Refluks żołądkowo-przełykowy staje się chorobą cywilizacyjną
Autor: Małgosia Michalak
Data: 21.01.2014
Źródło: KG
O przyczynach wzrostu zachorowań na refluks żołądkowy, jego skali populacyjnej oraz priorytetach w gastroenterologii portal e.Gastroenterologia rozmawia z dr hab. n. med. Anitą Gąsiorowską z Kliniki Chorób Przewodu Pokarmowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego Nr 1 w Łodzi.
- Objawy zgagi, to coraz powszechniejszy problem. Czy oznacz to, że refluks żołądkowo-przełykowy staje się chorobą cywilizacyjną, z czego to wynika?
- Rzeczywiście w ostatnich latach ilość pacjentów z objawami sugerującymi chorobę refluksową przełyku istotnie zwiększa się. Związane jest to z różnymi czynnikami, m.in. tendencją do spożywania obfitych bogatobiałowych i bogatotłuszczowych posiłków, picia dużej ilości napojów gazowanych i używek – w tym napojów alkoholowych. Ponadto dobrze udokumentowany jest wpływ palenia papierosów na nasilenie objawów choroby refluksowej przełyku. Do mechanizmów sprzyjających chorobie refluksowej przełyku zaliczamy także nadwagę i otyłość. Pacjenci przekarmiając się i przejawiając niechęć do aktywności fizycznej są w grupie, która może mieć nasilone objawy choroby refluksowej przełyku. Nadmiar tkanki tłuszczowej, zwłaszcza u osób z otyłością brzuszną zwiększa ryzyko choroby refluksowej, jak i jej powikłań. Poza czynnikami mechanicznymi istotną rolę w indukowaniu objawów refluksowych odgrywa aktywność metaboliczna tkanki tłuszczowej uwalniając szereg aktywnych związków, które pełnią ważną rolę zarówno w procesach zapalnych, jak i w procesach nowotworzenia.
- Populacyjnie jak duży jest to problem zdrowotny?
- Ocenia się, że w krajach wysoko uprzemysłowionych objawy choroby występują codziennie u około 5-10 proc. populacji osób dorosłych, natomiast nawet u 30 proc. raz na tydzień. Dodatkowo szacuje się, że występowanie choroby refluksowej zwiększyło się w ostatnich dwudziestu latach dziesięciokrotnie. Światowe dane epidemiologiczne wskazują, że choroba refluksowa przełyku występuje najczęściej w Ameryce Północnej i w Europie. Odsetki populacji zgłaszające objawy GERD ocenia się odpowiednio na około 13-42 proc. w USA, 17 proc. w Szwecji oraz 10 proc. w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Kilka lat temu przeprowadzono w Polsce badania, które wykazały, że 34 proc. osób zgłaszających się do przychodni medycyny rodzinnej ma objawy takie jak zgaga, pieczenie w przełyku, regurgitacje, które są podstawą do rozpoznania choroby refluksowej przełyku, niezależnie od pierwotnego celu wizyty. Natomiast dane epidemiologiczne pochodzące z Azji wskazują na istotnie rzadsze występowanie choroby refluksowej przełyku w tym regionie świata (od 2 do 7 proc. populacji). Wynikać to może zarówno z uwarunkowań genetycznych jak i zachowań dietetycznych oraz niskiego odsetka pacjentów z nadwagą i otyłością.
- Nieleczony refluks żołądkowy może prowadzić do przełyku Barretta. Jak często się to zdarza?
- Faktycznie przełyk Barretta jest jednym z powikłań choroby refluksowej przełyku. Na szczęście nie jest to częste powikłanie, bowiem powstaje ono jedynie u niewielkiego odsetka pacjentów. Udowodniono, że przełyk Barretta jest czynnikiem ryzyka zachorowania na raka gruczołowego przełyku. Ryzyko rozwoju raka gruczołowego przełyku u chorych z rozpoznanym przełykiem Barretta szacuje się na 0,5 proc. na rok. Dane te sugerują, że u zdecydowanej większości chorych z przełykiem Barretta, nigdy nie dojdzie do przemiany złośliwej. Obecnie uważa się, że główną grupę podwyższonego ryzyka rozwoju przełyku Barretta stanowią mężczyźni rasy białej po 50. roku życia, z utrzymującymi się przez wiele lat objawami choroby refluksowej przełyku i pozytywnym wywiadem rodzinnym w kierunku przełyku Barretta i/lub raka gruczołowego przełyku. W przypadku długotrwałych i uporczywych objawów wskazujących na chorobę refluksową przełyku zaleca się przynajmniej raz w życiu wykonanie gastroskopii, aby potwierdzić lub wykluczyć rozpoznanie przełyku Barretta, a następnie zadecydować o formie nadzoru endoskopowego takiego chorego.
- Przed jakim wyzwaniami stoi gastroenterologia, co powinno zmienić się w tej dziedzinie medycyny?
