Archiwum
To był trudny rok dla zdrowia
Redaktor: Jacek Janik
Data: 29.12.2023
Źródło: PPOZ
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | Bożena Janicka, PPOZ, POZ, lekarz rodzinny, dane wrażliwe |
Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, ocenia 2023 rok, wymieniając najważniejsze kwestie: problemy z refundacją, niedostateczną ochronę danych osobowych, wprowadzaną na siłę informatyzację, nierówność w dostępie do opieki zdrowotnej, „parauczelnie” medyczne.
Lekarz leczył i… płacił!
– Kończący się rok ze zdwojoną mocą obnażył wiele błędów z przeszłości. Ale przyszłość z nową ekipą rządzącą daje nadzieję na to, że polski pacjent wreszcie poczuje się bezpiecznie! – komentuje Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Jako jeden z największych problemów, doskwierających zarówno pacjentom, jak i placówkom medycznym podstawowej opieki zdrowotnej w całej Polsce ekspertka wskazuje zamieszanie z refundacją i utrudnienia w dostępności do leków.
– Głośne kontrole ze strony NFZ, masowo nakładane na lekarzy kary za rzekome błędy w określaniu refundacji, żądania do zapłaty za zużyte przez pacjentów leki... Wszystko to ujawniło potężny bałagan w nadzorze nad lekami. Od lat jako lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia alarmowaliśmy o konieczności uporządkowania sposobu realizacji refundacji – co naszym zdaniem wymaga pilnej ustawy! Lekarz nie powinien prowadzić analiz obowiązujących zapisów refundacyjnych, ale rozpoznawać choroby i leczyć! Niestety, nikt nas nie chciał słuchać, a rok 2023 pod tym względem sięgnął szczytu absurdu! – podkreśla Bożena Janicka.
Dane wrażliwe dostępne dla wszystkich!
Rok 2023 obfitował w wiele afer, które czarno na białym pokazały, że polski pacjent nie może liczyć na właściwą ochronę jego danych wrażliwych dotyczących zdrowia.
Przykładem jest „afera Niedzielskiego”, który jako minister resortu zdrowia publicznie ujawnił, jakie leki zażywa pacjent. Skoro zrobiła to osoba, która powinna stać na straży prawa do tajemnicy leczenia, to trzeba postawić pytanie, czy każdy urzędnik ma dostęp do naszych danych wrażliwych?
O niedomaganiach systemu bezpieczeństwa świadczy kolejna sprawa, tym razem dotycząca wycieku danych z firm diagnostycznych (wyniki badań, numery PESEL).
– Informatyzacja, która miała być gwarantem bezpieczeństwa, nie działa! Wprowadzana „na już, na teraz” nie chroni pacjenta. Oczywiście nie jesteśmy przeciwnikami rozwiązań elektronicznych, ale trzeba je wprowadzać rozsądnie, racjonalnie i w taki sposób, żeby rzeczywiście pacjent miał pewność, że tylko lekarz ma dostęp do jego danych! – komentuje prezes Janicka.
Problemu kadrowego nie rozwiążą medyczne „parauczelnie”
Brak kadr medycznych, odchodzenie lekarzy z podstawowej opieki zdrowotnej, która wymaga nowej ustawy, to kolejny problem zagrażający bezpieczeństwu polskich pacjentów.
Tworzenie „parauczelni” medycznych – podejmujących się uczenia przyszłych lekarzy bez odpowiedniego zaplecza (chociażby prosektorium) – nie pozwoli „wyprodukować” lekarzy, którzy rozwiążą kadrowe braki.
– W zawodzie lekarza nie ma miejsca na popełnianie błędów. Tu za błąd można zapłacić ludzkim życiem – podkreśla Bożena Janicka.
Wyzwania przyszłości
Prezes PPOZ wyraża nadzieję, że nowa ekipa rządząca pochyli się nad problemami, które niszczą polską ochronę zdrowia. A takich jest naprawdę wiele. Oprócz wspomnianych to także rozbuchana biurokracja (zaświadczenia, orzeczenia itp.), opieka koordynowana, która tylko pogłębia nierówność w zdrowiu (nieprzygotowane do niej AOS-y czy diagnostyka).
– Z niecierpliwością oczekujemy zmiany ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, która powstrzyma lekarzy przed odchodzeniem z tego ogniwa systemu. Cały czas czekamy także na rozwiązanie kwestii finansowych — zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia. Daleko nam jeszcze do zapowiadanych 6 procent PKB (od 2015 roku odnotowano zaledwie wzrost o 1 punkt procentowy). Jeśli natychmiast nie pochylimy się nad tym wszystkim zagadnieniami, medycyna działać nie będzie! Liczymy, że wspólnie z nową ekipą rządzącą poprawimy sytuację polskiego pacjenta i polskiej ochrony zdrowia – podsumowuje prezes PPOZ.
