Specjalizacje, Kategorie, Działy

Asystenci lekarzy rozwiążą problem niedostatku sił medycznych podczas pandemii?

Udostępnij:
Skierowanie sił lekarzy na walkę z koronawirusem jest w centrum uwagi w grupie tych, których zakres praktyki budzi kontrowersje. O co chodzi? O asystentów APs.
Ale, aby nie pomylić z asystentami bez wykształcenia medycznego, Aps są lekarzami z dyplomem oraz licencją choć bez rezydentury. Mogą praktykować w POZ, ale pod nadzorem i tak dzieje się w pewnych stanach.

Niektóre stany specjalnie udzielają stopnia lekarskiego studentom oraz pielęgniarkom wcześnie, aby pomóc w walce z COVID-19. Eksperci tacy jak Trevor Cook, który założył stowarzyszenie asystentów lekarzy Association of Medical Doctor Assistant Physicians (AMDAP), wskazują, że i oni powinni pracować. W Missouri już tak jest.

Według umowy z lekarzem, który musi być oddalony nie więcej niż o 50 mil, Cook obserwuje mniej pacjentów z objawami COVID-19 w stanie Missouri, a biorąc pod uwagę tych niezainfekowanych radzą sobie oni w oddziałach ratunkowych.

Faarina Khan jest asystentem w The Medina Clinic w Grandview w Missouri. Koordynuje odpowiedź na COVID-19 w AMDAP. Powiedziałą ona Medscape, że szpitale w stanach takich jak Illinois, Indiana, New Jersey, Pennsylvania, Washington oraz Wyoming oferują czasową licencję ratunkową asystentom w czasie kryzysu, więc mogą oni świadczyć usługi oficjalnie. Zakres działań APs jest determinowany przez grupę, która wymaga pomocy.

Jak dodaje Khan, asystenci są zazwyczaj słabo dostrzegani oraz za bardzo nadzorowanymi zasobami. Jej zdaniem jednak należy ich zmobilizować i pozwolić na działanie w dobie największych potrzeb medycznych. Lekarka ma nadzieję, że i inne stany pozwolą na licencje AP po ocenie jak asystenci pomagają w czasie pandemii.

Clif Knight, wiceprezes edukacji w Amerykańskiej Akademii Lekarzy Rodzinnych American Academy of Family Physicians (AAFP), ostrzega, że pełen nadzór nad asystentami jest absolutnie konieczny i nie powinni oni zajmować się sytuacjami wymagającymi decyzji klinicznych, bo nie są do tego przygotowani. Podkreślił, że wykorzystanie asystentów podczas pandemii powinno być czasowe i nie powinno zakłócać w żadnym wypadku edukacji na drodze do pełnej licencji.

Rola, jaka odgrywa Cook w stowarzyszeniu zaczęła się na długo przed pandemią. Jego zdaniem kluczowe jest dostarczanie lekarzy tam, gdzie potrzebują ich pacjenci i nie chodzi o to, że szkoły medyczne za tym nie nadążają. Uważa, że asystenci również mogą skorzystać z rezydentury lub innych ścieżek kariery, jeśli tak zdecydują.

Missouri po raz pierwszy zalegalizowało asystentury w 2014 roku a w ubiegłym roku znowu poprawiono legislację. W zależności jednak od tego, komu się zada pytanie, asystenci albo zwiększają siły medyczne na terenach wielskich oraz tam, gdzie brakuje lekarzy szczególnie podczas pandemii, albo stanowią zagrożenie dla pacjentów.
 
Partner serwisu
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.