123RF

UODO – ochrona danych w robotyce medycznej w dobie AI Act i EHDS

Udostępnij:

Otwierając konferencję „Świat robotyki medycznej a ochrona danych osobowych”, Mirosław Wróblewski, prezes UODO, podkreślił, że jest to pierwsze takie wydarzenie, które obejmuje swoją tematyką zarówno kwestię danych osobowych, jak i ich relacji z nowoczesnymi technologiami.

  • Przed nami jest wdrożenie implementacji europejskiego aktu European Health Data Space – Europejskiej Przestrzeni Danych Medycznych, który w dużej mierze będzie uzupełniać i rozwijać ochronę danych medycznych, jako szczególnie istotnych
  • Głównym celem Europejskiej Przestrzeni Danych Medycznych jest ułatwienie dostępu do pierwotnego i wtórnego ich wykorzystywania, a mówiąc krótko – do poprawy dobrostanu ludzi, poprawy ochrony zdrowia publicznego
  • - Zmienia się otoczenie prawne w zakresie pozyskiwania i przechowywania danych medycznych, a EHDS wprowadza nowe ramy dla bezpiecznego wykorzystania danych medycznych na poziomie europejskim – mówił Mirosław Wróblewski, prezes UODO
  • Dla UODO nowe przepisy to nowe obowiązki wynikające z motywu 16 B aktu EHDS, który podkreśla, że organy nadzorcze, ustanowione na podstawie artykułu 51 RODO, będą właściwe do monitorowania i egzekwowania stosowania aktu dotyczącego danych medycznych – dodał prezes UODO

Ochrona danych – ich anonimizacja i pseudonimizacja

– W kontekście robotyki medycznej, także sztucznej inteligencji, czekamy na projekt ustawy, który ma niebawem pojawić pojawić się ze strony Ministerstwa Cyfryzacji. Nowe technologie oferują nam nowe możliwości diagnostyczne, terapeutyczne, które będą jeszcze rosnąć wraz odpowiednim wykorzystaniem danych medycznych. Przed nami jest wdrożenie implementacji europejskiego aktu European Health Data Space – Europejskiej Przestrzeni Danych Medycznych, który w dużej mierze będzie uzupełniać i rozwijać ochronę danych medycznych, jako szczególnie istotnych. Już dzisiaj chronionych na podstawie ogólnego rozporządzenia, czym zajmujemy się na co dzień – mówił, otwierając konferencję, Mirosław Wróblewski, prezes UODO.

– Nasza działalność w tym zakresie jest widoczna w podejmowaniu wielu inicjatyw, jak również w kontekście egzekwowania obowiązków spoczywających na administratorach dysponujących danymi. Ich bezpieczeństwo, przechowywanie i zarządzanie nimi staje się coraz bardziej istotnym elementem działalności wszelkiego rodzaju podmiotów, a w szczególności placówek medycznych. Zmienia się też otoczenie prawne w zakresie pozyskiwania i przechowywania danych medycznych, a EHDS wprowadza nowe ramy dla bezpiecznego wykorzystania danych medycznych na poziomie europejskim – dodał.

Jak wskazywał, nowe przepisy muszą zostać wdrożone na poziomie europejskim oraz krajowym, co umożliwi wymianę danych medycznych pomiędzy państwami członkowskimi UE i będzie wspierać badania naukowe, innowacje w dziedzinie zdrowia, a także rozwój robotyki medycznej przy zachowaniu odpowiednich standardów.

– Dla UODO to także nowe obowiązki wynikające z motywu 16 B aktu EHDS, który podkreśla, że organy nadzorcze, ustanowione na podstawie artykułu 51 RODO, będą właściwe do monitorowania i egzekwowania stosowania aktu dotyczącego danych medycznych, a w szczególności do monitorowania przetwarzania elektronicznych danych osobowych dotyczących zdrowia oraz do rozpatrywania wszelkich skarg złożonych przez osoby fizyczne. EHDS podkreśla wyraźnie także, że organy nadzorcze, poza wszystkimi innymi rozwiązaniami instytucjonalnymi, muszą się zajmować egzekwowaniem dodatkowych praw – wyjaśnił prezes Wróblewski.

Jak podkreślił, akt o danych medycznych stanowi, że głównym celem Europejskiej Przestrzeni Danych Medycznych jest ułatwienie dostępu do pierwotnego i wtórnego ich wykorzystywania, a mówiąc krótko – do poprawy dobrostanu ludzi, poprawy ochrony zdrowia publicznego i ochrony zdrowia. Jednocześnie jest to najtrudniejszy element związany z wdrożeniem aktu EHDS do polskiego porządku prawnego.

– To wyzwania związane z anonimizacją i pseudonimizacją danych, wyzwania pozwalającego na dotarcie do pacjenta w sytuacji, kiedy prowadzone badania mogą przynieść informacje na temat bieżącego stanu zdrowia konkretnej osoby i posłużyć jej lepszemu leczeniu czy wręcz ratowaniu zdrowia czy życia. Ze strony Urzędu Ochrony Danych Osobowych będziemy czynić wszystko, żeby ten akt i inne rozwiązania zostały wdrożone tak, aby jednocześnie osiągnąć cele pozwalające na rozwój ochrony zdrowia, rozwój innowacji, przy zapewnieniu odpowiedniego standardu ochrony danych osobowych. Wierzę głęboko, że uda się oba cele osiągnąć i pogodzić – mówił prezes Wróblewski.

