123RF
Nieleczone nadciśnienie tętnicze = udar mózgu, demencja, przewlekła choroba nerek
Autor: Iwona Kazimierska
Data: 21.09.2022
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Nadciśnienie tętnicze jest najczęstszą chorobą układu sercowo-naczyniowego. Dlaczego warto je leczyć? – wyjaśniają eksperci zaangażowani w XIX edycję kampanii Servier dla Serca.
Wyniki badania z 2021 r., zrealizowanego przez Imperial College w Londynie i Światową Organizację Zdrowia (WHO), wskazują, że na świecie liczba osób z nadciśnieniem tętniczym podwoiła się z 650 mln w 1990 r. do 1,28 mld w 2019 r. Jednocześnie ponad 700 mln osób żyje z nieleczonym nadciśnieniem.
Nadciśnienie tętnicze ma co trzeci dorosły Polak
Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia za 2018 r. wynika, że niemal 10 mln dorosłych Polaków miało zdiagnozowane nadciśnienie tętnicze, co stanowiło 31,5 proc. populacji naszego kraju. Statystycznie więc co trzeci dorosły Polak ma podwyższone wartości ciśnienia krwi. Brak charakterystycznych objawów sprawia, że wiele osób pozostaje niezdiagnozowanych, dlatego szacuje się, że obecnie problem nadciśnienia tętniczego dotyczy 12 mln Polaków.
– Badanie NATPOL 2011 pokazało, że jedna trzecia Polaków (33 proc.) ma nierozpoznane nadciśnienie tętnicze. 9 proc. ma rozpoznane, ale nieleczone, leczone nieskutecznie 36 proc. jedna czwarta (25 proc.) chorych była skutecznie leczona. Tymczasem każde obniżenie ciśnienia, o niewielką wartość, bo 5 mm Hg, wpływa na zmniejszenie ryzyka sercowo-naczyniowego. Będziemy mieli mniej przypadków niewydolności serca, choroby niedokrwiennej serca, mniej udarów mózgu, przewlekłej choroby nerek, otępienia. Obniżenie o każde kolejne milimetry będzie jeszcze bardziej zmniejszać ryzyko sercowo-naczyniowe, czyli ryzyko poważnych chorób. Musimy przypominać społeczeństwu, że nadciśnienie tętnicze nie jest błahą jednostką chorobową, ale prowadzi do wielu powikłań – mówi dr hab. n. med. Piotr Dobrowolski, profesor Narodowego Instytutu Kardiologii, sekretarz zarządu Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
Nie pamiętamy o profilaktyce
– Wczesne wykrycie nadciśnienia tętniczego to klucz w dalszym postępowaniu z pacjentem. Niestety, bardzo często, szczególnie na początku, chorobie nie towarzyszą żadne dolegliwości lub są one na tyle niespecyficzne, że usypiają czujność chorego lub wręcz są przez niego bagatelizowane. W konsekwencji zdarza się, że pierwszym objawem nadciśnienia tętniczego staje się zawał serca lub udar mózgu. Często, w momencie rozpoznania, u chorego stwierdzamy już powikłania narządowe, takie jak przerost mięśnia sercowego, zmiany naczyniowe, czy zaburzenia funkcji nerek. Powodują one skrócenie oczekiwanej długości życia, przyczyniają się do obniżenia jego jakości i niosą ze sobą znaczne koszty społeczne – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Aleksander Prejbisz, prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, główny ekspert merytoryczny XIX edycji kampanii Servier dla Serca.
Najczęściej zapominamy, że najprostszym sposobem na uniknięcie zdrowotnych komplikacji jest profilaktyka i związane z nią wczesne wykrywanie, a następnie eliminacja powszechnie znanych czynników ryzyka. Regularny pomiar ciśnienia tętniczego to najprostsza droga, aby dowiedzieć się, czy jego wartości nie są podwyższone i czy nie nadszedł czas na konsultację kardiologiczną, która może uchronić przed niebezpiecznymi skutkami nieleczonego nadciśnienia tętniczego – dodaje prof. Prejbisz.
Leki na nadciśnienie tętnicze są bardzo dobrze tolerowane
– Skuteczność leczenia nadciśnienia tętniczego jest wysoce niezadowalająca. Zarówno w Polsce, jak i w całej Europie. W 2019 r. krajem najlepiej radzącym sobie z kontrolą nadciśnienia tętniczego na Starym Kontynencie była Portugalia. Udało jej się to osiągnąć głównie dzięki bardzo agresywnej pozytywnej promocji zaleceń leczenia nadciśnienia tętniczego, czyli stosowania od początku terapii leków ułatwiających przestrzeganie zaleceń lekarskich, czyli preparatów złożonych. One skutecznie, szybko i bezpiecznie obniżają ciśnienie tętnicze. To zdecydowanie zachęca chorych do tego, żeby je regularnie przyjmować – zauważa dr n. med. Anna Szyndler, członkini Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
– Nie ma leków, które dawałyby tak mało działań niepożądanych jak leki na nadciśnienie tętnicze. One są bardzo dobrze tolerowane, nie dają żadnych powikłań wątrobowych czy żołądkowych, wręcz chronią nerki, serce i inne narządy – dodaje prof. Prejbisz.
