Lekarze pozostaną w karetkach, ale... tylko w niektórych?
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 06.12.2016
Źródło: KL, Dziennik Gazeta Prawna
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | ratownictwa, ratownik, ratownicy, karetka, Marek Tombarkiewicz |
Ministerstwo Zdrowia może zrezygnować ze swojego pomysłu, by od 2020 roku w karetkach jeździli tylko ratownicy medyczni oraz pielęgniarki systemu ratownictwa.
- Projekt nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz.U. z 2013 r. poz. 757, z późn. zm.), który wprowadza wiele poważnych zmian, jest już po konsultacjach społecznych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Przewiduje on między innymi, że zespoły ratownicze mają składać się z trzech osób o kwalifikacjach wymaganych dla ratownika medycznego lub pielęgniarki PRM.
Obecnie 75 procent zespołów podstawowych (bez lekarza) jeździ w składzie dwuosobowym, a te z lekarzem zwykle w trzyosobowych. Po zmianach z ambulansów zniknąć mają kierowcy nieposiadający dodatkowych uprawnień oraz medycy.
Propozycja dotycząca lekarzy spotkała się jednak z krytyką części środowiska medycznego.
- Naczelna Izba Lekarska oraz część ekspertów zwracają uwagę, że w niektórych sytuacjach na miejscu zdarzenia od razu powinien pojawić się zespół z lekarzem. Ponadto zdaniem NIL po wejściu w życie nowych przepisów więcej osób może trafiać na szpitalne oddziały ratunkowe i izby przyjęć. Powód jest oczywisty: nie otrzymają już pomocy lekarskiej na miejscu zdarzenia lub w karetce - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Marek Tombarkiewicz twierdzi jednak, że zagrożenia nie będzie. Projekt przewiduje bowiem wprowadzenie w szpitalach na SOR obowiązkowej segregacji pacjentów. - Będzie ona rozdzielała pacjentów wymagających pomocy na poziomie szpitalnego oddziału ratunkowego i tych, którym pomocy udzielić może podstawowa opieka zdrowotna lub nocna i świąteczna pomoc medyczna - wyjaśnia wiceminister. Tombarkiewicz dodaje, że resort analizuje dodatkowe rozwiązanie, tak zwany system rendez–vous, który funkcjonuje w wielu krajach zachodnich.
"Dziennik Gazeta Prawna" wyjaśnia, że system polega on na tym, iż zespół w mniejszym składzie – kierowca ratownik medyczny i lekarz – może przyjechać na wezwanie karetki podstawowej i udzielić na miejscu pomocy w pewnych specjalnych okolicznościach.
Przeczytaj również: "330 stron uwag do ustawy o PRM. Niektóre zostaną uwzględnione" i "Tombarkiewicz: Rezygnacja ze specjalistycznych zespołów ratownictwa będzie stopniowa".
Obecnie 75 procent zespołów podstawowych (bez lekarza) jeździ w składzie dwuosobowym, a te z lekarzem zwykle w trzyosobowych. Po zmianach z ambulansów zniknąć mają kierowcy nieposiadający dodatkowych uprawnień oraz medycy.
Propozycja dotycząca lekarzy spotkała się jednak z krytyką części środowiska medycznego.
- Naczelna Izba Lekarska oraz część ekspertów zwracają uwagę, że w niektórych sytuacjach na miejscu zdarzenia od razu powinien pojawić się zespół z lekarzem. Ponadto zdaniem NIL po wejściu w życie nowych przepisów więcej osób może trafiać na szpitalne oddziały ratunkowe i izby przyjęć. Powód jest oczywisty: nie otrzymają już pomocy lekarskiej na miejscu zdarzenia lub w karetce - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Marek Tombarkiewicz twierdzi jednak, że zagrożenia nie będzie. Projekt przewiduje bowiem wprowadzenie w szpitalach na SOR obowiązkowej segregacji pacjentów. - Będzie ona rozdzielała pacjentów wymagających pomocy na poziomie szpitalnego oddziału ratunkowego i tych, którym pomocy udzielić może podstawowa opieka zdrowotna lub nocna i świąteczna pomoc medyczna - wyjaśnia wiceminister. Tombarkiewicz dodaje, że resort analizuje dodatkowe rozwiązanie, tak zwany system rendez–vous, który funkcjonuje w wielu krajach zachodnich.
"Dziennik Gazeta Prawna" wyjaśnia, że system polega on na tym, iż zespół w mniejszym składzie – kierowca ratownik medyczny i lekarz – może przyjechać na wezwanie karetki podstawowej i udzielić na miejscu pomocy w pewnych specjalnych okolicznościach.
Przeczytaj również: "330 stron uwag do ustawy o PRM. Niektóre zostaną uwzględnione" i "Tombarkiewicz: Rezygnacja ze specjalistycznych zespołów ratownictwa będzie stopniowa".