Podsumowanie roku 2013, wyzwania na następny rok, wzloty i upadki
Autor: Katarzyna Bakalarska
Data: 04.12.2013
Podsumowanie roku 2013, wyzwania na następny rok, wzloty i upadki – prof. Grażyna Rydzewska konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii w rozmowie z portalem e.Gastroenterologia.pl
Jaki był mijający rok dla gastroenterologii? Czy był czymś wyjątkowo naznaczony – nowymi narzędziami diagnostycznymi, przełomem w leczeniu, nowymi lekami dostępnymi w Polsce? Z czego, jako konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii jest Pani szczególnie zadowolona?
Mijający rok w gastroenterologii, to przede wszystkim prace nad nowym modułowym systemem kształcenia, wprowadzonym przez Ministerstwo Zdrowia. Musimy do tego opracować nowy program, obejmujący 3-letni moduł gastroenterologiczny, po trzy- letnim module z chorób wewnętrznych, nowe kryteria akredytacji ośrodków kształcących w gastroenterologii oraz nowy plan obowiązkowych kursów i szkoleń. To bardzo duża praca, nawet jeśli zakładamy że podjęliśmy decyzje o adaptacji programu obowiązującego w Unii Europejskiej (w większości krajów). Program powinien być skończony do końca roku i mam nadzieje, że się to nam uda. Ważną sprawą było wprowadzenie z dniem 1 listopada programu indukcji remisji w ciężkich postaciach wrzodziejącego zapalenia jelita grubego za pomocą inflixymabu. O program taki środowisko walczyło kilka lat - od roku 2007 istnieje możliwość leczenia biologicznego w chorobie Leśniowskiego-Crohna, podczas gdy względnie ciągle jakby stało z boku, co było dla nas trochę niezrozumiale. Na szczęście Ministerstwo Zdrowia w końcu zrozumiało najważniejszy problem tej grupy pacjentów. Wprowadzenie leczenia indukcyjnego to wprawdzie leczenie tylko najciężej chorych pacjentów - leczenie nie obejmuje terapii postaci steroidozależnych i steroidoopornych i daleko jeszcze w tej grupie pacjentów takich standardów leczenia nawet, jak w chorobie siostrzanej, jaka jest choroba Leśniowskiego-Crohna, ale pierwszy krok został zrobiony i jesteśmy dobrej myśli, co do dalszych etapów. NFZ właśnie przygotowuje kryteria obowiązujące przy kontraktowaniu tego świadczenia i mam nadzieję, że za chwilę będziemy mogli leczyć w ten sposób chorych, nie dopłacając do tego z „kieszeni” szpitali.
Ważnym wydarzeniem dla przyszłości leczenia nieswoistych zapaleń chorób jelit jest europejska rejestracja leków biopodobnych - czyli kolejny tańszy zapewne inflixymab, a tym samym być może więcej możliwości leczenia w tej grupie chorych. Ale na razie czekamy jeszcze na formalne decyzje Ministerstwa Zdrowia dopuszczające te leki do programów lekowych.