– Nadciśnienie tętnicze jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych schorzeń na świecie, które jest zaliczane do grupy chorób cywilizacyjnych. Jednocześnie, z uwagi na szeroką dostępność dobrych leków obniżających wartości ciśnienia tętniczego, jest to choroba przewlekła, którą z powodzeniem można utrzymywać pod kontrolą. Warto jednak pamiętać, że skuteczność terapii w dużej mierze oparta jest na współpracy pacjenta z lekarzem, wzajemnym zaufaniu oraz odpowiedzialności samych pacjentów – podkreśla dr hab. n. med. Jacek Wolf, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
Co zapewnia stosowanie się pacjenta do zaleceń
– Rozpoznanie nadciśnienia tętniczego i podjęcie jego terapii wymaga od pacjenta zmian w zakresie stylu życia, modyfikacji nawyków żywieniowych i zwiększenia aktywności fizycznej. Zwykle jednak poza działaniami niefarmakologicznymi, zachodzi konieczność włączenia farmakoterapii. Zachowując kryterium skuteczności, przy wyborze leczenia należy uwzględnić oczekiwania pacjenta. Mamy do wyboru szereg skutecznych leków hipotensyjnych – obecnie wiele z nich jest dostępnych w połączeniach w jednej tabletce (SPC tj. dwie lub trzy substancje czynne z różnych grup o komplementarnych mechanizmach działania). Takie rozwiązanie, przewidziane do stosowania raz na dobę u większości chorych na nadciśnienie tętnicze, ułatwia przestrzeganie zaleceń i kontrolowanie wartości ciśnienia tętniczego przez długie lata – dodaje dr hab. Jacek Wolf.
Co zyskuje osoba, która ma dobrze kontrolowane nadciśnienie tętnicze? – Zyskuje kolejne lata życia. Do tego w dobrej jakości. To jest konkretna wymierna liczba. Kolejne co najmniej 5 lat życia – odpowiada dr hab. Jacek Wolf.
Cala Polska mierzy ciśnienie tętnicze
– Pozornie mogłoby się wydawać, że o nadciśnieniu tętniczym wiadomo już wszystko i że schorzenie to jest dobrze rozpoznane przez społeczeństwo. Tymczasem to wciąż jeden z najczęściej występujących czynników ryzyka sercowo-naczyniowego, który pozostaje często nierozpoznany i tym samym nie jest leczony, czego skutkiem są niebezpieczne dla zdrowia i życia powikłania – komentuje Ewa Ciepałowicz, kierownik ds. CSR i komunikacji wewnętrznej Servier Polska, przedstawiciel organizatora kampanii profilaktyczno-edukacyjnej Servier dla Serca.
– Dostrzegając konieczność podnoszenia świadomości społecznej na temat czynników ryzyka schorzeń kardiologicznych, w tegorocznej edycji kampanii Servier dla Serca naszą uwagę skupiamy na problematyce profilaktyki nadciśnienia tętniczego. We współpracy z ekspertami podejmujemy działania edukacyjno-informacyjne, wskazując m.in. na korzyści zdrowotne płynące z kontrolowania i właściwego leczenia nadciśnienia tętniczego – dodaje Ewa Ciepałowicz.
W ramach kampanii Servier dla Serca mieszkańcy sześciu miast w Polsce (Bydgoszcz, Zabrze, Rzeszów, Lublin, Białystok i Warszawa) będą mogli skorzystać z bezpłatnych badań profilaktycznych chorób układu sercowo-naczyniowego: pomiaru ciśnienia tętniczego, stężenia glukozy i cholesterolu oraz wskaźnika BMI (masy ciała). W uzasadnionych przypadkach pojawi się także możliwość skorzystania z konsultacji kardiologicznej oraz badania EKG serca.
Ambasadorem XIX edycji kampanii został Piotr Gruszka, siatkarz, trener, rekordzista pod względem liczby meczów rozegranych w reprezentacji Polski.
Idź na rekord. Wygraj z nadciśnieniem tętniczym!
