzi o kobiety chore na raka jajnika. Ta decyzja otwiera drogę do nowoczesnego leczenia bez względu na występowanie mutacji genów BRCA1/BRCA2. Dzięki temu znacząco większa grupa polskich pacjentek otrzymała szansę na to, by choroba uzyskała status przewlekłej, a nie śmiertelnej. Myślę, że nie będzie nadużyciem, jeżeli powiem, że jest to koniec dyskryminacji genetycznej w leczeniu raka jajnika w Polsce – skomentowała Elżbieta Kozik, prezes organizacji Polskie Amazonki Ruch Społeczny.
Przeczytaj także: „Niraparib będzie refundowany w leczeniu podtrzymującym raka jajnika”.
Ministerstwo Zdrowia przychyliło się do postulatu dotyczącego nowelizacji schematu leczenia systemowego finansowanego ze środków publicznych o nowoczesne terapie dla chorych, u których nie występują mutacje w genie BRCA1/BRCA2. Zgodnie z zapisami styczniowej listy leków refundowanych, terapia inhibitorami PARP będzie dostępna dla wszystkich pacjentek z rakiem jajnika.
– To decyzja wyczekiwana przez ekspertów i całe środowisko oraz pozytywna odpowiedź na listopadowy apel organizacji pacjenckich w sprawie zmian w organizacji opieki nad pacjentkami z rakiem jajnika, którego jednym z sygnatariuszy był PARS – piszą w swoim stanowisku Polskie Amazonki Ruch Społeczny.
Szansa na dorównanie Europie
Rak jajnika dotyka ok. 3,5 tys. Polek rocznie. Ryzyko jego występowania wyraźnie rośnie u kobiet, które posiadają mutacje w zakresie genów BRCA1 i BRCA2. Według różnych statystyk, chore z mutacją stanowią 20–25 proc. wszystkich pacjentek zmagających się z tym nowotworem. Nowoczesne leczenie inhibitorem PARP dla tej grupy chorych jest w Polsce refundowane od kilku lat. Jednak pozostałe 75–80 proc. pacjentek nie mogło dotychczas liczyć na podobny standard leczenia wyłącznie ze względu na brak mutacji genetycznej. Jednocześnie statystyki dotyczące raka jajnika w Polsce w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej pokazywały, że umieralność na ten nowotwór w naszym kraju jest nawet o 15 punktów procentowych wyższa. Objęcie refundacją nowej terapii pozwoli nam dołączyć do 19 innych państw UE, które zapewniają chorym nowoczesne leczenie bez względu na występowanie mutacji BRCA1/BRCA2, i zapewni wyraźną poprawę sytuacji wielu chorych.
– Należy podkreślić, że właśnie wykonaliśmy kolejny, bardzo poważny krok, jeśli chodzi o kobiety chore na raka jajnika. Ta decyzja otwiera drogę do nowoczesnego leczenia bez względu na występowanie mutacji genów BRCA1/BRCA2. Dzięki temu znacząco większa grupa polskich pacjentek otrzymała szansę na to, by choroba uzyskała status przewlekłej, a nie śmiertelnej. Myślę, że nie będzie nadużyciem, jeżeli powiem, że jest to koniec dyskryminacji genetycznej w leczeniu raka jajnika w Polsce – skomentowała Elżbieta Kozik, prezes organizacji Polskie Amazonki Ruch Społeczny.
Przeczytaj także: „Niraparib będzie refundowany w leczeniu podtrzymującym raka jajnika”.