Endoskopowa ultrasonografia
Autor: Małgosia Michalak
Data: 03.06.2014
Źródło: MK
O możliwościach diagnostycznych i terapeutycznych badania endosonograficznego (EUS) mówi dr hab. Anna Wiechowska-Kozłowska z Pracowni Endoskopii Szpitala MSW w Szczecinie.
Na czym polega endosonografia?
- Jest to metoda badania przewodu pokarmowego i struktur z nim sąsiadujących, stanowiąca połączenie badania endoskopowego i ultrasonograficznego. Na końcu aparatu endoskopowego wprowadzanego do przewodu pokarmowego znajduje się głowica USG, która umożliwia zobrazowanie głębszych warstw ściany przewodu pokarmowego oraz otaczających tkanek i narządów. W szczególności trzustki, dróg żółciowych i pęcherzyka żółciowego, węzłów chłonnych, a także nadnerczy.
Dlaczego jest to tak ważne?
- Badanie to jest uzupełnieniem innych metod diagnostycznych. Jeśli takie badania obrazowe, jak USG jamy brzusznej, tomografia komputerowa czy gastroskopia, nie pozwalają na postawienie ostatecznego rozpoznania i kwalifikację do właściwego leczenia, wskazane jest wykonanie właśnie EUS. Na przykład w badaniu gastroskopowym żołądka widoczne jest uwypuklenie ściany i w tym badaniu nie można zróżnicować, czy jest to guz głębszych warstw ściany żołądka , czy uwypuklenie spowodowane zmianą położoną w innych narządach, uwypuklającą tylko jego ścianę. Badaniem EUS potrafimy nie tylko to zróżnicować, ale również w większości wypadków określić, czy zmiana ma charakter łagodny, czy złośliwy. W trakcie badanie EUS możemy wykonać nakłucie, pobrać materiał biopsyjny, który pozwoli na ostateczne rozpoznanie i zadecyduje o doborze właściwego leczenia.
Wielostronne zastosowanie.
- Tak. Chodzi właśnie o tę niedostateczną jasność interpretacji. Wiemy, że w przewodzie pokarmowym istnieje zmiana, ale nie potrafimy zinterpretować, jaki ma charakter. Zwłaszcza dotyczy to trzustki, której diagnostyka jest trudna, a rozpoznanie nowotworu stanowi bardzo poważne rozpoznanie. Wynika to z tego, że stawiane jest ono najczęściej w bardzo zaawansowanym stadium choroby. Dlatego tak ważne jest wykrywanie drobnych zmian, co możliwe jest właśnie w badaniu EUS i pozwala na wyleczenie. Często mamy również odwrotną sytuację. W badaniu USG lekarz wysuwa podejrzenie nowotworu trzustki, a dzięki badaniu EUS z zastosowaniem biopsji możemy rozpoznać zmianę zapalną, torbielowatą lub inną, również o łagodnym charakterze.
Czy EUS to tylko metoda diagnostyczna?
- Początki endosonografii to lata 80. XX w., kiedy badanie EUS pozwalało na dokładne zobrazowanie narządów. Już w latach 90. wprowadzono aparaty endosonograficzne, które poza coraz lepszą jakością obrazu posiadają również kanał biopsyjny, umożliwiający wprowadzanie różnych narzędzi i wykonywanie zabiegów. Poza biopsją cienko- i gruboigłową możliwe jest również podawanie leków, zakładanie drenów i protez pod kontrolą EUS. W ten sposób wielu chorych z torbielami pozapalnymi trzustki zamiast leczyć chirurgicznie możemy zaopatrzyć endoskopowo, zakładając dreny pomiędzy torbielą i światłem przewodu pokarmowego. Możliwe jest również podawanie leków pod kontrolą endosonografii do torbieli, guzów czy splotów nerwowych w celu ich znieczulenia. Endosonografia to więc nie tylko diagnostyka, ale coraz częściej również terapia wielu schorzeń.
Czy jest to metoda bolesna i niebezpieczna?
- Badania wykonywane są w częściowym znieczuleniu i jak wszystkie badania endoskopowe, polegające na wprowadzeniu aparatu do światła przewodu pokarmowego nie są dla pacjenta przyjemne. Są badaniami bezpiecznymi, częstość powikłań jest niska. W wypadku biopsji wynosi 1-2 proc. i są to zwykle powikłania nie zagrażające życiu. Badanie wykonuje się pod kontrolą wzroku , obrazu endoskopowego i ultrasonograficznego. W przypadku zabiegów terapeutycznych pod kontrolą EUS stosuje się profilaktykę antybiotykową.
Jak często stosuje się to badanie?
