Chirurgia bariatryczna nie rozwiązuje problemu otyłości u młodzieży

Otyłość, obok palenia papierosów, niskiej aktywności fizycznej i nieprawidłowych nawyków dietetycznych jest jedną z głównych plag, będących przyczyną wielu schorzeń, w tym najbardziej śmiertelnych chorób sercowo-naczyniowych i nowotworów. Walka z nadmierną masą ciała bywa na tyle trudna, że niekiedy dochodzi do konieczności wykonania operacji bariatrycznej.

Na łamach prestiżowego The New England Journal of Medicine ukazała się publikacja, w której wieloośrodkowy zespół naukowców ze Stanów Zjednoczonych porównał długofalowy wpływ chirurgii bariatrycznej na zdrowie młodzieży i dorosłych. Zbadano dwie duże grupy pacjentów (161 nastolatków i 396 osób dorosłych) poddane w latach 2006-2012 laparoskopowemu wyłączeniu żołądkowo-jelitowemu (Roux-en-Y gastric bypass).

Nie wykazano znaczącej różnicy w procentowym spadku masy ciała u młodzieży (-26) i dorosłych (-29%) 5 lat po operacji (p=0,08). Operacja nie rozwiązała problemu powikłań otyłości zwłaszcza u młodzieży - dowiedziono, że w tej grupie wiekowej znacznie częściej niż u dorosłych występowała remisja cukrzycy typu 2 (86% vs. 53%, HR 1,27) i nadciśnienia tętniczego (68% vs. 41%, HR 1,51). Częstość reoperacji także okazała się istotnie wyższa wśród młodzieży niż wśród dorosłych (19 vs. 10 reoperacji na 500 osobolat, p=0,003). Ponadto więcej nastolatków niż dorosłych charakteryzowało się niskim poziomem ferrytyny (48% vs. 29%, p=0,004).

Badanie potwierdza słuszność stwierdzenia "lepiej zapobiegać niż leczyć". Szczególnie u dzieci i młodzieży, która często za pozwoleniem rodziców wytrwale "pracuje" na zawały serca i nowotwory w przyszłości.