W ramach tegorocznej odsłony Servier dla Serca podjęta zostanie próba ustanowienia rekordu Guinnessa i rekordu Polski w największej liczbie jednoczesnych pomiarów ciśnienia tętniczego wykonywanych samodzielnie. Próba ustanowienia obu rekordów ma na celu podkreślenie znaczenia oraz łatwości z jaką możliwe jest prowadzenia samodzielnej kontroli, także w warunkach domowych. Wydarzenie odbędzie się 6 października w Warszawie w klubie Stodoła (ul. Stefana Batorego 10) o godz. 12. Każdy, kto ukończył 18 lat, może stać się uczestnikiem tego niecodziennego wyzwania. Niewymagana jest wcześniejsza rejestracja (wejście na miejsce wydarzenia od godz. 11).
Nadciśnienie tętnicze ma co trzeci dorosły Polak
Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia za 2018 r. wynika, że niemal 10 mln dorosłych Polaków miało zdiagnozowane nadciśnienie tętnicze, co stanowiło 31,5 proc. populacji naszego kraju. Statystycznie więc co trzeci dorosły Polak ma podwyższone wartości ciśnienia krwi. Brak charakterystycznych objawów sprawia, że wiele osób pozostaje niezdiagnozowanych, dlatego szacuje się, że obecnie problem nadciśnienia tętniczego dotyczy 12 mln Polaków.
– Badanie NATPOL 2011 pokazało, że jedna trzecia Polaków (33 proc.) ma nierozpoznane nadciśnienie tętnicze. 9 proc. ma rozpoznane, ale nieleczone, leczone nieskutecznie 36 proc. jedna czwarta (25 proc.) chorych była skutecznie leczona. Tymczasem każde obniżenie ciśnienia, o niewielką wartość, bo 5 mm Hg, wpływa na zmniejszenie ryzyka sercowo-naczyniowego. Będziemy mieli mniej przypadków niewydolności serca, choroby niedokrwiennej serca, mniej udarów mózgu, przewlekłej choroby nerek, otępienia. Obniżenie o każde kolejne milimetry będzie jeszcze bardziej zmniejszać ryzyko sercowo-naczyniowe, czyli ryzyko poważnych chorób. Musimy przypominać społeczeństwu, że nadciśnienie tętnicze nie jest błahą jednostką chorobową, ale prowadzi do wielu powikłań – mówi dr hab. n. med. Piotr Dobrowolski, profesor Narodowego Instytutu Kardiologii, sekretarz zarządu Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
Nie pamiętamy o profilaktyce
– Wczesne wykrycie nadciśnienia tętniczego to klucz w dalszym postępowaniu z pacjentem. Niestety, bardzo często, szczególnie na początku, chorobie nie towarzyszą żadne dolegliwości lub są one na tyle niespecyficzne, że usypiają czujność chorego lub wręcz są przez niego bagatelizowane. W konsekwencji zdarza się, że pierwszym objawem nadciśnienia tętniczego staje się zawał serca lub udar mózgu. Często, w momencie rozpoznania, u chorego stwierdzamy już powikłania narządowe, takie jak przerost mięśnia sercowego, zmiany naczyniowe, czy zaburzenia funkcji nerek. Powodują one skrócenie oczekiwanej długości życia, przyczyniają się do obniżenia jego jakości i niosą ze sobą znaczne koszty społeczne – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Aleksander Prejbisz, prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, główny ekspert merytoryczny XIX edycji kampanii Servier dla Serca.
Najczęściej zapominamy, że najprostszym sposobem na uniknięcie zdrowotnych komplikacji jest profilaktyka i związane z nią wczesne wykrywanie, a następnie eliminacja powszechnie znanych czynników ryzyka. Regularny pomiar ciśnienia tętniczego to najprostsza droga, aby dowiedzieć się, czy jego wartości nie są podwyższone i czy nie nadszedł czas na konsultację kardiologiczną, która może uchronić przed niebezpiecznymi skutkami nieleczonego nadciśnienia tętniczego – dodaje prof. Prejbisz.
Leki na nadciśnienie tętnicze są bardzo dobrze tolerowane
– Skuteczność leczenia nadciśnienia tętniczego jest wysoce niezadowalająca. Zarówno w Polsce, jak i w całej Europie. W 2019 r. krajem najlepiej radzącym sobie z kontrolą nadciśnienia tętniczego na Starym Kontynencie była Portugalia. Udało jej się to osiągnąć głównie dzięki bardzo agresywnej pozytywnej promocji zaleceń leczenia nadciśnienia tętniczego, czyli stosowania od początku terapii leków ułatwiających przestrzeganie zaleceń lekarskich, czyli preparatów złożonych. One skutecznie, szybko i bezpiecznie obniżają ciśnienie tętnicze. To zdecydowanie zachęca chorych do tego, żeby je regularnie przyjmować – zauważa dr n. med. Anna Szyndler, członkini Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
– Nie ma leków, które dawałyby tak mało działań niepożądanych jak leki na nadciśnienie tętnicze. One są bardzo dobrze tolerowane, nie dają żadnych powikłań wątrobowych czy żołądkowych, wręcz chronią nerki, serce i inne narządy – dodaje prof. Prejbisz.