Informacja i najgenialniejsza z nauk – matematyka

Wykład „Prawo do inteligencji”, wprowadzający do konferencji „Ochrona danych w robotyce medycznej w dobie AI ACT i EHDS”, wygłosił prof. Zbigniew Nawrat, dyrektor kreatywny Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. Zbigniewa Religi, wykładowca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, prezydent Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Robotyki Medycznej oraz wizjoner i współtwórca polskiego robota chirurgicznego Robin Heart.

– Wyzwaniem jest to, że jesteśmy jako społeczeństwo coraz starsi. A osoby starsze zazwyczaj są chore na wiele dolegliwości, wymagają większej opieki i zaangażowania. Wraz z wiekiem rosną nasze potrzeby zdrowotne. Sprzężenie zwrotne jest tu dodatnie, bo choć wszystkim wydaje, że służba zdrowia dzięki postępowi coraz lepiej działa i powinna wyciągać z nas z różnych opresji zdrowotnych, związanych z wypadkami, wirusami czy różnymi sytuacjami powiązanymi z zużywaniem się naszego ciała, okazuje się tak wcale nie jest. Nowe rozwiązania także wcale nie są tańsze, mimo że wiele już prac wykonują automaty, roboty i różnego rodzaju urządzenia – mówił prof. Nawrat.

– Człowiek może współpracować z maszyną. Niewątpliwie postępuje cyfryzacja i robotyzacja w medycynie. Dlaczego ona jest taka ważna? Bo jeżeli coś możemy zamienić na liczby, to możemy stosować matematykę, która jest genialną nauką stworzoną przez człowieka. Jest taka sama w Mongolii i w Stanach Zjednoczonych, na Harvardzie i Uniwersytecie Jagiellońskim czy w zwykłej szkole podstawowej. Matematyka po prostu działa. Zatem jeśli uda nam się zamienić informacje, sygnały czy obrazy na liczby, to możemy z tym coś zrobić. Możemy to oddać maszynom, tak jak oddaliśmy im liczenie. Dzisiaj nikt się nie dziwi, że gdy lecimy samolotem, to komputery przeliczają tysiące zmiennych w zakresie setek parametrów, a my podróżujemy spokojnie i nie widzimy w tym nic dziwnego – dodał.

Profesor wskazywał, że postęp technologiczny i cyfryzacja, analizowanie informacji jest praktycznie wszędzie. Także u lekarza. To nie lekarz przychodzi dzisiaj do pacjenta, ale pacjent przychodzi do lekarza z informacjami i trzeba nauczyć lekarzy je wykorzystywać.

– Idziemy nawet dalej, próbujemy wydobywać te informacje bezpośrednio z mózgu, tak jak to robi Elon Musk, wszczepiając, także wykorzystując roboty, bezpośrednio do niego elektrody. To łamie wszelkie schematy i dotychczasowe wyobrażenia. Wszelkie informacje można uzyskać z noszonych przez nas urządzeń albo w przyszłości z implantów. To zmienia nawet chirurga, który jeszcze niedawno był traktowany jak fryzjer, ponieważ jak on do golenia brody używał ostrego narzędzia. Dzisiaj, podobnie jak samolot, możemy korzystać z różnych narzędzi i programów, ponieważ rozumiemy określone procesy, wiemy, jak działają, potrafimy je tego, co chcemy, „nauczyć” – stwierdził prof. Nawrat.

Technologia zdrowia

Zdaniem profesora dzisiaj, co nie każdy zauważa, wchodzimy w kolejny etap postępu technologicznego – technologię zdrowia, która tym się różni od poprzedniego etapu, że może działać na odległość, także dzięki robotom.

– Między pacjentem a lekarzem jest technologia. Nie otrzymamy jakiejś usługi zdrowotnej, jeśli na przykład nie będziemy mieli wyniku z tomografu czy innych danych uzyskanych przy pomocy różnego rodzaju urządzeń. Teraz lekarz może być kontrolerem całego procesu i decydentem. Także pacjent może kontrolować ten proces i o nim decydować – zauważył prof. Nawrat.

– Ale to nie jest jeszcze ten przysłowiowy dżoker, który wchodzi do gry. Okazuje się bowiem, że urządzenia mogą myśleć i podejmować autonomicznie decyzje. Co najważniejsze mogą się uczyć. Jednego dnia mogą działać tak, a drugiego w sposób inny. To jest diametralna różnica. Bo to nie jest automat, to jest urządzenie, które będzie przetwarzało informacje i aktualizowało sposób działania – dodał.

Jak wyjaśniał, usługa medyczna to proces, łańcuch następujących po sobie zdarzeń od przewidywania, ostrzegania, nadzorowania, diagnozy, terapii do rehabilitacji. Człowiek jest krytycznym elementem tego łańcucha. Sztuczna inteligencja, zbierająca informacje, układa je w określone kategorie i daje propozycje dotyczące decyzji, łączy ten łańcuch pomiędzy przewidywaniem a ostrzeganiem, między nadzorowaniem i diagnozą, terapią i rehabilitacją.

W tym kontekście ważne są wiarygodne, rzeczywiste dane medyczne, ich bezpieczeństwo. Dzięki nim sztuczna inteligencja może się uczyć, podejmować decyzje.

– Nie jestem pewny czy mężczyźni są z Marsa, a tym bardziej tego, czy kobiety są z Wenus. Na pewno jednak roboty są z Ziemi. To tylko od nas zależy, abyśmy je tworzyli na miarę naszych potrzeb i na miarę naszych marzeń. Róbmy je porządnie. Żeby nam z pożytkiem służyły i pomagały – podsumował swój wykład prof. Nawrat.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.