- W obecnym roku duże nadzieje związane są z dalszym rozwojem terapii biologicznej stosowanej u chorych z nieswoistymi zapaleniami jelit. Wprowadzenie nowych leków i nowatorskich form leczenia jest ogromną szansą dla pacjentów na uzyskanie i podtrzymanie remisji choroby. Obecny rok, to także czas nowych doświadczeń związanych z wprowadzeniem w gastroenterologii leków biopodobnych, które są już stosowane z powodzeniem od lat w nefrologii i hematologii.
- Rzeczywiście w ostatnich latach ilość pacjentów z objawami sugerującymi chorobę refluksową przełyku istotnie zwiększa się. Związane jest to z różnymi czynnikami, m.in. tendencją do spożywania obfitych bogatobiałowych i bogatotłuszczowych posiłków, picia dużej ilości napojów gazowanych i używek – w tym napojów alkoholowych. Ponadto dobrze udokumentowany jest wpływ palenia papierosów na nasilenie objawów choroby refluksowej przełyku. Do mechanizmów sprzyjających chorobie refluksowej przełyku zaliczamy także nadwagę i otyłość. Pacjenci przekarmiając się i przejawiając niechęć do aktywności fizycznej są w grupie, która może mieć nasilone objawy choroby refluksowej przełyku. Nadmiar tkanki tłuszczowej, zwłaszcza u osób z otyłością brzuszną zwiększa ryzyko choroby refluksowej, jak i jej powikłań. Poza czynnikami mechanicznymi istotną rolę w indukowaniu objawów refluksowych odgrywa aktywność metaboliczna tkanki tłuszczowej uwalniając szereg aktywnych związków, które pełnią ważną rolę zarówno w procesach zapalnych, jak i w procesach nowotworzenia.
- Populacyjnie jak duży jest to problem zdrowotny?
- Ocenia się, że w krajach wysoko uprzemysłowionych objawy choroby występują codziennie u około 5-10 proc. populacji osób dorosłych, natomiast nawet u 30 proc. raz na tydzień. Dodatkowo szacuje się, że występowanie choroby refluksowej zwiększyło się w ostatnich dwudziestu latach dziesięciokrotnie. Światowe dane epidemiologiczne wskazują, że choroba refluksowa przełyku występuje najczęściej w Ameryce Północnej i w Europie. Odsetki populacji zgłaszające objawy GERD ocenia się odpowiednio na około 13-42 proc. w USA, 17 proc. w Szwecji oraz 10 proc. w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Kilka lat temu przeprowadzono w Polsce badania, które wykazały, że 34 proc. osób zgłaszających się do przychodni medycyny rodzinnej ma objawy takie jak zgaga, pieczenie w przełyku, regurgitacje, które są podstawą do rozpoznania choroby refluksowej przełyku, niezależnie od pierwotnego celu wizyty. Natomiast dane epidemiologiczne pochodzące z Azji wskazują na istotnie rzadsze występowanie choroby refluksowej przełyku w tym regionie świata (od 2 do 7 proc. populacji). Wynikać to może zarówno z uwarunkowań genetycznych jak i zachowań dietetycznych oraz niskiego odsetka pacjentów z nadwagą i otyłością.
- Nieleczony refluks żołądkowy może prowadzić do przełyku Barretta. Jak często się to zdarza?
- Faktycznie przełyk Barretta jest jednym z powikłań choroby refluksowej przełyku. Na szczęście nie jest to częste powikłanie, bowiem powstaje ono jedynie u niewielkiego odsetka pacjentów. Udowodniono, że przełyk Barretta jest czynnikiem ryzyka zachorowania na raka gruczołowego przełyku. Ryzyko rozwoju raka gruczołowego przełyku u chorych z rozpoznanym przełykiem Barretta szacuje się na 0,5 proc. na rok. Dane te sugerują, że u zdecydowanej większości chorych z przełykiem Barretta, nigdy nie dojdzie do przemiany złośliwej. Obecnie uważa się, że główną grupę podwyższonego ryzyka rozwoju przełyku Barretta stanowią mężczyźni rasy białej po 50. roku życia, z utrzymującymi się przez wiele lat objawami choroby refluksowej przełyku i pozytywnym wywiadem rodzinnym w kierunku przełyku Barretta i/lub raka gruczołowego przełyku. W przypadku długotrwałych i uporczywych objawów wskazujących na chorobę refluksową przełyku zaleca się przynajmniej raz w życiu wykonanie gastroskopii, aby potwierdzić lub wykluczyć rozpoznanie przełyku Barretta, a następnie zadecydować o formie nadzoru endoskopowego takiego chorego.
- Przed jakim wyzwaniami stoi gastroenterologia, co powinno zmienić się w tej dziedzinie medycyny?
- W obecnym roku duże nadzieje związane są z dalszym rozwojem terapii biologicznej stosowanej u chorych z nieswoistymi zapaleniami jelit. Wprowadzenie nowych leków i nowatorskich form leczenia jest ogromną szansą dla pacjentów na uzyskanie i podtrzymanie remisji choroby. Obecny rok, to także czas nowych doświadczeń związanych z wprowadzeniem w gastroenterologii leków biopodobnych, które są już stosowane z powodzeniem od lat w nefrologii i hematologii.