Co do nowych narzędzi diagnostycznych, to w ostatnim roku chyba nic szczególnego się nie wydarzyło. Zarekomendowane w trakcie posiedzenia wrześniowego Polskiego Klubu Trzustkowego urządzenie Celvizzio - system umożliwiający zastosowanie konfokalnej laserowej endomikroskopii w postaci minisond wprowadzanych do guzów torbielowatych trzustki, do dróg żółciowych oraz do przewodu trzustkowego, to unikalny system, na pewno poprawiający diagnozę w chorobach nowotworowych trzustki i dróg żółciowych, ale na razie jeszcze żaden z polskich ośrodków w tym nie dysponuje nim Niestety według interpretacji NFZ (wiceprezesa d/s medycznych) nie możemy w tym roku refundować badania jelit cienkiego kapsułką dojelitową, chociaż wydaje się to niezrozumiale, gdyż procedura „enteroskopia”, a tym mieści się enteroskopia kapsułkowa, znajduje się w katalogu świadczeń i wiele szpitali z takiej opcji korzystało, płacąc z własnego kontraktu za badania kapsułkowe u pacjentów, którzy tego wymagali. Zdaniem pana prezesa nie powinniśmy tego robić, a szczerze mówiąc zupełnie się z tym nie zgadzam. Tak wiec, refundacja standardowego już w wielu krajach badania kapsułkowego w jelicie cienkim, w przypadku określonych wskazań, to następna rzecz, którą jednak musimy wyjaśnić. Powstały też wytyczne dotyczące leczenia nieswoistych zapalnych chorób jelit, a pracujemy także nad wytycznymi dotyczącymi krwawień z żylaków przełyku oraz leczenia ostrego zapalenia trzustki. Jako konsultant krajowy jestem szczególnie zadowolona z programu leczenia wzjg, a także z uporządkowania zasad refundacji leków gastrologicznych.
Jakie priorytety, jako konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii wyznacza Pani na przyszły rok?
Priorytety na rok przyszły to implementacja modułowego systemu specjalizacji, a także dalsze prace nad wytycznymi i zaleceniami, które jak mi się wydaje, ułatwiają lekarzom życie codzienne. Myślę także o rozszerzeniu programu leczenia wrzodziejącego zapalenia jelita grubego o roczne leczenie dla postaci nie tylko najcięższej, jako terapii ratunkowej (to już jest!) ale także dla postaci steroidozależnych i steroidoopornych. Być może wprowadzenie leków biopodobnych sprawi, że będzie nieco więcej pieniędzy i można będzie o tym pomyśleć.
Przyszły rok, to także Kongres PTG-E, który odbywa się raz na dwa lata - w przyszłym roku we Wrocławiu. Zobaczymy, co on przyniesie.
Poza tym zwykła codzienna praca - opinie, recenzje, spotkania, sprawozdania, wytyczne, egzaminy dwa razy w roku, czyli typowe funkcjonowanie konsultanta. Mówiąc o planach na przyszły rok warto też wspomnieć o poszerzeniu rejestru chorób rzadkich w gastroenterologii. Prowadzimy już rejestr choroby Leśniowskiego-Crohna, myślimy także o rejestrze rodzinnego zapalenia trzustki, co mogłoby mieć ogromne znaczenie w aspekcie badań przesiewowych w kierunku raka trzustki w tej szczególnej grupy pacjentów.
Rak jelita grubego, to poważny problem epidemiologiczny w Polsce. Znajduje się na drugim miejscu po względem ilości zachorowań na nowotwory złośliwe. Obecnie liczba zachorowań na raka jelita grubego w Polsce sięga prawie 16 tys. To prawie taka sama liczba przypadków, jak w raku piersi.
Czy w związku ze starzeniem się społeczeństwa, wzrostem czynników ryzyka zachorowania na raka jelita grubego, jesteśmy przygotowani na wyzwanie, jakiem jest rak jelita grubego?
Program badań profilaktycznych w raku jelita grubego, to jeden z pierwszych tego typu programów w Europie. Dzięki determinacji prof. Eugeniusza Butruka, jest on od wielu lat finansowany przez Ministerstwo Zdrowia, a badania wykonywane są w wielu ośrodkach. Niestety, nie jest to program populacyjny, tylko część pacjentów może być poddana badaniu kolonoskopowemu. Ale nawet ta cześć, która mieści się w ramach programu, nie zawsze zgłasza się na badania. Myślę wiec, że jest jeszcze wiele do zrobienia w celu podniesienia świadomości polskiego społeczeństwa w tym względzie. Słaba społeczna akceptacja badań przesiewowych wiąże się najprawdopodobniej, ze słabą akceptacją kolonoskopii. Badanie to wymaga pewnego wysiłku ze strony pacjenta, jak choćby przygotowanie jelita do badania. Pacjenci demonizują też często przebieg badania, szczególnie dotyczy to grupy, która jeszcze nigdy tego badania nie miała. Nie ma niestety obecnie lepszego narzędzia badań przesiewowych w raku jelita grubego.
