archiwum
Osoby, które chorowały na raka, priorytetem szczepień przeciw COVID-19?
Autor: Marta Koblańska
Data: 08.12.2020
Źródło: EClinicalMedicine/MK
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Osoby po chorobie nowotworowej są bardziej narażone niż osoby z populacji ogólnej na hospitalizację lub zgon z powodu sezonowej grypy oraz na ciężki przebieg COVID-19. Dotyczy to nawet kilku lat po terapii i dlatego ci pacjenci powinni być szczepieni jak najwcześniej.
Z danych opublikowanych przez London School of Hygiene&Tropical Medicine (LSHTM) w „EClinicalMedicine” wynika, że zarówno grypa jak i COVID-19 wywołują epidemie a ich wirusy uszkadzają układ oddechowy oraz mają podobne czynniki ryzyka. Osoby, które chorowały na raka znajdują się w grupie wyższego ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia COVID-19. Dlatego naukowcy podkreślają, że ta grupa powinna uzyskać status priorytetowej w planowanych szczepieniach przeciwko grypie jak i COVID-19.
Praca brytyjska to pierwsze tego typu badanie, które przeanalizowało historię ponad 630 tys. mieszkańców tego kraju w okresie od 1990 roku do 2014 roku w tym 100 tys. osób, które chorowały na różne typy nowotworów.
Porównując odsetek hospitalizacji z powodu grypy oraz zgonów między osobami, które pokonały raka a osobami bez nowotworu, badacze odkryli, że ryzyko związane zarówno z koniecznością pobytu w szpitalu jak i śmiercią było 9 razy wyższe. Chodzi o osoby, u których zdiagnozowano chłoniaki, białaczkę oraz szpiczaka mnogiego w porównaniu do osób bez diagnozy choroby nowotworowej. Co kluczowe, to podwyższone ryzyko utrzymywało się przynajmniej 10 lat po rozpoznaniu nowotworu. Pomimo wyższego ryzyka hospitalizacji i zgonu w porównaniu z populacją ogólną, bezwzględne ryzyko zachorowania na ciężką postać grypy było relatywnie niskie, na poziomie 1 na 1000 osób, spośród tych które pokonały wymienione nowotwory. Osoby, które pokonały inne rodzaje nowotworów znajdowały się w grupie ponad dwukrotnie większego ryzyka ciężkiego przebiegu grypy przez okres do 5 lat od diagnozy. Te odkrycia miały zastosowanie nawet wówczas, gdy uwzględniano inne czynniki ryzyka, takie jak podeszły wiek, palenie tytoniu, status socjoekonomiczny, indeks masy ciała, czy też inne schorzenia.
Badacze odkryli również, że osoby, które pokonały raka były bardziej narażone na zachorowania innego typu związane z podwyższonym ryzykiem ciężkiego przebiegu COVID-19, czyli na przykład na choroby serca, cukrzycę, schorzenia układu oddechowego oraz nerek.
Według danych brytyjskiego rządu do szpitali z powodu COVID-19 przyjęto 199881 pacjentów, w tym zanotowano 63873 zgony. Wiek stanowi najważniejszy czynnik determinujący ryzyko bezwzględnego zachorowania na ciężką postać COVID-19. Niektóre badania szacują, że nawet 20 proc. osób powyżej 80 lat potrzebuje hospitalizacji w porównaniu do mniej niż jednego procenta osób w wieku poniżej 30 lat.
Obecnie obowiązujące wytyczne na temat tego, kto powinien zostać zakwalifikowany do grupy szczególnie narażonej na zakażenie COVID-19 w większości bazuje na zasadach opracowanych w czasie przeszłych epidemii wirusów atakujących układ oddechowy, takich jak grypa. W tych zaleceniach osoby, które pokonały raka bez późniejszego leczenia immunosupresyjnego nie są uznawane za będące w grupie wysokiego ryzyka. Jednakże, odkrycia z opisywanego nowego badania w skojarzeniu z innymi świeżymi danymi brytyjskimi pokazującymi, że ci, którzy chorowali na raka znaleźli się w grupie podwyższonego ryzyka zgonu z powodu COVID-19 sugerują, że powinni oni zostać objęci zasadami postępowania zarezerwowanymi dla grup szczególnego ryzyka narażenia na COVID-19 oraz grypę.
Helena Carreira, jednak z głównych autorek badania z LSHTM powiedziała, że wiadomo, iż osoby z rakiem znajdują się w grupie wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu chorób wirusowych niedługo po diagnozie, ale to, co odkryli badacze to to, że to ryzyko utrzymuje się nawet kilka lat po postawieniu rozpoznania. To zaś oznacza, że szczepienia oraz inne środki zapobiegawcze powinny zostać rozciągnięte na szerszą populację osób, które w długim terminie pokonały raka.
