123RF
Gdzie jest Rada Medyczna?
Autor: Iwona Konarska
Data: 19.10.2021
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | Rada Medyczna |
Powoli znika z przestrzeni publicznej. Mowa o Radzie Medycznej – organie doradczym – powołanej, by w dobie pandemii przedstawiać premierowi najskuteczniejsze rozwiązania podparte autorytetem medycznym jej członków, odpowiadać na pytania, pomagać w wytyczaniu strategii walki z falami zakażeń.
Od kilku dni słyszę coraz bardziej alarmujące komunikaty w stylu „Pilne! Największy wzrost zakażeń od…” i zastanawiam się, jaka jest opinia Rady Medycznej.
18 października po miesięcznej przerwie rada wydała dwa komunikaty. Pierwszy z nich to rekomendacja podania dawki przypominającej wszystkim osobom, które ukończyły 18 lat, jednak nie wcześniej niż sześć miesięcy od podania szczepień podstawowych przeciwko COVID-19. Drugi dotyczył przedłużenia ważności certyfikatów zaszczepienia do roku po dawce przypominającej.
Ważne? Oczywiście – istotne i warte rozpropagowania. Jednak jako gremium ekspertów rada przycichła, a przynajmniej do opinii publicznej nie docierają żadne jej wspólne, bardziej globalne sugestie. Członkowie Rady Medycznej (16 osób) wypowiadają się w mediach na temat prognoz, czwartej fali i zachorowań niezaszczepionych. Ale zabierają głos już tylko indywidualnie, jako szefowie klinik, zakaźnicy, konsultanci. Fakt, że są członkami Rady Medycznej, jest coraz bardziej schowany w tle.
Radzie Medycznej od początku nie było lekko. Działa od listopada 2020 r., ale – inaczej niż w innych krajach – została powołana doraźnie, a protokoły z jej posiedzeń są niejawne. Nie sprzyja to ani zaufaniu, ani informowaniu. Ponieważ debaty z premierem nie wychodzą poza drzwi gabinetu, eksperci tylko czasami sugerują, że oni doradzają, a politycy decydują według nie zawsze czysto medycznych kryteriów.
Liczba zakażeń rośnie, trwa licytacja, kto lepiej przepowie szczyt czwartej fali, media pokazują niezaszczepionych, którzy teraz – pod tlenem – mówią, że popełnili błąd. W polskim krajobrazie coraz więcej jest też lekceważenia przepisów i dezorientacji.
Wspólna konferencja prasowa – członków rady i premiera, komunikat po obradach, wytyczenie podstawowych zasad na najbliższe miesiące, zapowiedź, że to, co obowiązuje, będzie egzekwowane (maseczki!) – tych podstawowych działań brakuje dzisiaj najbardziej.
Głos Rady Medycznej jest dzisiaj szczególnie potrzebny.
18 października po miesięcznej przerwie rada wydała dwa komunikaty. Pierwszy z nich to rekomendacja podania dawki przypominającej wszystkim osobom, które ukończyły 18 lat, jednak nie wcześniej niż sześć miesięcy od podania szczepień podstawowych przeciwko COVID-19. Drugi dotyczył przedłużenia ważności certyfikatów zaszczepienia do roku po dawce przypominającej.
Ważne? Oczywiście – istotne i warte rozpropagowania. Jednak jako gremium ekspertów rada przycichła, a przynajmniej do opinii publicznej nie docierają żadne jej wspólne, bardziej globalne sugestie. Członkowie Rady Medycznej (16 osób) wypowiadają się w mediach na temat prognoz, czwartej fali i zachorowań niezaszczepionych. Ale zabierają głos już tylko indywidualnie, jako szefowie klinik, zakaźnicy, konsultanci. Fakt, że są członkami Rady Medycznej, jest coraz bardziej schowany w tle.
Radzie Medycznej od początku nie było lekko. Działa od listopada 2020 r., ale – inaczej niż w innych krajach – została powołana doraźnie, a protokoły z jej posiedzeń są niejawne. Nie sprzyja to ani zaufaniu, ani informowaniu. Ponieważ debaty z premierem nie wychodzą poza drzwi gabinetu, eksperci tylko czasami sugerują, że oni doradzają, a politycy decydują według nie zawsze czysto medycznych kryteriów.
Liczba zakażeń rośnie, trwa licytacja, kto lepiej przepowie szczyt czwartej fali, media pokazują niezaszczepionych, którzy teraz – pod tlenem – mówią, że popełnili błąd. W polskim krajobrazie coraz więcej jest też lekceważenia przepisów i dezorientacji.
Wspólna konferencja prasowa – członków rady i premiera, komunikat po obradach, wytyczenie podstawowych zasad na najbliższe miesiące, zapowiedź, że to, co obowiązuje, będzie egzekwowane (maseczki!) – tych podstawowych działań brakuje dzisiaj najbardziej.
Głos Rady Medycznej jest dzisiaj szczególnie potrzebny.