Mijający rok w gastroenterologii, to przede wszystkim prace nad nowym modułowym systemem kształcenia, wprowadzonym przez Ministerstwo Zdrowia. Musimy do tego opracować nowy program, obejmujący 3-letni moduł gastroenterologiczny, po trzy- letnim module z chorób wewnętrznych, nowe kryteria akredytacji ośrodków kształcących w gastroenterologii oraz nowy plan obowiązkowych kursów i szkoleń. To bardzo duża praca, nawet jeśli zakładamy że podjęliśmy decyzje o adaptacji programu obowiązującego w Unii Europejskiej (w większości krajów). Program powinien być skończony do końca roku i mam nadzieje, że się to nam uda. Ważną sprawą było wprowadzenie z dniem 1 listopada programu indukcji remisji w ciężkich postaciach wrzodziejącego zapalenia jelita grubego za pomocą inflixymabu. O program taki środowisko walczyło kilka lat - od roku 2007 istnieje możliwość leczenia biologicznego w chorobie Leśniowskiego-Crohna, podczas gdy względnie ciągle jakby stało z boku, co było dla nas trochę niezrozumiale. Na szczęście Ministerstwo Zdrowia w końcu zrozumiało najważniejszy problem tej grupy pacjentów. Wprowadzenie leczenia indukcyjnego to wprawdzie leczenie tylko najciężej chorych pacjentów - leczenie nie obejmuje terapii postaci steroidozależnych i steroidoopornych i daleko jeszcze w tej grupie pacjentów takich standardów leczenia nawet, jak w chorobie siostrzanej, jaka jest choroba Leśniowskiego-Crohna, ale pierwszy krok został zrobiony i jesteśmy dobrej myśli, co do dalszych etapów. NFZ właśnie przygotowuje kryteria obowiązujące przy kontraktowaniu tego świadczenia i mam nadzieję, że za chwilę będziemy mogli leczyć w ten sposób chorych, nie dopłacając do tego z „kieszeni” szpitali.
Ważnym wydarzeniem dla przyszłości leczenia nieswoistych zapaleń chorób jelit jest europejska rejestracja leków biopodobnych - czyli kolejny tańszy zapewne inflixymab, a tym samym być może więcej możliwości leczenia w tej grupie chorych. Ale na razie czekamy jeszcze na formalne decyzje Ministerstwa Zdrowia dopuszczające te leki do programów lekowych.
Co do nowych narzędzi diagnostycznych, to w ostatnim roku chyba nic szczególnego się nie wydarzyło. Zarekomendowane w trakcie posiedzenia wrześniowego Polskiego Klubu Trzustkowego urządzenie Celvizzio - system umożliwiający zastosowanie konfokalnej laserowej endomikroskopii w postaci minisond wprowadzanych do guzów torbielowatych trzustki, do dróg żółciowych oraz do przewodu trzustkowego, to unikalny system, na pewno poprawiający diagnozę w chorobach nowotworowych trzustki i dróg żółciowych, ale na razie jeszcze żaden z polskich ośrodków w tym nie dysponuje nim Niestety według interpretacji NFZ (wiceprezesa d/s medycznych) nie możemy w tym roku refundować badania jelit cienkiego kapsułką dojelitową, chociaż wydaje się to niezrozumiale, gdyż procedura „enteroskopia”, a tym mieści się enteroskopia kapsułkowa, znajduje się w katalogu świadczeń i wiele szpitali z takiej opcji korzystało, płacąc z własnego kontraktu za badania kapsułkowe u pacjentów, którzy tego wymagali. Zdaniem pana prezesa nie powinniśmy tego robić, a szczerze mówiąc zupełnie się z tym nie zgadzam. Tak wiec, refundacja standardowego już w wielu krajach badania kapsułkowego w jelicie cienkim, w przypadku określonych wskazań, to następna rzecz, którą jednak musimy wyjaśnić. Powstały też wytyczne dotyczące leczenia nieswoistych zapalnych chorób jelit, a pracujemy także nad wytycznymi dotyczącymi krwawień z żylaków przełyku oraz leczenia ostrego zapalenia trzustki. Jako konsultant krajowy jestem szczególnie zadowolona z programu leczenia wzjg, a także z uporządkowania zasad refundacji leków gastrologicznych.
