Specjalizacje, Kategorie, Działy

Sezon grypowy jeszcze przed nami. PPOZ: Ostatni dzwonek dla niezaszczepionych

Udostępnij:
Z naszych doświadczeń wynika, że nasilenia zachorowań na grypę można się spodziewać na przełomie stycznia i lutego, a także w marcu. Dla osób, które jeszcze się nie zaszczepiły to ostatni dzwonek! Odporność rozwija się w ciągu 2-3 tygodni od podania szczepionki - przypomina Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Do gabinetów lekarzy rodzinnych zgłasza się coraz więcej pacjentów z kaszlem, bólem gardła, zatok, uciążliwym katarem… W zdecydowanej większości są to tzw. infekcje grypopochodne (potocznie nazywane „przeziębieniem”).

- Z naszych doświadczeń wynika, że nasilenia zachorowań na grypę można się spodziewać na przełomie stycznia i lutego, a także w marcu. Dla osób, które jeszcze się nie zaszczepiły to ostatni dzwonek! Odporność rozwija się w ciągu 2-3 tygodni od podania szczepionki - przypomina Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Okres jesienno-zimowy jest mało łaskawy dla osób mniej odpornych na zachorowania. W październiku, listopadzie, a potem grudniu w przychodniach ustawiają się dłuższe kolejki oczekujących na poradę lekarską. Pacjenci najczęściej narzekają na kaszel, ból gardła, katar, zatkany nos, ból głowy, zatok… Wprawdzie objawy nie zawsze oznaczają grypę, jednak - jak podkreślają lekarze PPOZ - jej wirus o tej porze roku jest bardziej agresywny.

- Nie bez powodu mówimy o sezonie grypowym. Wirusy uaktywniają się już jesienią, z dużą mocą atakują na przełomie stycznia i lutego, a także w marcu. Warto jednak pamiętać, że wirus można złapać przez cały rok. Szczególnie narażone są osoby niezaszczepione, o obniżonej odporności, starsze, przewlekle chore (z chorobami układu oddechowego, krążenia czy cukrzycą), osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV oraz dzieci poniżej drugiego roku życia i kobiety w ciąży. Największym zagrożeniem są pogrypowe powikłania, które mogą doprowadzić do kalectwa, a nawet do śmierci. Najczęstsze to zapalenie płuc, oskrzeli, ucha środkowego, czy zapalenie mięśnia sercowego - wymienia Bożena Janicka.

Jedyną sprawdzoną i skuteczną metodą ochrony przed grypą są szczepienia. Epidemiolodzy zalecają podanie szczepionki przed sezonem grypowym, czyli wczesną jesienią. W porę podana szczepionka zmniejsza radykalnie groźbę zarówno zachorowania, jak i ewentualnych powikłań.

- W związku z niestabilną aurą (raz chłód, raz odwilż), należy się spodziewać, że grypa wkrótce da o sobie znać. Dla wszystkich osób, które jeszcze się nie zaszczepiły, nadszedł ostatni dzwonek! Odporność po podaniu szczepionki rozwija się już w ciągu 2-3 tygodni. Pomyślmy o sobie i innych. Pamiętajmy, że wirus grypy rozprzestrzenia się błyskawicznie. Wystarczy jedna chora osoba w rodzinie, a po chwili chorzy są wszyscy! – przypomina prezes PPOZ.

Oprócz szczepień, które są kluczowe w walce z grypą, lekarze PPOZ radzą aby zadbać o kondycję fizyczną i prawidłową dietę, mającą znaczący wpływ na odporność.

- Pamiętajmy o higienie! Obowiązkowo należy myć ręce po każdorazowym korzystaniu z publicznej toalety. Siedliskiem dla wirusów są raczki wózków sklepowych, klamki oraz inne miejsca, które w ciągu dnia dotykają dziesiątki osób. Nośmy z sobą mokre, odkażające chusteczki, którymi można przemyć ręce. Nie dotykajmy brudnymi rękoma twarzy. Kichając zasłaniajmy nos chusteczkami, a po wytarciu nosa myjmy ręce - radzi Bożena Janicka.

Warto wiedzieć!

Najczęstszymi objawami grypy są: bóle głowy, mięśni, wysoka gorączka ( do 39 stopni), dreszcze, suchy męczący kaszel, ból w klatce piersiowej, duszności.
KONIEC
 
Partner serwisu
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.