Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

ESC: Semaglutyd także dla chorych z niewydolnością serca?

Udostępnij:
Można zaryzykować stwierdzenie, że analogi GLP-1 to w ostatnich latach jedna z najważniejszych i najbardziej przełomowych dla medycyny grup leków.
A końca pomyślnych wieści nie widać – przynajmniej na pewno jeszcze nie podczas tegorocznego kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Niewydolność serca z zachowaną frakcją wyrzutową stanowi heterogenny zbiór stanów, które łączy obecność frakcji wyrzutowej lewej komory co najmniej 50-proc., cechy upośledzenia funkcji rozkurczowej i podwyższony poziom peptydu natriuretycznego, a wszystko to w kontekście typowej klinicznej niewydolności serca. Ten typ choroby jest spotykany coraz częściej i wiąże się z dużym upośledzeniem funkcjonowania dotkniętych nią pacjentów, zwłaszcza tych ze współtowarzyszącą otyłością. Dotychczas nie zatwierdzono żadnej terapii ukierunkowanej właśnie na tę liczną grupę chorych.

Na łamach „The New England Journal of Medicine” opublikowano wyniki randomizowanego, kontrolowanego placebo badania z udziałem 529 pacjentów z niewydolnością serca z zachowaną frakcją wyrzutową i wskaźnikiem masy ciała wynoszącym 30 lub więcej; pacjentów przydzielono w stosunku 1:1 do otrzymywania semaglutydu raz w tygodniu w dawce 2,4 mg lub placebo przez 52 tygodnie. Najważniejszym celem badaczy była ocena zmiany punktacji kwestionariusza (KCCQ-CSS; wyniki wahają się od 0 do 100, przy czym wyższe wyniki wskazują na mniej objawów i ograniczeń fizycznych) oraz zmiany masy ciała. W drugiej kolejności ocena obejmowała zmianę dystansu testu 6-minutowego marszu, poziomu białka C-reaktywnego i bezpieczeństwa.

Wykazano, że średnia zmiana w KCCQ-CSS wyniosła 16,6 punktu w przypadku semaglutydu i 8,7 punktu w przypadku placebo , a masa ciała spadła średnio ok. 13 proc. w grupie badawczej i ok. 2,5 proc. w grupie kontrolnej. To nie koniec istotnych korzyści ze stosowania analoga GLP-1; udowodniono, że jego stosowanie prowadziło do wydłużenia dystansu 6-minutowego marszu średnio o mniej więcej 22 m w porównaniu z 1,2 m w przypadku placebo. Średnia zmiana dystansu 6-minutowego marszu wyniosła 21,5 m w przypadku semaglutydu i 1,2 m w przypadku placebo (szacowana różnica 20,3 m; 95 proc. CI, 8,6 do 32,1; p <0,001). Podobne wyniki uzyskano dla spadku średniego stężenia CRP – dla grupy badawczej uzyskano ok. 44 proc., podczas gdy dla kontrolnej jedynie 7,3 proc. Poważne działania niepożądane zgłoszono u 13 proc. chorych w grupie semaglutydu i 26 proc. w grupie placebo.

Leczenie semaglutydem doprowadziło do zmniejszenia objawów, masy ciała i ograniczeń fizycznych; można zatem się spodziewać, że analog GLP-1 będzie stosowany w kolejnym wskazaniu.
 
Partner serwisu
123RF
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.