Archiwum
Na ile szczepionka pozwoli wygasić pandemię ►
Autor: Monika Stelmach
Data: 16.11.2020
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | Emilia Skirmuntt, szczepionka |
Dr Emilia Skirmuntt, wirusolożka ewolucyjna z Uniwersytetu w Oksfordzie w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” mówi, czy po doniesieniach koncernu Pfizer możemy ogłosić sukces i liczyć na to, że szczepionka zakończy pandemię. Około 10 różnych firm deklaruje, że kończy badania kliniczne, które wykazują skuteczność produktu.
Amerykański koncern Pfizer oraz niemiecka firma biotechnologiczna BioNTech ogłosiły, że opracowały szczepionkę przeciw SARS-CoV-2 i mają na to dowody. W badaniach wzięło udział 43 538 uczestników z różnych krajów. Pfizer i BioNTech stwierdziły na postawie analiz osób zaszczepionych i takich, które otrzymały placebo, że skuteczność szczepionki osiągnęła poziom aż 90 proc. po siedmiu dniach od podania drugiej dawki. Wyniki badań nie zostały jeszcze opublikowane.
Szczepionka przeciw SARS-CoV-2 ma skróconą procedurę badań i wprowadzania do użytku. Proces, który w normalnych warunkach trwa kilkanaście i więcej lat, tym razem ma się odbyć w kilka miesięcy. Ta firmy Pfizer i BioNTech opiera się na nowej technologii mRNA. Spodziewany termin wprowadzenia jej do obiegu, to przełom roku 2020/2021.
– Badania pokazują, że to bezpieczna technologia, a jeśli wejdzie do użytku, będzie to pierwsza szczepionka mRNA. Zobaczymy jednak, na ile będzie skuteczna, żeby to stwierdzić, musimy poczekać na wyniki badań. Na razie wciąż nie wiemy, czy działa w dłuższej perspektywie, czy jest skuteczna u dzieci i osób starszych. I chociaż wiążemy z nią duże nadzieje, to na ogłoszenie pełnego sukcesu musimy jeszcze poczekać – zauważa dr Emilia Skirmuntt.
Przeczytaj także: „Część osób jest całkowicie odporna na SARS-CoV-2”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Szczepionka przeciw SARS-CoV-2 ma skróconą procedurę badań i wprowadzania do użytku. Proces, który w normalnych warunkach trwa kilkanaście i więcej lat, tym razem ma się odbyć w kilka miesięcy. Ta firmy Pfizer i BioNTech opiera się na nowej technologii mRNA. Spodziewany termin wprowadzenia jej do obiegu, to przełom roku 2020/2021.
– Badania pokazują, że to bezpieczna technologia, a jeśli wejdzie do użytku, będzie to pierwsza szczepionka mRNA. Zobaczymy jednak, na ile będzie skuteczna, żeby to stwierdzić, musimy poczekać na wyniki badań. Na razie wciąż nie wiemy, czy działa w dłuższej perspektywie, czy jest skuteczna u dzieci i osób starszych. I chociaż wiążemy z nią duże nadzieje, to na ogłoszenie pełnego sukcesu musimy jeszcze poczekać – zauważa dr Emilia Skirmuntt.
Przeczytaj także: „Część osób jest całkowicie odporna na SARS-CoV-2”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.