123RF
Niemcy: Okoliczności, które zakłóciły prawidłowe podanie szczepionki
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 30.12.2020
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | COVID-19, szczepienia |
Siedem osób ze Stralsundu na północy Niemiec, u których doszło do przedawkowania szczepionki na koronawirusa, wróciło już do domu po obserwacji pod kątem objawów grypopodobnych. Jedna kobieta nadal przebywa w szpitalu – podał portal RND.
Ośmiu pracownikom domu opieki w Stralsundzie na północy Niemiec omyłkowo podano pięciokrotną dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Cztery osoby trafiły do szpitala na obserwację z objawami grypochodnymi.
Strzykawkę przygotowała pielęgniarka, a szczepienie wykonał lekarz, który powiedział gazecie „Ostsee Zeitung", że szczepionka jest nowa zarówno dla niego, jak i dla pielęgniarki.
Spodziewał się, że odbędzie się odprawa dla zespołu medycznego przeprowadzającego szczepienia, ale tak się nie stało. Otrzymał tylko notatkę z informacją. Lekarz nie pracował również ze swoim codziennym asystentem. Członkowie zespołu szczepień, który prawdopodobnie został zebrany w pośpiechu, nigdy wcześniej się nie spotkali.
Według informacji producenta szczepionki, koncernu BioNTech, większe dawki preparatu zostały już przebadane w testach. Po podaniu 100 mikrogramów preparatu nie stwierdzono poważnych konsekwencji dla zdrowia (zwykła dawka szczepionki to 30 mikrogramy). Nie zgłoszono też żadnych trwałych efektów niepożądanych. Miejscowe odczyny w miejscu zastrzyku i objawy grypopodobne są zależne od dawki, na ogół łagodne do umiarkowanych i mijają.
Rzeczniczka BioNTech odnosząc się do wydarzeń w Stralsundzie wskazała na szczegółowe informacje o produktach swojej firmy. Jak przypomniała, pierwsze zdanie ulotki informacyjnej brzmi: „To jest fiolka wielodawkowa, której zawartość należy rozcieńczyć przed użyciem".
Do tej pory w szpitalu przebywa jedna pacjentka, która wciąż cierpi na bóle i zawroty głowy. Pozostali, po ustaniu objawów, wrócili do domów.
Kampania szczepień przeciw koronawirusowi oficjalnie ruszyła w Niemczech w niedzielę, ale już w sobotę w ośrodku dla seniorów w Halberstadt w Saksonii-Anhalcie została zaszczepiona 101-letnia Edith Kwoizalla.
Rząd niemiecki opowiada się za zaszczepieniem jak największej liczby osób. Według ekspertów, aby opanować pandemię konieczne jest zaszczepienie od 60 do 70 proc. populacji.
Pierwsze zakażenie koronawirusem w Niemczech stwierdzono 27 stycznia 2020 r. Od tego czasu zarejestrowano ponad 1,6 mln infekcji. Według danych berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha ponad 30 tys. osób zmarło w Niemczech na COVID-19.
Strzykawkę przygotowała pielęgniarka, a szczepienie wykonał lekarz, który powiedział gazecie „Ostsee Zeitung", że szczepionka jest nowa zarówno dla niego, jak i dla pielęgniarki.
Spodziewał się, że odbędzie się odprawa dla zespołu medycznego przeprowadzającego szczepienia, ale tak się nie stało. Otrzymał tylko notatkę z informacją. Lekarz nie pracował również ze swoim codziennym asystentem. Członkowie zespołu szczepień, który prawdopodobnie został zebrany w pośpiechu, nigdy wcześniej się nie spotkali.
Według informacji producenta szczepionki, koncernu BioNTech, większe dawki preparatu zostały już przebadane w testach. Po podaniu 100 mikrogramów preparatu nie stwierdzono poważnych konsekwencji dla zdrowia (zwykła dawka szczepionki to 30 mikrogramy). Nie zgłoszono też żadnych trwałych efektów niepożądanych. Miejscowe odczyny w miejscu zastrzyku i objawy grypopodobne są zależne od dawki, na ogół łagodne do umiarkowanych i mijają.
Rzeczniczka BioNTech odnosząc się do wydarzeń w Stralsundzie wskazała na szczegółowe informacje o produktach swojej firmy. Jak przypomniała, pierwsze zdanie ulotki informacyjnej brzmi: „To jest fiolka wielodawkowa, której zawartość należy rozcieńczyć przed użyciem".
Do tej pory w szpitalu przebywa jedna pacjentka, która wciąż cierpi na bóle i zawroty głowy. Pozostali, po ustaniu objawów, wrócili do domów.
Kampania szczepień przeciw koronawirusowi oficjalnie ruszyła w Niemczech w niedzielę, ale już w sobotę w ośrodku dla seniorów w Halberstadt w Saksonii-Anhalcie została zaszczepiona 101-letnia Edith Kwoizalla.
Rząd niemiecki opowiada się za zaszczepieniem jak największej liczby osób. Według ekspertów, aby opanować pandemię konieczne jest zaszczepienie od 60 do 70 proc. populacji.
Pierwsze zakażenie koronawirusem w Niemczech stwierdzono 27 stycznia 2020 r. Od tego czasu zarejestrowano ponad 1,6 mln infekcji. Według danych berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha ponad 30 tys. osób zmarło w Niemczech na COVID-19.