123RF
Zadbaj o psychikę dziecka, czyli wygrywa dom z zasadami
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 22.12.2021
Źródło: PAP/Agnieszka Niewińska-Lewicka
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Dzieci wychowujące się w gospodarstwach domowych, w których panuje chaos, wykazują słabsze funkcjonowanie wykonawcze – informuje dziennik „BMC Psychology”.
Funkcje wykonawcze to umiejętności poznawcze rozwijające się we wczesnym dzieciństwie, niezbędne do kontrolowania i samoregulacji zachowania. Funkcje te umożliwiają nam m.in. tworzenie, nadzorowanie, utrzymywanie i realizowanie planu działania. Stanowią część naszego codziennego życia i pomagają nam skutecznie i efektywnie wykonywać codzienne czynności. Ponieważ procesy te są podatne na wpływy środowiskowe, badacze z Uniwersytetu McMastera w Kanadzie założyli, że niekorzystne warunki środowiskowe w dzieciństwie mogą mieć znaczenie dla ich rozwoju.
Aby to sprawdzić, zespół badawczy postanowił przyjrzeć się funkcjonowaniu dzieci i dorosłych w różnych domach. Autorzy zbadali również potencjalną rolę reakcji rodziców, sugerując, że chaotyczne gospodarstwa domowe nie sprzyjają pozytywnym interakcjom między rodzicem a dzieckiem.
W badaniu wzięło udział 128 dzieci i ich matki. Dzieci miały średnio 5 lat, a większość matek (88 proc.) była w związku małżeńskim lub w związkach partnerskich. Podczas wizyt domowych naukowców matki wypełniały różne kwestionariusze dotyczące poziomu chaosu w ich domu, jak np. liczba przeprowadzek dziecka w ciągu ostatniego roku, zmiany w związku rodzica (np. rozwód, ponowne małżeństwo) oraz objawy depresji.
Zarówno matki, jak i dzieci wykonywały zadania pozwalające zmierzyć różne aspekty funkcjonowania wykonawczego – m.in. uwagę, elastyczność poznawczą i pamięć roboczą. Filmowano też kobiety, które oprowadzały badaczy po swoich domach, i ich interakcje z dziećmi.
Następnie badacze przeanalizowali wypowiedzi matek w trakcie wycieczek domowych pod kątem liczby słów związanych z dezorganizacją i niestabilnością – dwoma wymiarami chaosu domowego. Jako dezorganizację badacze ustanowili m.in. bałagan, hałas, zagęszczenie i brak zasad w domu. Na niestabilność składały się takie czynniki jak częstość zmian miejsca zamieszkania i lokatorów. Na podstawie reakcji rodzica na dziecko, przeanalizowali również zachowanie matek wobec dzieci.
Badacze zauważyli, że reaktywność rodziców na różne sygnały pochodzące od dzieci była pozytywnie powiązana z wynikami maluchów w każdym zadaniu aktywującym funkcje wykonawcze.
Chaos w gospodarstwie domowym z kolei negatywnie wiązał się z reakcjami rodziców na potrzeby i zachowania dzieci. Innymi słowy, matki dzieci z domów, w których panował większy chaos, były mniej wrażliwe na funkcjonowanie i potrzeby dzieci, co skutkowało też słabszym funkcjonowaniem wykonawczym maluchów.
Kiedy badacze przeanalizowali osobno te dwa wymiary chaosu domowego, odkryli, że to właśnie niestabilność w gospodarstwie domowym, a nie jego dezorganizacja, była negatywnie powiązana z wykonywaniem przez dzieci zadań z zakresu funkcji wykonawczych. Dotyczyło to zarówno działań wykonywanych samodzielnie, jak i przy wsparciu i reakcji rodziców. „Niestabilny dom może mieć szczególne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania dzieci. Takie warunki wymagają od rodziców dostosowania się do zmieniającego się otoczenia, pozostawiając im mniej energii i uwagi na angażowanie się we wspierające interakcje z dziećmi” – tłumaczą autorzy badania.
Naukowcy sugerują, że niestabilne gospodarstwo domowe może również prowadzić dzieci do wycofania się lub poczucia bezradności, co może ograniczać ich szanse na uzyskanie pozytywnych interakcji potrzebnych do podtrzymywania i dalszego rozwijania funkcji wykonawczych.
Tytuł pochodzi od redakcji
Aby to sprawdzić, zespół badawczy postanowił przyjrzeć się funkcjonowaniu dzieci i dorosłych w różnych domach. Autorzy zbadali również potencjalną rolę reakcji rodziców, sugerując, że chaotyczne gospodarstwa domowe nie sprzyjają pozytywnym interakcjom między rodzicem a dzieckiem.
W badaniu wzięło udział 128 dzieci i ich matki. Dzieci miały średnio 5 lat, a większość matek (88 proc.) była w związku małżeńskim lub w związkach partnerskich. Podczas wizyt domowych naukowców matki wypełniały różne kwestionariusze dotyczące poziomu chaosu w ich domu, jak np. liczba przeprowadzek dziecka w ciągu ostatniego roku, zmiany w związku rodzica (np. rozwód, ponowne małżeństwo) oraz objawy depresji.
Zarówno matki, jak i dzieci wykonywały zadania pozwalające zmierzyć różne aspekty funkcjonowania wykonawczego – m.in. uwagę, elastyczność poznawczą i pamięć roboczą. Filmowano też kobiety, które oprowadzały badaczy po swoich domach, i ich interakcje z dziećmi.
Następnie badacze przeanalizowali wypowiedzi matek w trakcie wycieczek domowych pod kątem liczby słów związanych z dezorganizacją i niestabilnością – dwoma wymiarami chaosu domowego. Jako dezorganizację badacze ustanowili m.in. bałagan, hałas, zagęszczenie i brak zasad w domu. Na niestabilność składały się takie czynniki jak częstość zmian miejsca zamieszkania i lokatorów. Na podstawie reakcji rodzica na dziecko, przeanalizowali również zachowanie matek wobec dzieci.
Badacze zauważyli, że reaktywność rodziców na różne sygnały pochodzące od dzieci była pozytywnie powiązana z wynikami maluchów w każdym zadaniu aktywującym funkcje wykonawcze.
Chaos w gospodarstwie domowym z kolei negatywnie wiązał się z reakcjami rodziców na potrzeby i zachowania dzieci. Innymi słowy, matki dzieci z domów, w których panował większy chaos, były mniej wrażliwe na funkcjonowanie i potrzeby dzieci, co skutkowało też słabszym funkcjonowaniem wykonawczym maluchów.
Kiedy badacze przeanalizowali osobno te dwa wymiary chaosu domowego, odkryli, że to właśnie niestabilność w gospodarstwie domowym, a nie jego dezorganizacja, była negatywnie powiązana z wykonywaniem przez dzieci zadań z zakresu funkcji wykonawczych. Dotyczyło to zarówno działań wykonywanych samodzielnie, jak i przy wsparciu i reakcji rodziców. „Niestabilny dom może mieć szczególne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania dzieci. Takie warunki wymagają od rodziców dostosowania się do zmieniającego się otoczenia, pozostawiając im mniej energii i uwagi na angażowanie się we wspierające interakcje z dziećmi” – tłumaczą autorzy badania.
Naukowcy sugerują, że niestabilne gospodarstwo domowe może również prowadzić dzieci do wycofania się lub poczucia bezradności, co może ograniczać ich szanse na uzyskanie pozytywnych interakcji potrzebnych do podtrzymywania i dalszego rozwijania funkcji wykonawczych.
Tytuł pochodzi od redakcji