Spór o tomograf w Augustowie

Narodowy Fundusz Zdrowia zarzuca firmie Voxel, tej samej, która na własny koszt przebada kilkuset pacjentów na onkologii nowoczesnym urządzeniem, że nie ma odpowiedniego sprzętu, by wykonywać badania tomograficzne w Augustowie. - To nieprawda - bronią się szefowie firmy.

- Dotychczasowy sposób realizacji kontraktu z Podlaskim NFZ przez firmę Voxel nie jest satysfakcjonujący. Firma ta wykonywała w Augustowie badania tomografii komputerowej (TK) na dziewięcioletnim jednorzędowym tomografie, który oprócz niskiej jakości badań był dodatkowo awaryjny - stawia zarzuty NFZ.


Jak podaje "Gazeta Wyborcza" w 2012 r. świadczeniodawca dwukrotnie zgłaszał do NFZ przerwę w udzielaniu świadczeń związaną z awarią aparatu TK, natomiast w roku 2013 na skutek awarii aparatu przerwa w udzielaniu świadczeń trwała kilka miesięcy.


Jak podaje dziennik fundusz zdecydował o zmniejszeniu finansowania tomografów 1- i 4-rzędowych od przyszłego roku. -Część świadczeniodawców, którzy dostali niższą propozycje finansową z uwagi na niską rzędowość aparatów TK, podjęło już kroki w celu wymiany aparatu TK na minimum 16-rzędowy tomograf. Firma Voxel SA zdecydowała zaś o nieprzedłużeniu umowy z NFZ w Augustowie - poinformował Adam Dębski, rzecznik prasowy NFZ w Białymstoku.

Firma Voxel odrzuca zarzuty. -Fundusz nigdy nie informował na o konieczności wymiany TK na 16 lub więcej rzędowy tomograf. Nic mi nie wiadomo o fakcie, gdzie spółka nie przedłużyła umowy z podlaskim oddziałem NFZ. To oddział Funduszu wykorzystując pozycję dominującą z rażącym naruszeniem i obrazą przepisów prawa złożył tzw. propozycje nie do odrzucenia - pisze w specjalnym oświadczeniu Dariusz Pietras wiceprezes zarządu Voxel.