Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Szybko rozpoznaną POChP można skutecznie leczyć

Udostępnij:

W Światowym Dniu Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc, który w tym roku przypada na 20 listopada, eksperci przypominają, że nierozpoznane lub późno rozpoznana POChP skraca życie o 10–15 lat i jest trzecią przyczyną zgonów na świecie. Dzięki wykonaniu prostego badania – spirometrii – można szybko rozpoznać chorobę i rozpocząć leczenie.

  • Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) to najczęstsza choroba układu oddechowego. Jest trzecią – po chorobach układu krążenia i nowotworach – przyczyną zgonów na świecie. Pacjenci z POChP zapadają na nowotwory płuc 10 razy częściej niż reszta populacji
  • Tegoroczne hasło przewodnie Światowego Dnia POChP „Poznaj funkcję swoich płuc” ma zachęcić każdego do sprawdzenia, czy jego układ oddechowy działa prawidłowo 
  • Najważniejsze jest najwcześniejsze rozpoznanie choroby – zrobienie spirometrii. To badanie wykonuje się u nas stanowczo zbyt rzadko – wskazuje dr Piotr Dąbrowiecki
  • Zdaniem eksperta do palenia tytoniu (najczęstszej w Polsce przyczyny zachorowania na POChP) można porównać oddychanie zanieczyszczonym powietrzem. Konieczne jest więc systemowe rozwiązanie tego problemu, zwłaszcza w sezonie grzewczym

– Co roku w listopadzie kierujemy uwagę opinii publicznej, przedstawicieli służby zdrowia, decydentów i edukatorów na temat choroby, która – tu wiele osób będzie zaskoczonych – jest jedną z najbardziej zabójczych. Tegoroczne hasło przewodnie Światowego Dnia POChP „Poznaj funkcję swoich płuc” ma zachęcić każdego do sprawdzenia, czy jego układ oddechowy działa prawidłowo. Wiemy bowiem, że na POChP choruje około 2 milionów Polaków, ale tylko połowa z nich jest zdiagnozowana. A wystarczy przejść proste badanie czynności płuc – spirometrię – mówi dr n. med. Piotr Dąbrowiecki z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Infekcyjnych i Alergologii w Wojskowym Instytucie Medycznym, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.

W Polsce głównym czynnikiem ryzyka rozwoju POChP jest palenie papierosów

Przewlekła obturacyjna choroba płuc to najczęstsza choroba układu oddechowego. Charakteryzuje się postępującym ograniczeniem przepływu powietrza przez drogi oddechowe i w konsekwencji prowadzi do trudności w oddychaniu. Jej objawy to duszność (szczególnie podczas aktywności fizycznej), kaszel, odkrztuszanie nadmiernie wydzielanej plwociny, permanentne zmęczenie.

W Polsce głównym czynnikiem ryzyka rozwoju POChP jest palenie papierosów – 80 proc. takich pacjentów paliło lub było długotrwale narażonych na bezpośrednie sąsiedztwo palącego. Kolejni winowajcy to: zanieczyszczenie powietrza zarówno pyłami i substancjami chemicznymi w miejscu pracy, jak i zanieczyszczenie powietrza dymami kominowymi i spalinami. Wielu chorych miało w dzieciństwie nawracające zapalenia oskrzeli i płuc, a za 1 proc. zachorowań odpowiadają czynniki genetyczne (niedobór alfa-1-antytrypsyny).

POChP jest wskazaniem do obowiązkowych szczepień

Do ogólnej ciężkości choroby u poszczególnych pacjentów przyczyniają się zaostrzenia i choroby współistniejące, m.in. choroby układu krążenia czy cukrzyca typu 2.

Dla pacjenta najgroźniejszym momentem jest zaostrzenie choroby, często powodowane przez infekcję wirusową lub bakteryjną. Objawia się ono nagłym nasileniem objawów POChP: większą niż zwykle dusznością, ostrym kaszlem, zwiększoną produkcją plwociny, świszczącym oddechem i uczuciem ucisku w klatce piersiowej. Czynność płuc pacjenta gwałtownie się pogarsza i stan ten jest tak samo groźny dla życia jak zawał serca czy udar mózgu, dlatego chory powinien jak najszybciej zgłosić się do lekarza. W przeciwnym razie może dojść do niewydolności oddechowej i śmierci.