Jakie priorytety, jako konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii wyznacza Pani na przyszły rok?
Priorytety na rok przyszły to implementacja modułowego systemu specjalizacji, a także dalsze prace nad wytycznymi i zaleceniami, które jak mi się wydaje, ułatwiają lekarzom życie codzienne. Myślę także o rozszerzeniu programu leczenia wrzodziejącego zapalenia jelita grubego o roczne leczenie dla postaci nie tylko najcięższej, jako terapii ratunkowej (to już jest!) ale także dla postaci steroidozależnych i steroidoopornych. Być może wprowadzenie leków biopodobnych sprawi, że będzie nieco więcej pieniędzy i można będzie o tym pomyśleć.
Przyszły rok, to także Kongres PTG-E, który odbywa się raz na dwa lata - w przyszłym roku we Wrocławiu. Zobaczymy, co on przyniesie.
Poza tym zwykła codzienna praca - opinie, recenzje, spotkania, sprawozdania, wytyczne, egzaminy dwa razy w roku, czyli typowe funkcjonowanie konsultanta. Mówiąc o planach na przyszły rok warto też wspomnieć o poszerzeniu rejestru chorób rzadkich w gastroenterologii. Prowadzimy już rejestr choroby Leśniowskiego-Crohna, myślimy także o rejestrze rodzinnego zapalenia trzustki, co mogłoby mieć ogromne znaczenie w aspekcie badań przesiewowych w kierunku raka trzustki w tej szczególnej grupy pacjentów.
Rak jelita grubego, to poważny problem epidemiologiczny w Polsce. Znajduje się na drugim miejscu po względem ilości zachorowań na nowotwory złośliwe. Obecnie liczba zachorowań na raka jelita grubego w Polsce sięga prawie 16 tys. To prawie taka sama liczba przypadków, jak w raku piersi.
Czy w związku ze starzeniem się społeczeństwa, wzrostem czynników ryzyka zachorowania na raka jelita grubego, jesteśmy przygotowani na wyzwanie, jakiem jest rak jelita grubego?
Program badań profilaktycznych w raku jelita grubego, to jeden z pierwszych tego typu programów w Europie. Dzięki determinacji prof. Eugeniusza Butruka, jest on od wielu lat finansowany przez Ministerstwo Zdrowia, a badania wykonywane są w wielu ośrodkach. Niestety, nie jest to program populacyjny, tylko część pacjentów może być poddana badaniu kolonoskopowemu. Ale nawet ta cześć, która mieści się w ramach programu, nie zawsze zgłasza się na badania. Myślę wiec, że jest jeszcze wiele do zrobienia w celu podniesienia świadomości polskiego społeczeństwa w tym względzie. Słaba społeczna akceptacja badań przesiewowych wiąże się najprawdopodobniej, ze słabą akceptacją kolonoskopii. Badanie to wymaga pewnego wysiłku ze strony pacjenta, jak choćby przygotowanie jelita do badania. Pacjenci demonizują też często przebieg badania, szczególnie dotyczy to grupy, która jeszcze nigdy tego badania nie miała. Nie ma niestety obecnie lepszego narzędzia badań przesiewowych w raku jelita grubego.