Specjalizacje, Kategorie, Działy

Prof. Piotr Ponikowski: Pilotaż KONS obejmie nawet 8 tys. chorych z niewydolnością serca

Udostępnij:
- Pilotaż programu Koordynowanej Opieki nad Pacjentami z Niewydolnością Serca pomoże 6-8 tys. pacjentom z niewydolnością serca. Chcemy, żeby Polska była tym krajem, który stanie się liderem w koordynowanej opiece nad pacjentami kardiologicznymi - mówi prof. Piotr Ponikowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, kierownik katedry i kliniki chorób serca na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu oraz kliniki kardiologii w Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.
Według zapowiedzi w tym roku powinien rozpocząć się pilotaż programu Koordynowanej Opieki nad Pacjentami z Niewydolnością Serca (KONS). Co zmieni on w polskiej rzeczywistości?
- Program KONS to propozycja Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz Ministerstwa Zdrowia. Jego wprowadzenie ma na celu przede wszystkim poprawienie sytuacji pacjentów w Polsce i zmniejszenie śmiertelności pacjentów z niewydolnością serca po wypisie ze szpitala. Program łączy w sobie zarówno elementy diagnostyki, jak i leczenia oraz rehabilitacji pacjentów chorujących na niewydolność serca. Po rozpoznaniu niewydolności serca, co może mieć miejsce zarówno w gabinecie lekarza POZ, jak i podczas wizyty u kardiologa czy pobytu w szpitalu, chory zostanie włączony do programu. Co to oznacza? Pacjent zostaje zidentyfikowany i tym samym zostaje objęty opieką koordynowaną, która zakłada ściśle określoną ścieżkę postępowania. Opiekę nad chorym w programie sprawować będzie cały zespół, czyli zarówno pielęgniarki, lekarze POZ, jak i inni specjaliści. Następnie pacjent w zależności od potrzeb będzie kierowany na badania, a po diagnozie pozostanie w stałym kontakcie ze specjalistą. Ponadto każdy chory wraz z rodziną pozostanie także przez czas trwania pilotażu pod opieką osób, które mogą wspomóc leczenie w sposób nieinterwencyjny, czyli psychologa i dietetyka. W programie będą funkcjonować tzw. centra doskonałości i tam chcemy kierować pacjentów, którzy chorują na najcięższą formę niewydolności serca, w związku z czym potrzebują najbardziej specjalistycznego leczenia, które zapewnia kardiolog interwencyjny, kardiochirurg, elektrofizjolog działający w tych właśnie ośrodkach. Po dwóch latach wyniki pilotażu zostaną podsumowane i mamy nadzieję, że program zostanie wprowadzony w całym kraju.

Na czym polega wyjątkowość programu?
- Przede wszystkim na kompleksowym podejściu do pacjenta. Ma on w swoim zamyśle objąć bardzo dużą rzeszę chorych − do samego pilotażu zakwalifikujemy grupę 6-8 tys. pacjentów z niewydolnością serca. A leczenie niewydolności serca to nie tylko zalecenia oraz rekomendacje, ale zaproponowanie rozwiązań systemowych, które są dla chorych konieczne, aby poprawić efektywność leczenia. Musimy zmienić całość, a nie tylko wybrane fragmenty. I to zakładamy w programie. Nigdzie w świecie nie funkcjonuje program, który po wypisie chorego ze szpitala zapewniałby mu tak kompletną, całościową opiekę. Pacjent po zakwalifikowaniu do programu pozostaje monitorowany. To bardzo ważne, bo dzięki temu dowiemy się, jakie są losy chorych na niewydolność serca, zgromadzimy dodatkowe informacje dotyczące samej choroby, a także przyczynimy się do rozwoju nauki nie tylko w Polsce, ale także na świecie, ponieważ z uzyskanych przez nas danych będą mogli korzystać także specjaliści z innych krajów. Poza tym wyniki pilotażu wskażą nam co poprawić, co jeszcze zmienić, aby program funkcjonował lepiej i aby chorzy objęci opieką w ramach KONS odnosili jak największe korzyści terapeutyczne. To, co szczególnie ważne w programie KONS to fakt, że obejmuje on swoim zasięgiem wszystkie poziomy opieki zdrowotnej. Mówimy o opiece ambulatoryjnej, szpitalnej i domowej, o zwiększeniu świadomości pacjentów na temat choroby. A wszystko po to poprawić ich wyniki, a przede wszystkim ograniczyć śmiertelność chorych po wypisie ze szpitala.

Czy leczenie w ramach programu będzie odbywało się zgodnie z najnowszymi wytycznymi i rekomendacjami towarzystw naukowych?
- Oczywiście. Również dlatego program proponowany przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne we współpracy z Ministerstwem Zdrowia jest tak wyjątkowy. Nie chodzi tylko o to, że jest on pierwszy − zarówno w Polsce, jak i na świecie, chociaż to też jest ważne, bo podkreśla, że jesteśmy liderami w swojej dziedzinie. Jestem współautorem zaleceń Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego z 2016 roku i nie wyobrażam sobie, żebyśmy mogli zaproponować pacjentom rozwiązanie, które nie uwzględnia najnowszych wytycznych. Co więcej, chcielibyśmy w Polskim Towarzystwie Kardiologicznym, aby jeden z leków, który w naszym kraju pozostaje jeszcze nierefundowany, a który poprawia rokowanie chorych na niewydolność serca, stał się dla polskich pacjentów dostępny. Rozmawiamy na ten temat z przedstawicielami Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Ministerstwa Zdrowia aby zapewnić pacjentom leczenie zgodne z obowiązującymi międzynarodowymi standardami.

Mimo międzynarodowych standardów, istnieją pewne różnice w podejściu do diagnostyki i leczenia niewydolności serca w poszczególnych krajach.
- Tak, rzeczywiście te różnice istnieją pod względem możliwości stosowania optymalnego leczenia niewydolności serca, która jest prawdziwą epidemią w całej Europie. W poszczególnych krajach zupełnie inny jest dostęp do realizacji zaleceń i możliwości stosowania evidence based medicine, czyli medycyny opartej na faktach. W bogatych krajach Europy Zachodniej, pacjenci mają zapewnione kompleksowe leczenie, a dodatkowo otrzymują pomoc psychologa bądź pielęgniarki środowiskowej. Jednak im dalej na wschód Europy, tym bardziej możliwości codziennej opieki nad pacjentami są ograniczone. Chcemy, żeby Polska była tym krajem, który stanie się liderem w koordynowanej opiece nad pacjentami kardiologicznymi i to jest możliwe, właśnie między innymi dzięki wdrożeniu programu KONS.
 
Partner serwisu
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.