Dr Paweł Grzesiowski o skuteczności osocza ozdrowieńców w terapii COVID-19
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 21.05.2021
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
– Kolejne, wieloośrodkowe badanie w ramach projektu RECOVERY wykazało, że osocze ozdrowieńców jest nieskuteczne po 7 dniach od zachorowania i nie wpływa na zmniejszenie śmiertelności – informuje na Twitterze dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.
Osocze ozdrowieńców, którzy przeszli zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2, zawiera przeciwciała przeciwko temu patogenowi. Zakłada się zatem, że podanie go chorym na COVID-19 powinno złagodzić przebieg tej choroby.
Wskazywało na to kilka badań obserwacyjnych, jakie po wybuchu pandemii opublikowano w 2020 r. Jednak wraz z publikacją kolejnych badań, bardziej spełniających wymogi naukowe, nie było na ten temat przekonujących dowodów. Jednak, jak zauważa dr n. med. Paweł Grzesiowski, kolejne, wieloośrodkowe badanie w ramach projektu RECOVERY wykazało, że osocze ozdrowieńców jest nieskuteczne po 7 dniach od zachorowania - nie wpływa na zmniejszenie śmiertelności.
Specjalista powołuje się na randomizowane badania opublikowane przez pismo „Lancet”. Objęto nimi 5795 pacjentów, którzy poza rutynową terapią otrzymali osocze ozdrowieńców oraz 5736 chorych leczonych standardowo. W okresie 28 dni obserwacji nie stwierdzono jednak różnicy w przeżywalności chorych na COVID-19 przebywających w szpitalu.
– Nie ma żadnych dowodów, że osocze ozdrowieńców daje jakiekolwiek dodatkowe korzyści w porównaniu do terapii standardowej. Nie zauważono nawet, by skracało ono pobyt chorych w szpitala – stwierdzają autorzy badań prof. Sean Liu oraz dr Judith A. Aberg z Icahn School of Medicine w Mount Sinai w Nowym Jorku.
Niepowodzeniem zakończyły się także inne wcześniej przeprowadzone w tym zakresie badania. Obserwacje w Argentynie wykazały, że osocze ozdrowieńców nie poprawia znacząco stanu zdrowia pacjentów z COVID-19. Jak informował „New England Journal of Medicine” nie zmniejsza również ryzyka zgonu tych chorych w porównaniu do chorych, którzy otrzymywali jedynie placebo (preparat o obojętnym działaniu).
W październiku 2020 r. opublikowano badania przeprowadzone w Indiach sugerujące, że osocze ozdrowieńców poprawia dolegliwości chorych z COVID-19. Lepszy jest oddech i mniejsze zmęczenie pacjentów, jednak nie wykazano, że takie leczenie w okresie 28 dni zmniejsza ryzyko zgonu oraz progresji choroby.
Wskazywało na to kilka badań obserwacyjnych, jakie po wybuchu pandemii opublikowano w 2020 r. Jednak wraz z publikacją kolejnych badań, bardziej spełniających wymogi naukowe, nie było na ten temat przekonujących dowodów. Jednak, jak zauważa dr n. med. Paweł Grzesiowski, kolejne, wieloośrodkowe badanie w ramach projektu RECOVERY wykazało, że osocze ozdrowieńców jest nieskuteczne po 7 dniach od zachorowania - nie wpływa na zmniejszenie śmiertelności.
Specjalista powołuje się na randomizowane badania opublikowane przez pismo „Lancet”. Objęto nimi 5795 pacjentów, którzy poza rutynową terapią otrzymali osocze ozdrowieńców oraz 5736 chorych leczonych standardowo. W okresie 28 dni obserwacji nie stwierdzono jednak różnicy w przeżywalności chorych na COVID-19 przebywających w szpitalu.
– Nie ma żadnych dowodów, że osocze ozdrowieńców daje jakiekolwiek dodatkowe korzyści w porównaniu do terapii standardowej. Nie zauważono nawet, by skracało ono pobyt chorych w szpitala – stwierdzają autorzy badań prof. Sean Liu oraz dr Judith A. Aberg z Icahn School of Medicine w Mount Sinai w Nowym Jorku.
Niepowodzeniem zakończyły się także inne wcześniej przeprowadzone w tym zakresie badania. Obserwacje w Argentynie wykazały, że osocze ozdrowieńców nie poprawia znacząco stanu zdrowia pacjentów z COVID-19. Jak informował „New England Journal of Medicine” nie zmniejsza również ryzyka zgonu tych chorych w porównaniu do chorych, którzy otrzymywali jedynie placebo (preparat o obojętnym działaniu).
W październiku 2020 r. opublikowano badania przeprowadzone w Indiach sugerujące, że osocze ozdrowieńców poprawia dolegliwości chorych z COVID-19. Lepszy jest oddech i mniejsze zmęczenie pacjentów, jednak nie wykazano, że takie leczenie w okresie 28 dni zmniejsza ryzyko zgonu oraz progresji choroby.