Trwa wojna aptekarzy z lekarzami o szczepionki

Udostępnij:
Rozpoczął się sezon jesienny – dla pacjentów to walka o zdrowie, dla firm medycznych o część zysków z puli 35 mln zł. Chodzi o szczepionki. Najwięcej zarobią ich producenci. Chęć na to, by coś z tego uszczknąć, mają także aptekarze i przychodnie.
-Farmaceuci wytoczyli działa i w liście do głównego inspektora farmaceutycznego, poinformowali o stosowaniu przez lekarzy niedozwolonych praktyk polegających na sprzedaży [...] szczepionek przeciwko grypie. Odwołują się do ustawy zakazującej im handlowania produktami medycznymi. Lekarze zaś twierdzą, że sprzedają nie produkt, lecz usługę. Zaś samodzielne kupowanie szczepionek w aptekach może być groźne dla zdrowia pacjenta – pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Teoretycznie każdy może szczepionkę kupić w aptece i przynieść do lekarza, jednak praktyka jest taka, że pacjenci korzystają z kompleksowej oferty w przychodniach (które zaopatrują się taniej, w hurtowniach). To pozbawia farmaceutów pewnego zysku. I choć w porównaniu z innymi krajami Polaków, którzy decydują się na szczepienie, jest niewielu, to i tak chodzi o 10 mln osób. Prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz podkreśla, że nie chodzi im o zysk, lecz o to, by przestrzegać prawa: apteki wydają leki, lekarze leczą.

– To tak, jakby przy leczeniu u stomatologa lekarz nie mógł mieć w lodówce środka do znieczulenia, a pacjent musiałby kupować go w aptece i przynosić do dentysty – komentuje dr Paweł Grzesiowski z Instytutu Profilaktyki Zakażeń. I dodaje, że szczepionka musi być przechowywana w stałej temperaturze 2 – 8 stopni. – Jaką mam pewność, że pacjent, który wyjmuje z torby zmięte opakowanie ze szczepionką, trzymał ją w lodówce? – pyta. Zaś prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Maciej Hamankiewicz dodaje, że podanie szczepionki jest nierozerwalnie związane ze świadczeniem medycznym.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.