Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Hipercholesterolemia rodzinna zwiększa ryzyko cukrzycy

Udostępnij:

Najnowsze badania zaprzeczają dotychczasowym doniesieniom naukowym, z których wynikało, że hipercholesterolemia chroni przed zachorowaniem na cukrzycę typu 2. Osoby z genetycznie uwarunkowanym wyższym poziomem cholesterolu – zwłaszcza z nadwagą i otyłe – są zagrożone jej wystąpieniem i należy zacząć je jak najszyciej leczyć – twierdzą naukowcy.

Dane z rejestru Europejskiego Towarzystwa Miażdżycowego (EAS FHSC) wskazują, że większość osób z heterozygotyczną hipercholesterolemią rodzinną jest zagrożona cukrzycą typu 2. Praca na ten temat została opublikowana w „The Lancet Diabetes & Endocrinology”.

Jak wynika z badań, ryzyko wystąpienia cukrzycy jest podobne do czynników ryzyka w populacji ogólnej. Aby je zmniejszyć, konieczne jest wczesne zidentyfikowanie osób z tą chorobą i jak najszybsze przepisanie statyn – uważają autorzy badania, dr Marina Cuchel i dr Archna Bajaj z Wydziału Medycyny Translacyjnej i Genetyki Człowieka w Perelman School of Medicine, University of Pennsylvania w Filadelfii.

Osoby z hipercholesterolemią trzeba leczyć

Ponadto ich zdaniem pomoc pacjentom w utrzymaniu kontroli nad czynnikami stylu życia związanymi z otyłością może być sposobem na uniknięcie rozwoju cukrzycy typu 2 u osób z już znacznie podwyższonym ryzykiem miażdżycowej choroby sercowo-naczyniowej.

Hipercholesterolemia rodzinna jest chorobą dziedziczoną autosomalnie dominująco. Powoduje zmniejszony klirens cholesterolu lipoprotein o niskiej gęstości (LDL), co prowadzi do większego ryzyka miażdżycowej choroby sercowo-naczyniowej (CVD). Cierpi na nią jedna na 311 osób na świecie. Badania w Holandii, Hiszpanii i Kanadzie sugerowały, że choroba genetyczna może chronić przed cukrzycą typu 2.

Ochronne działanie choroby genetycznej mogło być błędnie zrozumiane

Aby to ocenić, autorzy nowych badań przeanalizowali dane rejestrowe 46 683 dorosłych z 44 krajów, z których 24 784 miało heterozygotyczną hipercholesterolemię rodzinną. Ogólnie rzecz biorąc, 5,7 proc. z 24 784 dorosłych miało cukrzycę typu 2.

Autorzy odkryli, że częstość występowania cukrzycy typu 2 była najwyższa u osób ze wschodniej części basenu Morza Śródziemnego (prawie 30,0 proc.), Azji Południowo-Wschodniej i Zachodniego Pacyfiku (12,0 proc.) oraz obu Ameryk (8,5 proc.). Częstość występowania cukrzycy typu 2 u osób z heterozygotyczną hipercholesterolemią rodzinną była najniższa w Holandii i wynosiła 3,2 proc., ale według autorów ochronne działanie choroby genetycznej mogło być błędnie zrozumiane.

Trwający dwie dekady program badań przesiewowych w tym kraju zidentyfikował wiele przypadków nieindeksowanych, z których większość była młodsza, z niższym poziomem cholesterolu LDL i mniejszą częstością występowania miażdżycowej choroby sercowo-naczyniowej.

– Odkrycie to sugeruje, że w Holandii czynniki związane ze stylem życia mogły zostać rozwiązane we wczesnym okresie życia, stąd niska częstość występowania cukrzycy typu 2, a nie prawdziwy efekt ochrony przed heterozygotyczną rodzinną hipercholesterolemią – napisali.

Nie należy odstawiać statyn

Autorzy odkryli, że ryzyko cukrzycy typu 2 było wyższe w przypadku otyłości niż w przypadku stosowania statyn. Ale, jak napisali, statyn nie należy odstawiać. Spadek ryzyka chorób sercowo-naczyniowych w przypadku statyn przewyższał ryzyko cukrzycy typu 2 zarówno w populacji ogólnej, jak i u osób z heterozygotyczną hipercholesterolemią rodzinną.

Zdaniem naukowców badanie miało ważne implikacje kliniczne. – Niewielkie, zależne od dawki ryzyko cukrzycy typu 2 związane ze stosowaniem statyn było niewielkie w porównaniu z ryzykiem związanym z otyłością. Lekarze powinni radzić sobie nie tylko z ryzykiem LDL, lecz także z cukrzycą typu 2. Biorąc pod uwagę, że statyny mogą być zbyt drogie dla niektórych populacji, należy ponownie skupić się na wczesnej diagnostyce heterozygotycznej hipercholesterolemii rodzinnej – podsumowali autorzy badania.

Menedzer Zdrowia facebook

 
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.