Zdaniem prof. Krishnana Bhaskarana, senior autora badania z LSHTM jego wyniki znajdują natychmiastowe zastosowanie jako, że następuje okres zimowy. – Mamy dostępną szczepionkę przeciwko grypie i prawdopodobieństwo szczepionki przeciw COVID-19 w niedalekiej przyszłości. Zrozumienie jaki nadać priorytet szczepieniom, aby chronić tych najbardziej narażonych na zachorowanie będzie kluczowe w czasie następnych paru miesięcy – powiedział prof. Bhaskaran.
Praca brytyjska to pierwsze tego typu badanie, które przeanalizowało historię ponad 630 tys. mieszkańców tego kraju w okresie od 1990 roku do 2014 roku w tym 100 tys. osób, które chorowały na różne typy nowotworów.
Porównując odsetek hospitalizacji z powodu grypy oraz zgonów między osobami, które pokonały raka a osobami bez nowotworu, badacze odkryli, że ryzyko związane zarówno z koniecznością pobytu w szpitalu jak i śmiercią było 9 razy wyższe. Chodzi o osoby, u których zdiagnozowano chłoniaki, białaczkę oraz szpiczaka mnogiego w porównaniu do osób bez diagnozy choroby nowotworowej. Co kluczowe, to podwyższone ryzyko utrzymywało się przynajmniej 10 lat po rozpoznaniu nowotworu. Pomimo wyższego ryzyka hospitalizacji i zgonu w porównaniu z populacją ogólną, bezwzględne ryzyko zachorowania na ciężką postać grypy było relatywnie niskie, na poziomie 1 na 1000 osób, spośród tych które pokonały wymienione nowotwory. Osoby, które pokonały inne rodzaje nowotworów znajdowały się w grupie ponad dwukrotnie większego ryzyka ciężkiego przebiegu grypy przez okres do 5 lat od diagnozy. Te odkrycia miały zastosowanie nawet wówczas, gdy uwzględniano inne czynniki ryzyka, takie jak podeszły wiek, palenie tytoniu, status socjoekonomiczny, indeks masy ciała, czy też inne schorzenia.
Badacze odkryli również, że osoby, które pokonały raka były bardziej narażone na zachorowania innego typu związane z podwyższonym ryzykiem ciężkiego przebiegu COVID-19, czyli na przykład na choroby serca, cukrzycę, schorzenia układu oddechowego oraz nerek.
Według danych brytyjskiego rządu do szpitali z powodu COVID-19 przyjęto 199881 pacjentów, w tym zanotowano 63873 zgony. Wiek stanowi najważniejszy czynnik determinujący ryzyko bezwzględnego zachorowania na ciężką postać COVID-19. Niektóre badania szacują, że nawet 20 proc. osób powyżej 80 lat potrzebuje hospitalizacji w porównaniu do mniej niż jednego procenta osób w wieku poniżej 30 lat.
Obecnie obowiązujące wytyczne na temat tego, kto powinien zostać zakwalifikowany do grupy szczególnie narażonej na zakażenie COVID-19 w większości bazuje na zasadach opracowanych w czasie przeszłych epidemii wirusów atakujących układ oddechowy, takich jak grypa. W tych zaleceniach osoby, które pokonały raka bez późniejszego leczenia immunosupresyjnego nie są uznawane za będące w grupie wysokiego ryzyka. Jednakże, odkrycia z opisywanego nowego badania w skojarzeniu z innymi świeżymi danymi brytyjskimi pokazującymi, że ci, którzy chorowali na raka znaleźli się w grupie podwyższonego ryzyka zgonu z powodu COVID-19 sugerują, że powinni oni zostać objęci zasadami postępowania zarezerwowanymi dla grup szczególnego ryzyka narażenia na COVID-19 oraz grypę.
Helena Carreira, jednak z głównych autorek badania z LSHTM powiedziała, że wiadomo, iż osoby z rakiem znajdują się w grupie wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu chorób wirusowych niedługo po diagnozie, ale to, co odkryli badacze to to, że to ryzyko utrzymuje się nawet kilka lat po postawieniu rozpoznania. To zaś oznacza, że szczepienia oraz inne środki zapobiegawcze powinny zostać rozciągnięte na szerszą populację osób, które w długim terminie pokonały raka.
Zdaniem prof. Krishnana Bhaskarana, senior autora badania z LSHTM jego wyniki znajdują natychmiastowe zastosowanie jako, że następuje okres zimowy. – Mamy dostępną szczepionkę przeciwko grypie i prawdopodobieństwo szczepionki przeciw COVID-19 w niedalekiej przyszłości. Zrozumienie jaki nadać priorytet szczepieniom, aby chronić tych najbardziej narażonych na zachorowanie będzie kluczowe w czasie następnych paru miesięcy – powiedział prof. Bhaskaran.