Przeczytaj także: „Likwidacja rocznej recepty wydłuży kolejki do lekarzy rodzinnych” i „Kary umowne za recepty, które są niezgodne z przepisami”.
– Kończący się rok ze zdwojoną mocą obnażył wiele błędów z przeszłości. Ale przyszłość z nową ekipą rządzącą daje nadzieję na to, że polski pacjent wreszcie poczuje się bezpiecznie! – komentuje Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Jako jeden z największych problemów, doskwierających zarówno pacjentom, jak i placówkom medycznym podstawowej opieki zdrowotnej w całej Polsce ekspertka wskazuje zamieszanie z refundacją i utrudnienia w dostępności do leków.
– Głośne kontrole ze strony NFZ, masowo nakładane na lekarzy kary za rzekome błędy w określaniu refundacji, żądania do zapłaty za zużyte przez pacjentów leki... Wszystko to ujawniło potężny bałagan w nadzorze nad lekami. Od lat jako lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia alarmowaliśmy o konieczności uporządkowania sposobu realizacji refundacji – co naszym zdaniem wymaga pilnej ustawy! Lekarz nie powinien prowadzić analiz obowiązujących zapisów refundacyjnych, ale rozpoznawać choroby i leczyć! Niestety, nikt nas nie chciał słuchać, a rok 2023 pod tym względem sięgnął szczytu absurdu! – podkreśla Bożena Janicka.
Dane wrażliwe dostępne dla wszystkich!
Rok 2023 obfitował w wiele afer, które czarno na białym pokazały, że polski pacjent nie może liczyć na właściwą ochronę jego danych wrażliwych dotyczących zdrowia.
Przykładem jest „afera Niedzielskiego”, który jako minister resortu zdrowia publicznie ujawnił, jakie leki zażywa pacjent. Skoro zrobiła to osoba, która powinna stać na straży prawa do tajemnicy leczenia, to trzeba postawić pytanie, czy każdy urzędnik ma dostęp do naszych danych wrażliwych?
O niedomaganiach systemu bezpieczeństwa świadczy kolejna sprawa, tym razem dotycząca wycieku danych z firm diagnostycznych (wyniki badań, numery PESEL).
– Informatyzacja, która miała być gwarantem bezpieczeństwa, nie działa! Wprowadzana „na już, na teraz” nie chroni pacjenta. Oczywiście nie jesteśmy przeciwnikami rozwiązań elektronicznych, ale trzeba je wprowadzać rozsądnie, racjonalnie i w taki sposób, żeby rzeczywiście pacjent miał pewność, że tylko lekarz ma dostęp do jego danych! – komentuje prezes Janicka.
Problemu kadrowego nie rozwiążą medyczne „parauczelnie”
Brak kadr medycznych, odchodzenie lekarzy z podstawowej opieki zdrowotnej, która wymaga nowej ustawy, to kolejny problem zagrażający bezpieczeństwu polskich pacjentów.
Tworzenie „parauczelni” medycznych – podejmujących się uczenia przyszłych lekarzy bez odpowiedniego zaplecza (chociażby prosektorium) – nie pozwoli „wyprodukować” lekarzy, którzy rozwiążą kadrowe braki.
– W zawodzie lekarza nie ma miejsca na popełnianie błędów. Tu za błąd można zapłacić ludzkim życiem – podkreśla Bożena Janicka.
Wyzwania przyszłości
Prezes PPOZ wyraża nadzieję, że nowa ekipa rządząca pochyli się nad problemami, które niszczą polską ochronę zdrowia. A takich jest naprawdę wiele. Oprócz wspomnianych to także rozbuchana biurokracja (zaświadczenia, orzeczenia itp.), opieka koordynowana, która tylko pogłębia nierówność w zdrowiu (nieprzygotowane do niej AOS-y czy diagnostyka).
– Z niecierpliwością oczekujemy zmiany ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, która powstrzyma lekarzy przed odchodzeniem z tego ogniwa systemu. Cały czas czekamy także na rozwiązanie kwestii finansowych — zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia. Daleko nam jeszcze do zapowiadanych 6 procent PKB (od 2015 roku odnotowano zaledwie wzrost o 1 punkt procentowy). Jeśli natychmiast nie pochylimy się nad tym wszystkim zagadnieniami, medycyna działać nie będzie! Liczymy, że wspólnie z nową ekipą rządzącą poprawimy sytuację polskiego pacjenta i polskiej ochrony zdrowia – podsumowuje prezes PPOZ.
Przeczytaj także: „Likwidacja rocznej recepty wydłuży kolejki do lekarzy rodzinnych” i „Kary umowne za recepty, które są niezgodne z przepisami”.