123RF
Ciągłe monitorowanie glukozy nie tylko dla pacjentów przyjmujących insulinę
Tagi: | monitorowanie glukozy |
Systemy do ciągłego monitorowania glukozy są coraz szerzej stosowane wśród chorych z cukrzycą typu 1 lub z innymi typami (w tym 2) leczonych insuliną. Okazuje się, że ich rozszerzenie na pacjentów nieprzyjmujących insuliny przynosi dodatkowe korzyści, o czym przekonuje najnowsza publikacja z prestiżowego „Clinical Diabetes”.
Aktualne wytyczne dotyczące leczenia cukrzycy sugerują docelowy poziom hemoglobiny glikowanej poniżej 7 proc. u większości chorych na cukrzycę typu 2 oraz zastosowanie zmiany stylu życia i metforminy jako terapii pierwszego rzutu. Niestety, znaczny odsetek chorych z cukrzycą typu 2 nie osiąga swoich celów glikemicznych, co może prowadzić do progresji choroby i związanych z nią powikłań. Dodatkowo większość pacjentów zwykle wymaga terapii drugiego rzutu w ciągu kilku lat od rozpoczęcia leczenia.
W opublikowanej retrospektywnej analizie danych rzeczywistych zbadano związek między zmianą odsetka HbA1C a zastosowaniem ciągłego monitorowania glukozy pod okiem specjalisty (p-GCM). Polega to na tym, że pacjenci przez krótki czas stosują GCM (zwykle ok. 3–10 dni), w tym czasie są gromadzone dane dotyczące glikemii (czujniki przesyłają dane do odbiornika, który często jest zaślepiony dla pacjenta), na podstawie których jest możliwy odpowiedni dobór leczenia.
Analizowano dane pochodzą od 15 481 pacjentów z cukrzycą typu 2, słabą kontrolą glikemii i tych, którzy nie stosowali insuliny (w grupie p-CGM 707 osób, w grupie niekorzystających 14 774 pacjentów). Wykazano, że istotnie większy spadek odsetka hemoglobiny glikowanej w stosunku do wartości początkowej – średnio o 0,83 proc. – w ciągu 6 miesięcy uzyskano w grupie p-GCM. Dla porównania, wśród osób z drugiej z wymienionych grup poprawa wyniosła 0,32 proc. Co ważne, powyższy efekt był niezależny od faktu konieczności rozpoczęcia insulinoterapii; oznacza to korzyść zarówno dla osób pozostających na doustnych lekach przeciwcukrzycowych (oraz dodatkowo niedoustnych analogów GLP-1), jak i tych, którym włączano insulinę. Zaobserwowano również aż 14-proc. spadek stosowania pochodnych sulfonylomocznika w grupie p-CGM prawdopodobnie ze względu na działanie hipoglikemizujące i dostępność znacznie lepszych grup leków niedających tego jakże groźnego powikłania.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak
W opublikowanej retrospektywnej analizie danych rzeczywistych zbadano związek między zmianą odsetka HbA1C a zastosowaniem ciągłego monitorowania glukozy pod okiem specjalisty (p-GCM). Polega to na tym, że pacjenci przez krótki czas stosują GCM (zwykle ok. 3–10 dni), w tym czasie są gromadzone dane dotyczące glikemii (czujniki przesyłają dane do odbiornika, który często jest zaślepiony dla pacjenta), na podstawie których jest możliwy odpowiedni dobór leczenia.
Analizowano dane pochodzą od 15 481 pacjentów z cukrzycą typu 2, słabą kontrolą glikemii i tych, którzy nie stosowali insuliny (w grupie p-CGM 707 osób, w grupie niekorzystających 14 774 pacjentów). Wykazano, że istotnie większy spadek odsetka hemoglobiny glikowanej w stosunku do wartości początkowej – średnio o 0,83 proc. – w ciągu 6 miesięcy uzyskano w grupie p-GCM. Dla porównania, wśród osób z drugiej z wymienionych grup poprawa wyniosła 0,32 proc. Co ważne, powyższy efekt był niezależny od faktu konieczności rozpoczęcia insulinoterapii; oznacza to korzyść zarówno dla osób pozostających na doustnych lekach przeciwcukrzycowych (oraz dodatkowo niedoustnych analogów GLP-1), jak i tych, którym włączano insulinę. Zaobserwowano również aż 14-proc. spadek stosowania pochodnych sulfonylomocznika w grupie p-CGM prawdopodobnie ze względu na działanie hipoglikemizujące i dostępność znacznie lepszych grup leków niedających tego jakże groźnego powikłania.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak