Rozpoznaj sepsę – zwiększ szansę na życie.

Eksperci jednogłośnie apelują: aby zmniejszyć śmiertelność w powodu sepsy, trzeba ją kontrolować i mieć narzędzie do oceny skuteczności działań profilaktycznych i leczniczych. Do tego konieczne jest utworzenie rejestru sepsy, a w przyszłości strategicznego dokumentu w postaci Narodowego Programu Zwalczania Sepsy.

Sepsa jest zagrażającą życiu reakcją organizmu na zakażenie. Jest trudna do rozpoznania, a to właśnie szybka diagnoza jest kluczowa dla skutecznego leczenia. Jest wyzwaniem zdrowotnym XXI wieku nie tylko w Polsce.

Liczba jej przypadków na całym świecie systematycznie rośnie. Według WHO corocznie sepsa pojawia się u 30 mln. osób a śmiertelność w wyniku sepsy szacuje się na 6 - 8 milionów zgonów na świecie. W celu ograniczenia zdrowotnych skutków sepsy należy wdrożyć jak najszybciej wytyczne rezolucji WHO dotyczącej sepsy z 2017r.

Z danych NFZ wynika, że liczba dorosłych hospitalizowanych z powodu sepsy wyniosła: 2015 r. - 19 053, 2016 r. - 21 522 a w pierwszej połowie 2017 r. - 10 962. W tym okresie NFZ zapłacił za leczenie sepsy w ramach kontraktów prawie 450 mln. zł. Sepsa nie była jednak systematycznie rejestrowana w dokumentacji szpitalnej i pozaszpitalnej. Zdaniem Prof. Küblera, prezesa Stowarzyszenia „Pokonać Sepsę”, liczba jej przypadków jest znacznie większa. Na podstawie badania epidemiologicznego zachorowalnośći punktowej prowadzonego w latach 2012 i 2013 szacuje się, że liczna przypadków Sepsy w Polsce wynosi co najmniej 50 tys. osób.

Zdaniem NIK oraz ekspertów prowadzenie rejestru sepsy pozwoliłoby na uzyskanie wiarygodnych danych o rozpoznanych przypadkach, niezbędnych do analiz jej objawów, sposobów leczenia i poziomu śmiertelności.

Podobnego zdania jest również grono ekspertów. Aby skutecznie walczyć z sepsą, musimy znać rzeczywistą skalę problemu. Dziś jest on bagatelizowany. Sepsa nie jest chorobą, jest reakcją organizmu, czyli zespołem objawów. Dlatego dla potrzeb sprawozdawczości nie jest rejestrowana. Podawane są różne przyczyny śmierci, ale nie sepsa.

- Sepsy nie ma zapisanej nawet w klasyfikacji międzynarodowej ICD 10 stosowanej w Polsce. Należy sobie uświadomić, że aby zmniejszyć śmiertelność z powodu sepsy musimy mieć narzędzia do kontroli jakości, wdrożyć zespoły szybkiego reagowania, monitorować i oceniać skuteczność działań profilaktycznych i leczniczych. Do tego absolutnie potrzebny jest rejestr Sepsy. Choć to tylko początek. Przykładem leczenia onkologicznego, gdzie powstają liczne dokumenty strategiczne i rejestry, powinien powstać Narodowy Program Zwalczania Sepsy w Polsce. Myślę, że całe nasze środowisko – między innymi anestezjologów, lekarzy medycyny ratunkowej, mikrobiologów, diagnostów chętnie rozpoczęłoby pracę nad takim dokumentem – mówi dr Jakub Śmiechowicz z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. W ubiegłym tygodniu z okazji Światowego Dnia Sepsy odbyło się już drugie spotkanie ekspertów w Parlamencie.

- Na Forum Parlamentarnego Zespołu ds. Organizacji Ochrony Zdrowia, którym kieruję w Sejmie, dwukrotnie
zajmowaliśmy się tematyką diagnozowania i leczenia Sepsy. Pierwsze posiedzenie zostało zorganizowane w odpowiedzi na raport NIK z 2018 r., który jasno wskazał na potrzebę utworzenia rejestru. Podczas dwóch wysoce merytorycznych spotkań z ekspertami przedyskutowaliśmy problem i zobaczyliśmy jak rozbieżnie są przedstawiane w różnych źródłach dane na temat liczby przypadków sepsy w Polsce. To jest ogromny problem, ponieważ nie sposób skutecznie kontrolować jakość leczenia, oceniać skuteczność czy udoskonalać działania profilaktyczne i lecznicze, skoro nie znamy de facto skali problemu – komentuje poseł Anna Czech, przewodnicząca Zespołu.

Wrzesień jest miesiącem świadomości sepsy. Z tej okazji Stowarzyszenie „Pokonać Sepsę” zwraca uwagę decydentów na problem i deklaruje chęć współpracy na rzecz poprawy diagnostyki, monitorowania i wyników
leczenia sepsy.