- Nie jest to badanie szeroko dostępne, ponieważ nie wszystkie ośrodki endoskopowe w Polsce posiadają ten sprzęt i wyszkolonych w tej dziedzinie specjalistów. W ostatnich latach wiele się jednak w tej dziedzinie zmienia i metoda ta staje się coraz bardziej powszechna. Prowadzone są kursy i szkolenia dla lekarzy wykonujących te badania, a także wykłady dla lekarzy, którzy kierują chorych do szpitala w celu wykonania tej procedury. Bardzo ważne jest bowiem, aby każde badanie wykonywane było tylko w uzasadnionych sytuacjach. Na pewno nie jest to badanie, na które mogą zgłaszać się chorzy po wystąpieniu jakichkolwiek dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Zawsze należy rozpocząć diagnostykę od konsultacji lekarza rodzinnego i specjalisty gastroenterologa. Badanie EUS nie jest badaniem pierwszego wyboru, lecz uzupełnieniem innych badań szerzej dostępnych i w wielu wypadkach wystarczających do postawienia właściwej diagnozy.
Ile badań wykonujecie państwo w swoim ośrodku?
- Około 600, 700 rocznie. Przyjeżdżają do nas pacjenci kierowani przez lekarzy specjalistów z różnych regionów Polski, nie tylko z naszego województwa. Wraz z innymi wiodącymi ośrodkami endosonografii w Polsce – dr. hab. Marcinem Polkowskim z Kliniki Gastroenterologii CMKP w Warszawie i dr Małgorzatą Degowską z Kliniki Gastroenterologii Szpitala MSW w Warszawie organizujemy szkolenia i warsztaty dla lekarzy z całej Polski.
Czy badanie EUS zawsze umożliwia postawienie właściwej diagnozy?
- Niestety nie. Podobnie jak w wypadku innych metod obrazowania, w endoskopowej ultrasonografii ten sam obraz może odpowiadać różnym chorobom. Nawet nakłucie nie w 100 proc. pozwala na postawienie pewnego rozpoznania. W wypadku wyniku badania, w którym nie stwierdzono komórek nowotworowych, istnieje 10-procentowe prawdopodobieństwo, że jest to fałszywie ujemny wynik. Może wynikać on ze zbyt małej ilości pobranego materiału, niewłaściwego miejsca nakłucia czy mieszanej struktury guza. Wówczas konieczne bywa powtórzenie badania lub dalsza kontrola. Badanie EUS niewątpliwie zwiększa częstość właściwego rozpoznawania chorób przewodu pokarmowego, ale niestety nie zawsze i nie u wszystkich chorych.
Rozmawiała Marta Koblańska
- Jest to metoda badania przewodu pokarmowego i struktur z nim sąsiadujących, stanowiąca połączenie badania endoskopowego i ultrasonograficznego. Na końcu aparatu endoskopowego wprowadzanego do przewodu pokarmowego znajduje się głowica USG, która umożliwia zobrazowanie głębszych warstw ściany przewodu pokarmowego oraz otaczających tkanek i narządów. W szczególności trzustki, dróg żółciowych i pęcherzyka żółciowego, węzłów chłonnych, a także nadnerczy.
Dlaczego jest to tak ważne?
- Badanie to jest uzupełnieniem innych metod diagnostycznych. Jeśli takie badania obrazowe, jak USG jamy brzusznej, tomografia komputerowa czy gastroskopia, nie pozwalają na postawienie ostatecznego rozpoznania i kwalifikację do właściwego leczenia, wskazane jest wykonanie właśnie EUS. Na przykład w badaniu gastroskopowym żołądka widoczne jest uwypuklenie ściany i w tym badaniu nie można zróżnicować, czy jest to guz głębszych warstw ściany żołądka , czy uwypuklenie spowodowane zmianą położoną w innych narządach, uwypuklającą tylko jego ścianę. Badaniem EUS potrafimy nie tylko to zróżnicować, ale również w większości wypadków określić, czy zmiana ma charakter łagodny, czy złośliwy. W trakcie badanie EUS możemy wykonać nakłucie, pobrać materiał biopsyjny, który pozwoli na ostateczne rozpoznanie i zadecyduje o doborze właściwego leczenia.
Wielostronne zastosowanie.
- Tak. Chodzi właśnie o tę niedostateczną jasność interpretacji. Wiemy, że w przewodzie pokarmowym istnieje zmiana, ale nie potrafimy zinterpretować, jaki ma charakter. Zwłaszcza dotyczy to trzustki, której diagnostyka jest trudna, a rozpoznanie nowotworu stanowi bardzo poważne rozpoznanie. Wynika to z tego, że stawiane jest ono najczęściej w bardzo zaawansowanym stadium choroby. Dlatego tak ważne jest wykrywanie drobnych zmian, co możliwe jest właśnie w badaniu EUS i pozwala na wyleczenie. Często mamy również odwrotną sytuację. W badaniu USG lekarz wysuwa podejrzenie nowotworu trzustki, a dzięki badaniu EUS z zastosowaniem biopsji możemy rozpoznać zmianę zapalną, torbielowatą lub inną, również o łagodnym charakterze.
