Specjalizacje, Kategorie, Działy

PPOZ negatywnie opiniuje projekt ustawy o poz

Udostępnij:
Lekarze i świadczeniodawcy skupieni wokół PPOZ negatywnie opiniują projekt ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, obecnie procedowany w Sejmie. - Zapisy są szkodliwe zarówno dla środowiska medycznego, jak i pacjentów - mówi Bożena Janicka, prezes PPOZ. Swoje stanowisko już wcześniej przedstawiciele PPOZ przesłali do Premier Beaty Szydło.
PPOZ nie zgadza się z definicją podstawowej opieki zdrowotnej, którą w projekcie nowej ustawy określa się jako miejsce pierwszego kontaktu.

- W dniu dzisiejszym kolejne obrady Sejmowej Komisji Zdrowia nad projektem ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, gdzie w szczególności będziemy podkreślali, że brak wskazania poz jako fundamentu polskiego systemu opieki zdrowotnej w Polsce z wiodącą rolą lekarza rodzinnego, deprecjonuje podstawową opiekę zdrowotną w systemie ochrony zdrowia - podkreślają lekarze PPOZ.

Zastrzeżenia PPOZ budzi tzw. „katalog” lekarzy uprawnionych do udzielania świadczeń w poz, pozbawiający między innymi obecnych lekarzy ze specjalizacją w pediatrii, pracujących w poz od wielu lat jako lekarze rodzinni, możliwości dalszej opieki nad swoją populacją w różnym wieku (w założeniach projektu jest udzielanie świadczeń tylko do 18 roku życia).

- W obliczu problemów kadrowych w polskiej medycynie za konieczne uznajemy pozostawienie uprawnień do leczenia w poz, jako praw nabytych wszystkim lekarzom posiadającym aktywne listy - także tym nieposiadającym specjalizacji z zakresu medycyny rodzinnej, ogólnej lub będących w trakcie specjalizacji z medycyny rodzinnej. Utrata przez nich deklaracji z dniem 1. 01. 2025 pozbawi wielu pacjentów możliwości leczenia u swoich lekarzy - mówi prezes Bożena Janicka.

PPOZ wskazuje też na brak regulacji odnoszących się do lekarzy, którzy w dniu 29 września 2007 roku udzielali świadczeń z zakresu poz nie posiadając 10-letniego stażu w medycynie rodzinnej, co może spowodować utratę przez nich prawa do udzielania świadczeń w poz z końcem 2017 roku.

Kolejne zastrzeżenia budzą zmiany w zakresie deklaracji wyboru oraz organizacji podstawowej opieki zdrowotnej. Świadczeniodawcy PPOZ wskazują, że nowe regulacje mogą doprowadzić do sytuacji, w której z dniem 1 stycznia 2025 roku część deklaracji wyboru złożonych przed wejściem w życie projektu utraci ważność.

PPOZ podkreśla także brak szczegółowych regulacji co do zasad funkcjonowania, tworzenia jednej listy dla zespołu poz, finansowania zespołu poz w momencie funkcjonowania odrębnych podmiotów: lekarza poz, pielęgniarki poz i położnej poz.

- Nie do przyjęcia jest obligatoryjność opieki koordynowanej od 1 października 2020 roku we wszystkich poz w Polsce. To wymaga wielu lat pracy, szerokiej kadry medycznej i wzrostu finansowania, czego obecnie nie ma - podkreślają lekarze PPOZ.

PPOZ negatywnie ocenia także:

- brak uszczegółowienia w zapisie, że lekarz poz, pielęgniarka poz, położna poz wydają skierowania na realizację zabiegów i procedur medycznych w zakresie posiadanych uprawnień, które powinny być wydawane w przypadkach uzasadnionych z punktu widzenia aktualnej wiedzy medycznej;

- brak konkretów co do wysokości nakładów na poz oraz finansowania jednostkowego już na etapie projektu (przepisy w tej kwestii są lakoniczne);

- usankcjonowanie monopolu szpitali na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną, a w przyszłości prawdopodobnie na poz (powrót mega ZOZ-ów);

- monitorowanie jakości udzielanych świadczeń z zakresu poz, co będzie skutkowało dodatkową biurokratyzacją;

- brak regulacji i okresu przejściowego w zakresie medycyny szkolnej;

- informatyzację i sprawozdawczość, czego przykładem będzie ścieżka diagnostyczno-terapeutyczna w poz.

- Ustawa, na którą czekaliśmy przez lata miała poprawić jakość i dostępność do świadczeń ochrony zdrowia udzielanych w podstawowej opiece zdrowotnej, tymczasem projekt deprecjonuje poz, którą sprowadza do ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej, ustalonej w centralnym systemie, a nie do leczenia pacjentów. Uważamy, że wprowadzenie ustawy przy rażąco małej liczbie lekarzy medycyny rodzinnej, przy rosnącej biurokratyzacji, braku doprecyzowania zasad i wysokości finansowania oraz organizacji zespołów poz może być szkodliwe zarówno dla środowiska medycznego, jak i pacjentów. Taka ustawa nie może się udać! - mówi Bożena Janicka, prezes PPOZ.
 
Partner serwisu
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.