Niedoszacowanie obciążenia cukrzycą
Autor: Aleksandra Lang
Data: 18.07.2016
Źródło: KG/kopalniawiedzy.pl/AL
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Na świecie na cukrzycę choruje o ponad 100 mln ludzi więcej niż do tej pory zakładano – wynika z międzynarodowego studium. Gdzie popełniono błąd w szacunkach?
W 2015 r. International Diabetes Federation (IDF) szacowała, iż na świecie na cukrzycę choruje 415 mln osób. Zaś prof. Paul Zimmet z Monash University i jego współpracownicy z USA oraz Wielkiej Brytanii uważają, że prawidłowa liczba jest bliższa raczej 520 mln.
Autorzy raportu są zdania, że organizacje, których danymi twórcy uregulowań zdrowotnych się kierują, w tym Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), IDF i Global Burden of Disease and Noncommunicable Disease Risk Factor Collaborations, używają różnych, czasem nieodpowiednich metod i testów, by określić śmiertelność oraz zachorowalność na cukrzycę.
Prof. Zimmet podkreśla, że sposoby gromadzenia globalnych danych na temat cukrzycy były niespójnie i niezgodne ze standardami koniecznymi dla planowania kampanii zdrowia publicznego, a na leczenie cukrzycy przeznacza się ponad 12 proc. światowych wydatków zdrowotnych. Jego zdaniem istnieją duże luki w wiedzy na temat obciążenia tą chorobą, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Wyjaśnia, że poważne niedoszacowanie obciążenia cukrzycą to skutek wielu czynników, w tym braku ogólnonarodowych danych w wielu państwach – głównie rozwijających się – oraz metod testowania. Autorzy publikacji z Nature Reviews Endocrinology zalecają, by poziom cukru badać zarówno na czczo, jak i dwie godziny po doustnym obciążeniu glukozą.
Naukowcy proponują wykonywanie drugiego testu, tj. testu przesiewowego z obciążeniem 50g glukozy (GCT). W ten sposób potwierdza się prawdopodobieństwo, że pacjent ma lub zapadnie na cukrzycę. WHO i Amerykańskie Stowarzyszenie Cukrzycy rekomendują określanie poziomu hemoglobiny glikowanej HbA1C, która powstaje wskutek nieenzymatycznego przyłączenia glukozy do cząsteczki hemoglobiny. Wciąż trwają badania, by upewnić się, czy test tolerancji i HbA1C jest tak samo dobry.
Autorzy raportu są zdania, że organizacje, których danymi twórcy uregulowań zdrowotnych się kierują, w tym Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), IDF i Global Burden of Disease and Noncommunicable Disease Risk Factor Collaborations, używają różnych, czasem nieodpowiednich metod i testów, by określić śmiertelność oraz zachorowalność na cukrzycę.
Prof. Zimmet podkreśla, że sposoby gromadzenia globalnych danych na temat cukrzycy były niespójnie i niezgodne ze standardami koniecznymi dla planowania kampanii zdrowia publicznego, a na leczenie cukrzycy przeznacza się ponad 12 proc. światowych wydatków zdrowotnych. Jego zdaniem istnieją duże luki w wiedzy na temat obciążenia tą chorobą, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Wyjaśnia, że poważne niedoszacowanie obciążenia cukrzycą to skutek wielu czynników, w tym braku ogólnonarodowych danych w wielu państwach – głównie rozwijających się – oraz metod testowania. Autorzy publikacji z Nature Reviews Endocrinology zalecają, by poziom cukru badać zarówno na czczo, jak i dwie godziny po doustnym obciążeniu glukozą.
Naukowcy proponują wykonywanie drugiego testu, tj. testu przesiewowego z obciążeniem 50g glukozy (GCT). W ten sposób potwierdza się prawdopodobieństwo, że pacjent ma lub zapadnie na cukrzycę. WHO i Amerykańskie Stowarzyszenie Cukrzycy rekomendują określanie poziomu hemoglobiny glikowanej HbA1C, która powstaje wskutek nieenzymatycznego przyłączenia glukozy do cząsteczki hemoglobiny. Wciąż trwają badania, by upewnić się, czy test tolerancji i HbA1C jest tak samo dobry.