– Dlatego też POChP jest wskazaniem do obowiązkowych szczepień przeciw grypie, COVID-19, pneumokokom, a także przeciw krztuścowi, półpaścowi i RSV – apeluje dr Piotr Dąbrowiecki.

Najważniejsze jest najwcześniejsze rozpoznanie choroby – zrobienie spirometrii

POChP można skutecznie leczyć, powstrzymać jej rozwój, a co za tym idzie, wydłużyć życie pacjenta.

– W Polsce dostępne są różne formy leczenia, m.in. nowoczesna terapia dwu- i trójlekowa, rehabilitacja oddechowa, leczenie tlenem w domu, a czasami nieinwazyjna wentylacja mechaniczna dla pacjentów z zaostrzeniem POChP. Prawdopodobnie w 2025 roku u najciężej chorych będziemy mogli zastosować terapię biologiczną – tłumaczy dr Piotr Dąbrowiecki.

– Niestety ludzie zgłaszają się do lekarza dopiero wtedy, gdy duszność pojawia się już nawet podczas zwykłych czynności życiowych; a to oznacza, że połowa rezerw wentylacyjnych płuc jest utracona. Wtedy możliwości terapeutyczne są już mocno ograniczone. Najważniejsze jest więc najwcześniejsze rozpoznanie choroby – zrobienie spirometrii. To badanie wykonuje się u nas stanowczo zbyt rzadko.

Spirometria pozwala ocenić stopień zwężenia (obturacji) dróg oddechowych i stwierdzić, czy jest to zwężenie odwracalne (ulegające poprawie pod wpływem leków rozkurczających oskrzela) czy też nieodwracalne, czyli takie które nie ulega poprawie pod wpływem leków. Nieodwracalna obturacja oskrzeli jest najważniejszą cechą POChP.

Badanie spirometryczne powinna zrobić każda osoba powyżej 40. roku życia, która kaszle co najmniej od 8 tygodni, szybko się męczy i ma duszności. Często kaszel jest nasilony w godzinach porannych – po obudzeniu chory kaszle przez kilka minut, a ulgę przynosi w końcu odkrztuszenie plwociny.

Konieczne są działania systemowe, takie jak ustawa antysmogowa

Przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP tłumaczy, że podstawą prawidłowego leczenia choroby są – oprócz wczesnego rozpoznania – regularne przyjmowanie leków, szczepienia oraz rehabilitacja oddechowa, czyli wysiłek fizyczny „uszyty na miarę chorego”. Zaś najskuteczniejszą niefarmakologiczną metodą na zatrzymanie rozwoju POChP jest zaprzestanie palenia tytoniu, zmiana miejsca pracy, jeśli powoduje bezpośrednie zanieczyszczenie wdychanego powietrza, oraz zmiana nawyków, jeśli chodzi o stosowane formy ogrzewania domów.

Zdaniem dr. Piotra Dąbrowieckiego do palenia tytoniu można porównać oddychanie zanieczyszczonym powietrzem, konieczne jest więc systemowe rozwiązanie tego potężnego problemu w polskich miastach, zwłaszcza w sezonie grzewczym:

– To nie jest problem dymów z fabrycznych kominów. 80 proc zanieczyszczenia polskiego powietrza generujemy my – mieszkańcy miast i wsi – w wyniku spalania w piecach ciał stałych, węgla czy drewna niskiej jakości, nie mówiąc już o paleniu śmieciami. 3,5 mln takich kominów zatruwa Polskę od października do kwietnia.

– Wśród niektórych decydentów panuje opinia, że nie da się tego zmienić. A można. Popatrzmy na Kraków, gdzie obowiązuje uchwała antysmogowa. Nikt przez to z głodu nie umarł, a jakość powietrza poprawiła się na tyle, że z roku na rok miasto przestało być polską stolicą smogu. Pamiętajmy, że zanieczyszczenie powietrza zostało uznane przez WHO za drugą przyczynę zgonów dzieci na świecie – niech będzie to dla nas przestrogą i inspiracją do zmiany status quo – podkreśla dr Piotr Dąbrowiecki.

Pulmonologia subskrybuj newsletter

 
Patronat naukowy portalu:

prof. dr hab. n. med. Halina Batura-Gabryel, kierownik Katedry i Kliniki Pulmonologii, Alergologii i Onkologii Pulmonologicznej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.