Czy EUS to tylko metoda diagnostyczna?
- Początki endosonografii to lata 80. XX w., kiedy badanie EUS pozwalało na dokładne zobrazowanie narządów. Już w latach 90. wprowadzono aparaty endosonograficzne, które poza coraz lepszą jakością obrazu posiadają również kanał biopsyjny, umożliwiający wprowadzanie różnych narzędzi i wykonywanie zabiegów. Poza biopsją cienko- i gruboigłową możliwe jest również podawanie leków, zakładanie drenów i protez pod kontrolą EUS. W ten sposób wielu chorych z torbielami pozapalnymi trzustki zamiast leczyć chirurgicznie możemy zaopatrzyć endoskopowo, zakładając dreny pomiędzy torbielą i światłem przewodu pokarmowego. Możliwe jest również podawanie leków pod kontrolą endosonografii do torbieli, guzów czy splotów nerwowych w celu ich znieczulenia. Endosonografia to więc nie tylko diagnostyka, ale coraz częściej również terapia wielu schorzeń.
Czy jest to metoda bolesna i niebezpieczna?
- Badania wykonywane są w częściowym znieczuleniu i jak wszystkie badania endoskopowe, polegające na wprowadzeniu aparatu do światła przewodu pokarmowego nie są dla pacjenta przyjemne. Są badaniami bezpiecznymi, częstość powikłań jest niska. W wypadku biopsji wynosi 1-2 proc. i są to zwykle powikłania nie zagrażające życiu. Badanie wykonuje się pod kontrolą wzroku , obrazu endoskopowego i ultrasonograficznego. W przypadku zabiegów terapeutycznych pod kontrolą EUS stosuje się profilaktykę antybiotykową.
Jak często stosuje się to badanie?
- Nie jest to badanie szeroko dostępne, ponieważ nie wszystkie ośrodki endoskopowe w Polsce posiadają ten sprzęt i wyszkolonych w tej dziedzinie specjalistów. W ostatnich latach wiele się jednak w tej dziedzinie zmienia i metoda ta staje się coraz bardziej powszechna. Prowadzone są kursy i szkolenia dla lekarzy wykonujących te badania, a także wykłady dla lekarzy, którzy kierują chorych do szpitala w celu wykonania tej procedury. Bardzo ważne jest bowiem, aby każde badanie wykonywane było tylko w uzasadnionych sytuacjach. Na pewno nie jest to badanie, na które mogą zgłaszać się chorzy po wystąpieniu jakichkolwiek dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Zawsze należy rozpocząć diagnostykę od konsultacji lekarza rodzinnego i specjalisty gastroenterologa. Badanie EUS nie jest badaniem pierwszego wyboru, lecz uzupełnieniem innych badań szerzej dostępnych i w wielu wypadkach wystarczających do postawienia właściwej diagnozy.
Ile badań wykonujecie państwo w swoim ośrodku?
- Około 600, 700 rocznie. Przyjeżdżają do nas pacjenci kierowani przez lekarzy specjalistów z różnych regionów Polski, nie tylko z naszego województwa. Wraz z innymi wiodącymi ośrodkami endosonografii w Polsce – dr. hab. Marcinem Polkowskim z Kliniki Gastroenterologii CMKP w Warszawie i dr Małgorzatą Degowską z Kliniki Gastroenterologii Szpitala MSW w Warszawie organizujemy szkolenia i warsztaty dla lekarzy z całej Polski.
Czy badanie EUS zawsze umożliwia postawienie właściwej diagnozy?
- Niestety nie. Podobnie jak w wypadku innych metod obrazowania, w endoskopowej ultrasonografii ten sam obraz może odpowiadać różnym chorobom. Nawet nakłucie nie w 100 proc. pozwala na postawienie pewnego rozpoznania. W wypadku wyniku badania, w którym nie stwierdzono komórek nowotworowych, istnieje 10-procentowe prawdopodobieństwo, że jest to fałszywie ujemny wynik. Może wynikać on ze zbyt małej ilości pobranego materiału, niewłaściwego miejsca nakłucia czy mieszanej struktury guza. Wówczas konieczne bywa powtórzenie badania lub dalsza kontrola. Badanie EUS niewątpliwie zwiększa częstość właściwego rozpoznawania chorób przewodu pokarmowego, ale niestety nie zawsze i nie u wszystkich chorych.
Rozmawiała Marta Koblańska