– Nadciśnienie tętnicze jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych schorzeń na świecie, które jest zaliczane do grupy chorób cywilizacyjnych. Jednocześnie, z uwagi na szeroką dostępność dobrych leków obniżających wartości ciśnienia tętniczego, jest to choroba przewlekła, którą z powodzeniem można utrzymywać pod kontrolą. Warto jednak pamiętać, że skuteczność terapii w dużej mierze oparta jest na współpracy pacjenta z lekarzem, wzajemnym zaufaniu oraz odpowiedzialności samych pacjentów – podkreśla dr hab. n. med. Jacek Wolf, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
Co zapewnia stosowanie się pacjenta do zaleceń
– Rozpoznanie nadciśnienia tętniczego i podjęcie jego terapii wymaga od pacjenta zmian w zakresie stylu życia, modyfikacji nawyków żywieniowych i zwiększenia aktywności fizycznej. Zwykle jednak poza działaniami niefarmakologicznymi, zachodzi konieczność włączenia farmakoterapii. Zachowując kryterium skuteczności, przy wyborze leczenia należy uwzględnić oczekiwania pacjenta. Mamy do wyboru szereg skutecznych leków hipotensyjnych – obecnie wiele z nich jest dostępnych w połączeniach w jednej tabletce (SPC tj. dwie lub trzy substancje czynne z różnych grup o komplementarnych mechanizmach działania). Takie rozwiązanie, przewidziane do stosowania raz na dobę u większości chorych na nadciśnienie tętnicze, ułatwia przestrzeganie zaleceń i kontrolowanie wartości ciśnienia tętniczego przez długie lata – dodaje dr hab. Jacek Wolf.
Co zyskuje osoba, która ma dobrze kontrolowane nadciśnienie tętnicze? – Zyskuje kolejne lata życia. Do tego w dobrej jakości. To jest konkretna wymierna liczba. Kolejne co najmniej 5 lat życia – odpowiada dr hab. Jacek Wolf.
Cala Polska mierzy ciśnienie tętnicze
– Pozornie mogłoby się wydawać, że o nadciśnieniu tętniczym wiadomo już wszystko i że schorzenie to jest dobrze rozpoznane przez społeczeństwo. Tymczasem to wciąż jeden z najczęściej występujących czynników ryzyka sercowo-naczyniowego, który pozostaje często nierozpoznany i tym samym nie jest leczony, czego skutkiem są niebezpieczne dla zdrowia i życia powikłania – komentuje Ewa Ciepałowicz, kierownik ds. CSR i komunikacji wewnętrznej Servier Polska, przedstawiciel organizatora kampanii profilaktyczno-edukacyjnej Servier dla Serca.
– Dostrzegając konieczność podnoszenia świadomości społecznej na temat czynników ryzyka schorzeń kardiologicznych, w tegorocznej edycji kampanii Servier dla Serca naszą uwagę skupiamy na problematyce profilaktyki nadciśnienia tętniczego. We współpracy z ekspertami podejmujemy działania edukacyjno-informacyjne, wskazując m.in. na korzyści zdrowotne płynące z kontrolowania i właściwego leczenia nadciśnienia tętniczego – dodaje Ewa Ciepałowicz.
W ramach kampanii Servier dla Serca mieszkańcy sześciu miast w Polsce (Bydgoszcz, Zabrze, Rzeszów, Lublin, Białystok i Warszawa) będą mogli skorzystać z bezpłatnych badań profilaktycznych chorób układu sercowo-naczyniowego: pomiaru ciśnienia tętniczego, stężenia glukozy i cholesterolu oraz wskaźnika BMI (masy ciała). W uzasadnionych przypadkach pojawi się także możliwość skorzystania z konsultacji kardiologicznej oraz badania EKG serca.
Ambasadorem XIX edycji kampanii został Piotr Gruszka, siatkarz, trener, rekordzista pod względem liczby meczów rozegranych w reprezentacji Polski.
Idź na rekord. Wygraj z nadciśnieniem tętniczym!
W ramach tegorocznej odsłony Servier dla Serca podjęta zostanie próba ustanowienia rekordu Guinnessa i rekordu Polski w największej liczbie jednoczesnych pomiarów ciśnienia tętniczego wykonywanych samodzielnie. Próba ustanowienia obu rekordów ma na celu podkreślenie znaczenia oraz łatwości z jaką możliwe jest prowadzenia samodzielnej kontroli, także w warunkach domowych. Wydarzenie odbędzie się 6 października w Warszawie w klubie Stodoła (ul. Stefana Batorego 10) o godz. 12. Każdy, kto ukończył 18 lat, może stać się uczestnikiem tego niecodziennego wyzwania. Niewymagana jest wcześniejsza rejestracja (wejście na miejsce wydarzenia od godz. 11).